Kiedy jednak 16 lat temu na części zlikwidowanego majątku byłej kopalni gmina Chełmiec utworzyła spółkę i rozpoczął się w kraju boom w budownictwie drogowym, z roku na rok jest coraz lepiej. Zwłaszcza w ostatnich dwóch latach, kiedy dokonano zmian w zarządzie spółki.
- W zeszłym roku nasz zysk wyniósł ponad 1,8 miliona złotych - mówi Janusz Ruchała, wiceprezes Kopalni Surowców Skalnych. - W tym roku będzie zdecydowanie większy, gdyż znacznie wzrosło wydobycie surowca skalnego. Do końca października nasz urobek wyniósł ponad 6,6 tys. ton.
W spółce ze stuprocentowym udziałem gminy pracuje 118 osób, których zarobki należą do najwyższych w powiecie nowosądeckim. Jaki jest średnia pensja? Na to pytanie wiceprezes Ruchała daje wymijającą odpowiedź - znacznie wyższa niż średnia w kraju. Dobre wyniki finansowe sprawiły, że górnicy otrzymali w tym roku kilkunastoprocentowe podwyżki płac.
Kopalnia produkuje 14 rodzajów surowców sklanych, takich jak m.in. tłuczeń, kliniec. Ruch w interesie jest bardzo dobry, bo bywa, że dziennie z wagi elektronicznej wyjeżdża ponad 200 ciężkich samochodów.
Głównymi odbiorcami są firmy budujące drogi, głównie z województw podkarpac-kiego i małopolskiego. Warto dodać, że starosądecka obwodnica wybudowana jest na surowcu skalnym z Klęczan.
Wójt Chełmca Bernard Stawiarski, który stanowi jednosobowe zgromadzenie wspólników, twierdzi,
że jeżeli w kraju nadal będzie taka koniunktura w budownictwie drogowym, to byt kopalni jest zapewniony na dobrych kilka lat. Rozwój kopalni jest uzależniony od powiększenia jej obszaru, wykupu nowych terenów wydobywczych i zakupu nowych urządzeń, co pozwoli na zwiększenie wydobycia surowca.
Dobre wyniki finansowe kopalni to zasługa górników i zarządu powołanego w czerwcu zeszłego roku. Na czele zarządu stoi rzutki energiczny menedżer Paweł Oracz, który trafił do Klęczan z Warszawy
i mimo młodego wieku ma spore doświadczenie.
