- W muzeum, którego wystawa główna nosi tytuł "Co robi zdjęcie?" tego typu wystawę traktujemy jako rozszerzenie dyskusji podejmowanej przez nas na co dzień. Co robią te zdjęcia? Oczywiście, rozszerzają myślenie o fotografii, o naszej kulturze wizualnej. Ale też trójka z prezentowanych artystów podejmuje temat rasy, dotyczący każdego z nas - jest to kwestia, która dzieli nasze społeczeństwo i ogranicza nasze pole widzenia świata. To bardzo ważna wystawa, jeśli chodzi o inicjowanie dyskusji artystycznych, społecznych i politycznych w Polsce - mówi Dominik Kuryłek, kurator wystawy.
Artyści komentują otaczającą ich rzeczywistość, szukając obrazów, pozwalających mówić o własnych doświadczeniach. W tym roku szczególnie mocno wybrzmiewa głos czarnych, portretowanych w różnych kontekstach kulturowych i momentach historycznych.
Biekek Depoorter, Samuel Fosso, Arthur Jafa oraz Frida Orupabo to artyści nagrodzeni przez Deutsche Börse Photography Foundation, których prace złożyły się na najnowszą wystawę w MuFo. Od ustanowienia nagrody w 1996 roku, w trakcie wystawy prac finalistów zostaje ogłoszony zwycięzca konkursu, do którego trafia nagroda w wysokości 30 tys. funtów. W tym roku wyróżnienie to trafiło do pochodzącego z Kamerunu Samuela Fosso. Podczas laudacji podkreślono, że wieloletnie badania artysty nad autoportretem jako forma wyrazu są z jednej strony zanurzone w tradycji fotograficznej, z drugiej pozostają one niezwykle aktualne, odnosząc się do współczesnych kwestii politycznych.
"Przez całą karierę jego prace pozwalały wybrzmieć głosom czarnych i czarnych artystów" - podkreślała w laudacji Shoair Mavlian, dyrektorka The Photographers Gallery w Londynie, podczas wręczania nagrody.
Fundacja Deutsche Börse Photography nagradza artystów wnoszących znaczący wkład we współczesną fotografię.
Goszczący na krakowskiej wystawie artyści wykorzystują fotografię na różne sposoby. Bieke Deporter tworzy instalacje, łącząc wielkoformatowe wydruki oraz wideo stworzone ze statycznych obrazów. Samuel Fosso swoje fotografie pokazuje jako odbitki. Arthur Jafa korzysta ze znalezionych obrazów, zestawiając je z własnymi fotografiami. Frida Oropabo zaś wykorzystuje odnalezione w archiwach materiały, tworząc z nich kolaże.
- To dla nas niezwykle ważna wystawa z wielu powodów, jednym z nich jest to, że ta wystawa jest wynikiem współpracy z wiodącymi w Europie instytucjami zajmującymi się fotografią. Wystawa wpisuje się w program prezentacji w naszym muzeum międzynarodowej fotografii współczesnej, która wprowadza coraz bardziej słyszalny, problematyzujący głos w sztukę światową, ale też pokazuje, jak można fotografią obrazować i postrzegać rzeczywistość - wyjaśnia Adriana Gębala-Pietras, zastępczyni dyrektora MuFo.
Adriana Gębala-Pietras zapowiedziała także jesienną wystawę prezentującą prace klasyka światowej fotografii Edwarda Steichena - wynik współpracy z muzeum w Luksemburgu, a także pierwszą odsłonę konkursu fotograficzny pod auspicjami MuFo.
- Mamy nadzieję na stworzenie nowej, interesującej przestrzeni dla artystek i artystów zajmujących się w Polsce fotografią - dodała dyrektorka Muzeum Fotografii w Krakowie.
Wirus ASF wykryty w kolejnym województwie!
