https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Nie żyje ks. Piotr Pisarczyk

Małgorzata Gleń
Arch. Kurii sosnowieckiej i Młodzieży Ruchu Światło-Życie
Ksiądz Piotr ostatnio posługę pełnił w parafii św. Maksymiliana w Olkuszu. Był wikariuszem. Przez parafian wspominany jest jako młody, pełen zaangażowania człowiek. Szczególnie doceniany był przez młodzież. Data jego pogrzebu jeszcze nie została ustalona.

Ks. Piotr wcześniej pracował w parafii św. Jadwigi Śląskiej w Będzinie, św. Joachima w Sosnowcu oraz Diakonii Tańca Ruchu Światło Życie Diecezji Sosnowieckiej. Współorganizował Światowe Dni Młodzieży w Olkuszu i Jerzmanowicach.

To jego ciało znaleziono wczoraj na torowisku pod wiaduktem na ul. 29 listopada w Olkuszu:
Przy torach znaleziono ciało

O księdzu Piotrze możemy przeczytać na stronie sosnowieckiej kurii, pod którą podlega Olkusz:

Z wielkim bólem i żalem przekazujemy wszystkim tę smutną informację. W dniu 4 stycznia 2017 r. odszedł do Pana ks. Piotr Pisarczyk wikariusz parafii pw. św. Maksymiliana Marii Kolbego w Olkuszu. Kapłan bardzo młody, znany z wielkiej gorliwości i zaangażowania w służbie Bogu i ludziom, szczególnie młodym. Ks. Piotr przegrał walkę z chorobą natury psychicznej. Stanął przed obliczem Pana. Odszedł niespodziewanie do Domu Ojca. Często, szczególnie w ostatnim czasie, podczas Światowych Dni Młodzieży zjednoczeni byliśmy w radości, którą ks. Piotr razem z młodzieżą nam dawał czy to w Sosnowcu czy w Jerzmanowicach.

Polecamy Jego duszę modlitwom całego Kościoła Sosnowieckiego. Prosimy o nią szczególnie tych, wśród których ks. Piotr pracował i przynosił im Jezusa Chrystusa, wiernych parafii św. Jadwigi Śląskiej w Będzinie, św. Joachima w Sosnowcu, św. Maksymiliana w Olkuszu i Diakonii Tańca Ruchu Światło Życie Diecezji Sosnowieckiej, którą to posługę stworzył i ukochał miłością kapłańską, szczerą, oddaną i bezinteresowną, a wszystko w służbie Jezusowi Chrystusowi, którego wybrał nieodwołalnie za swojego Mistrza i Pana.

Wieczny odpoczynek racz Mu dać, Panie...

Do czasu pogrzebu odwołane zostały wizyty duszpasterskie w parafii św. Maksymiliana w Olkuszu.

Komentarze 26

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

o
old44
Piekło też zaprzecza istnieniu Bożego miłosierdzia, a przecież podobno jest i mało tego - jest wieczne. Więc gdzie tu miłosierdzie.?
o
old44
Dawniej takich chowali poza murem cmentarza.
o
old44
To chorzy psychiczne są dopuszczani do sakramentu kapłaństwa? No chyba, że uważasz iż wszyscy idący do seminarium to są nieco tyrknięci, bo przecież normalny zdrowy człowiek zajmuje się czymś pożytecznym.
I
Ignis
Proszę o cytat, że każdy samobójca idzie do piekła i źródło rzekomego stanowiska Kościoła. Takie stanowisko byłoby zaprzeczeniem Miłości i Miłosierdzia Bożego. Nie można oceniać takich samych uczynków tak samo, jeśli mają różne przyczyny i stopnie zawinienia. Przecież takie podejście byłoby wypaczeniem Bożego Miłosierdzia.
w
wierna
Ludzie miejcie litosc nad rodzina ksiedza piotra nie znaliscie Go wiec nie osadzajcie Jego osadzi BOG ja Go znalam byl w mojejparafii kazda parafia powinna miec takich ksiezy pokoj Jego Duszy
M
Mateusz
Księża utrzymują się z własnych pieniędzy, które zarabiają - uczą w szkołach, są kapelanami w szpitalach (szpitale ich zatrudniają), oraz pobierają stypendium mszalne za posługę w parafii, które pochodzi z ofiar za odprawiane msze. Co Twoim zdaniem jest tutaj nieuczciwe? jeśli nie chcesz nie uczęszczasz na religię.
M
Mateusz
Aby zaistniał grzech śmiertelny muszą być spełnione trzy warunki: ciężka materia, całkowita zgoda i całkowita świadomość. Samobójstwo to ciężka materia, ale choroba psychiczna powoduje, że świadomość lub/i zgoda nie są pełne, czyli nie są spełnione warunki aby zaistniał grzech śmiertelny. Nie jest to moje prywatne zdanie, tylko środowiska medycznego do którego się zaliczam. A poza tym, może przed samym momentem śmierci żałował tego co zrobił, a żal doskonały otwiera drogę do nieba, nawet gdy samobójca jest w stanie grzechu śmiertelnego.
M
Mateusz
Aby zaistniał grzech śmiertelny konieczne są trzy warunki: ciężka materia, całkowita zgoda i całkowita świadomość. Samobójstwo to ciężka materia, ale choroba psychiczna wyłącza świadomość i/lub zgodę czyli grzech ciężki nie zaistniał.
M
Mateusz
Podaję powody. Aby zaistniał grzech śmiertelny muszą być spełnione trzy warunki: ciężka materia, całkowita zgoda i całkowita świadomość. Samobójstwo to ciężka materia, ale choroba psychiczna powoduje, że świadomość lub/i zgoda nie są pełne, czyli nie są spełnione warunki aby zaistniał grzech śmiertelny. Nie jest to moje prywatne zdanie, tylko środowiska medycznego do którego się zaliczam. A poza tym, może przed samym momentem śmierci żałował tego co zrobił, a żal doskonały otwiera drogę do nieba, nawet gdy samobójca jest w stanie grzechu śmiertelnego.
w
wir
tyle.
R
Robert S
"Nie wierzysz nie musisz płacić" - błąd. Z budżetu rokrocznie wypływa 1,2-1,8 mld złotych (wg różnych szacunków) na KRK. Zwolnienia z podatków, dofinansowania celowe misji, katechezy, (marginalny) fundusz kościelny, czy darowizny od samorządów (np. teren na Łagiewnikach oddany z 99% bonifikatą). Drenowanie kieszeni wiernych przez tacę czy po kolędzie to już świadomy wybór, ale na budżet (państwowy i lokalny) składamy się wszyscy.
R
Robert S
No to mamy przykład zaprzeczenia swoim słowom przez KRK. Jak ta instytucja ma być wiarygodna, dawać przykład postępowania, jeśli nie jest w stanie sformułować jasnego, spójnego stanowiska?
A
Anonimowy
Niechętny do uczciwej pracy? A jaka niby według ciebie praca jest uczciwa żyjący na koszt podatnika? Nie wierzysz nie musisz płacić ...
X
XYZ
"Nie powinno się tracić nadziei dotyczącej wiecznego zbawienia osób, które odebrały sobie życie. Bóg, w sobie wiadomy sposób, może dać im możliwość zbawiennego żalu. Kościół modli się za ludzi, którzy odebrali sobie życie" (Katechizm Kościoła Katolickiego, nr 2283, Wydawnictwo Pallottinum 1994, s. 518).
R
Robert S
Evangelium Vitae, 1995 JP II - samobójstwo jest grzechem śmiertelnym. Księży-samobójców się broni i prowadzi w niebiosa, ale aborcja be, eutanazja be. Hipokryzja?
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska