Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nie oddamy naszej ziemi...

Małgorzata Iskra
Małgorzata Iskra "Gazeta Krakowska"
Małgorzata Iskra "Gazeta Krakowska"
Był czas, gdy myślano, by na Żuławy wysyłać (zsyłać?) migających się od pracy obywateli. Łatwo domyślić się, że to pomysł z epoki, gdy bezrobocie targało tylko Zachodem... No więc, był taki czas.

Dziś na Żuławy ruszają ochotnicy, a wśród nich obcokrajowcy. To miejsce upodobali sobie zwłaszcza Holendrzy, pewnie dlatego, że przyzwyczaili się uprawiać ziemię w depresji (nie mylić z dołowaniem psychicznym). Poza tym pierwsi osadnicy z Niderlandów przybyli nad Wisłę jakieś 450 lat temu, więc Polak przywykł na Żuławach do Obcego.

Nie jest to regułą. Oto za tydzień w całym kraju rolnicy zamierzają protestować przeciw "sprzedaży polskiej ziemi cudzoziemcom". W Szczecińskiem traktory kupione za unijne pieniądze ponoć już blokują drogi. W błędzie jest jednak ten, kto sądzi, że protestującymi kierują wyłącznie patriotyczne pobudki. Bo o co się tu burzyć? Sprzedaż cudzoziemcom ziemi bez ograniczeń będzie możliwa dopiero od 1 maja 2016 roku, a obecnie ma ona jedynie wymiar incydentalny.

Chodzi raczej o to, że tylko do końca tego roku można zakupić państwową ziemię po upadłych pegeerach za 10 procent jej wartości, bo pozostałą część będą przez 15 lat spłacać unijne do niej dopłaty. Trwa więc wyścig bogatych rolników o możliwość skorzystania z okazji. I niech nikogo nie zdziwi, gdy ci, którzy dziś tak żarliwie bronią polskiej ziemi, odsprzedadzą ją kiedyś z dużym zyskiem. Dlatego tak wkurza ich próba manipulowania rolnikami. Mam nadzieję, że próba nieudana.

Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska