Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nie żyje Leszek Długosz. Był legendą krakowskiej piosenki literackiej

Anna Piątkowska
Anna Piątkowska
Leszek Długosz był współtwórcą Piwnicy Pod Baranami
Leszek Długosz był współtwórcą Piwnicy Pod Baranami fot. slawomir mielnik / nowa trybuna opolska
W sobotę, 23 marca, po długiej chorobie zmarł Leszek Długosz. Bard, poeta, kompozytor, aktor - legenda krakowskiej piosenki literackiej i artysta Piwnicy Pod Baranami. Był Kawalerem Orderu Orła Białego. Artysta miał 82 lata. "W tym wszystkim jest jakiś sens. Jestem skądś, po coś, w takim razie będę też gdzieś, po coś, do czegoś odwołany. I są to decyzje, które zapadają poza moją świadomością i mocą działania" - mówił przed czterema laty dla "Gazety Krakowskiej".

"Dzień w kolorze śliwkowym", "Ja chciałbym być poetą", "Jaka szkoda", "Berlin 1913", "Panieneczki" to piosenki, dzięki którym Leszek Długosz na zawsze zostanie w sercach i pamięci publiczności.

- W grudniu zeszłego roku Leszek występował w ramach Uniwersytetu Poetyckiego Piwnicy Pod Baranami, a tematem był jego ulubiony poeta Stanisław Baliński. Leszek śpiewał jego słynny wiersz "Jaka szkoda", wcześniej śpiewała go Halina Wyrodek, a teraz Ewa Wnukowa. Dał się wówczas namówić jeszcze na występ. Dziś ta "Szkoda" brzmiałaby zupełnie inaczej... - mówi Bogdan Micek, dyrektor Piwnicy Pod Baranami.

"Jaka szkoda jaka szkoda jaka szkoda
Że dni nasze dni wiosenne nawet we śnie
Przepłynęły beznamiętnie
Bezszelestnie jak ta woda
Jaka szkoda jaka szkoda jaka szkoda"

Legenda Piwnicy Pod Baranami

- Legenda piosenki literackiej - mówi Bogdan Micek, dyrektor Piwnicy Pod Baranami. - Wielki smutek, bo to kawał legendy Piwnicy Pod Baranami. To dzięki niemu też piosenka literacka urosła do sztuki wysokiej.

Leszek Długosz urodził się w 1941 r. w Zaklikowie na Podkarpaciu. Był poetą, aktorem, pieśniarzem, kompozytorem, pianistą. W 1964 roku ukończył polonistykę na Uniwersytecie Jagiellońskim i jednocześnie rozpoczął studia na Wydziale Aktorskim krakowskiej PWST. W tym samym roku zadebiutował w teatrzyku piosenki UJ Hefajstos, a rok później związał się z kabaretem Piwnica Pod Baranami, uchodząc za jednego z jej najwybitniejszych artystów. Sam uznawał Piwnicę za miejsce, które artystycznie go ukształtowało.

- Mimo że odszedł z Piwnicy Pod Baranami, wciąż do niej powracał, przychodził na spotkania choć już nie występował w Piwnicy. Według niego ta dawna Piwnica odeszła, ale on sam pozostał w klimacie, jaki kojarzy się z Piwnicą Pod Baranami - dodaje Bogdan Micek.

- Nie sposób odłączyć Leszka od Piwnicy, chociaż nie występował w niej od prawie pół wieku - dodaje Jan Kanty-Pawluśkiewicz, kompozytor związany z Piwnicą Pod Baranami. - Był jednym z bardzo ważnych artystów, którzy tworzyli Piwnicę najwyższych lotów. Pustoszeje Piwnica z jej najpiękniejszych, najlepszych, najwybitniejszych czasów.

Od 1978 roku drogi Piwnicy Pod Baranami i Leszka Długosza rozeszły się. Swoje wspomnienia z legendarnego kabaretu Leszek Długosz zebrał w wydanej w 2013 roku książce "Pod Baranami. Ten szczęsny czas...".

"Piszę z wdzięczności i zachwytu"
Po rozstaniu z Piwnicą artysta występował z własnymi recitalami w Polsce i za granicą (m.in. w Australii, Belgii, Czechosławacji, Francji, Kanadzie, Szwajcarii). W ostatnich latach coraz rzadziej - ze względu na stan zdrowia, jednak niemal do samego końca udzielał się artystycznie. Na koncie ma także kilkanaście płyt.

Ostatnią nagrał w 2021 roku, na swoje 80. urodziny wraz ze śpiewaczką Joanną Freszel i z towarzyszeniem orkiestry Sinfonietta Cracovia. W albumie "Muzyka tamtych dni" znalazły się m.in. najpopularniejsze utwory krakowskiego barda w nowych aranżacjach zupełnie nowe utwory, wyjęte z szuflady piosenki, które nigdy nie zostały wykonane.

"To ciekawe przedsięwzięcie, ponieważ ja te piosenki noszę w sobie, mam je już jakoś „ułożone”, a Andrzej Zarycki zaaranżował je niezależnie. To bardzo „długoszowate” utwory więc dla mnie to bardzo ciekawe doświadczenie, móc zobaczyć siebie w innym kostiumie, ale też, nie ukrywam, bywa trudne. Sama współpraca z Andrzejem stanowi swego rodzaju klamrę naszego życia i przyjaźni" - mówił nam podczas pracy nad płytą.

W jednej z rozmów wyznał, że poezja narodziła się w jego życiu z chęci precyzyjniejszego wyrażania się niż daje piosenka. W 1973 roku Leszek Długosz zadebiutował jako poeta tomikiem "Lekcja rytmiki", potem były kolejne.

- Był przede wszystkim poetą. Miał poczucie wartości swojego słowa. Każdy, kto słyszał nie tylko jego piękny głos, ale wsłuchał się w słowa, mógł zanurzyć się w niezwykłe strofy polskiej poezji. I jako poeta pozostał niedoceniony, zwłaszcza w Krakowie, gdzie zapłacił bardzo wysoką cenę za swoje wybory. A był po prostu wierny sobie i na wskroś uczciwy we wszystkim, co robił - mówi Jolanta Janus, wieloletnia menedżerka Leszka Długosza.

"Piszę z wdzięczności i zachwytu. Nie można dostać nic cenniejszego, jak trochę czasu. W czasie jest wszystko, czas to te wszystkie szanse, jakie były nam dane i jakie być może są przed nami. Robię to więc ze świadomością, że to, czego doświadczamy, nie wróci, więc lepiej przeżyć to pełniej. Po nas i tak przyjdzie inny świat, nie będzie on już naszym udziałem. Coś zostanie zachowane -nie wiem, w jakim internecie? Czy w muzyce, jaką dziś znamy? I w poezji, którą piszemy. Nie wiemy, co dla przyszłych pokoleń będzie ważne, co śmieszne. Tak więc nie ma się co specjalnie na zapas troszczyć. Natomiast w dłuższej perspektywie można ocenić, czy się ten swój czas, swoje szanse wykorzystało. " - mówił sam swojej poezji w rozmowie z Julią Kalębą dla "Gazety Krakowskie" w 2020 roku.

"W swojej twórczości umiał znakomicie łączyć refleksję filozoficzną i piękno polszczyzny. Jako artysta wrażliwy, a jednocześnie świadomy czasów, w którym przyszło Mu żyć, w wyjątkowy sposób wiązał muzykę, słowo i głęboką zadumę nad światem, służąc pięknu, dobru i prawdzie. Jego odejście jest wielką stratą dla polskiej kultury" - czytamy w pożegnaniu Leszka Długosza na stronie kancelarii prezydenta RP Andrzeja Dudy.

W 2021 roku artysta został odznaczony przez prezydenta Orderem Orła Białego „w uznaniu znamienitych zasług dla kultury polskiej, za osiągnięcia w pracy artystycznej i przekazywanie prawdy o człowieku poprzez wybitną działalność twórczą, za wierność Polsce niepodległej i suwerennej”.

Uroda słowa

- Odszedł artysta wysokich lotów, aczkolwiek lekkiej branży. Mówię tak, ponieważ Leszka znamy przede wszystkim z piosenek, mniej jako poetę czy lirycznego prozaika. Najmniej znany jest Leszek - co oczywiste - z kontaktów osobistych. Cenię sobie bardzo te osobiste z nim spotkania. Każda rozmowa z nim to spotkanie z urodą słowa i niesamowitą logiką wypowiedzi zarówno wtedy, gdy mowa była o rzeczach banalnych, jak i ważnych. Będzie nam brakowało: Leszka z Vis a vis, człowieka, który potrafił się kontaktować nie tylko przez swoją sztukę, ale z tych rozmów przy stoliku - mówi Jan Kanty-Pawluśkiewicz.

- Dla mojego pokolenia artysta jakże istotny. Do dziś pamiętam recital Leszka Długosza sprzed ponad półwiecza. I został ze mną, on, i jego wyjątkowe piosenki - z muzyką do wierszy uznanych poetów lub w pełni autorskie. Był w tym dziele w Polsce pierwszy. I wyjątkowy. I szybko stał się ozdobą Piwnicy pod Baranami. Ją pozostawił; sobie pozostał wierny. „Mam komfort bycia w porządku wobec siebie, wobec własnych przekonań, wyborów, gustów” - wyznał w jednej z naszych rozmów - wspomina Wacław Krupiński, były szef działu Kultury "Dziennika Polskiego" i przyjaciel Piwnicy Pod Baranami. - Płacił za to ceny rozmaite; za deklarację polityczną też. Ale wciąż był z nami, pisał, śpiewał. I wciąż jako te papużki-nierozłączki przechadzali się z Basią po Rynku. Coraz wolniej, trudniej… I oto nie ma Leszka, „Jaka szkoda”, że „Także i Ty” już po Tamtej Stronie… Leszku, dziękuję za poezję, za nuty. I za to, że przyprowadziłeś do Piwnicy arcyskrzypka Zbigniewa Paletę…

Leszek Długosz za swój wkład w polską kulturę uhonorowany m.in. Nagrodą Miasta Krakowa, Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski, Tytułem Mistrza Mowy Polskiej VOX POPULI (nagroda publiczności), Srebrnym Medalem „Zasłużony Kulturze Gloria Artis”.

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska