Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Niech Radwańska zgarnie tego szlema

Hubert Zdankiewicz
Wojciech Fibak to tenisowy autorytet, nie tylko w Polsce
Wojciech Fibak to tenisowy autorytet, nie tylko w Polsce Fot. Bartek Syta
- To ja decydowałem, czy Djoković może iść na sesję lub do kina - opowiada Wojciech Fibak.

O co w nowym sezonie może powalczyć Jerzy Janowicz?
Teoretycznie o wszystko. Potencjał ma olbrzymi, możliwości wyjątkowe. Tenis to jednak niezwykle skomplikowana dyscyplina sportu, w której o sukcesie decyduje tyle różnych czynników. Szczególnie gdy to ma być długotrwały sukces, a nie pojedyncze wyskoki.

Przede wszystkim powinniśmy mu chyba życzyć zdrowia? On przez niemal cały sezon zmagał się z kontuzjami. Niektórzy są zdania, że Janowicz za dużo gra. W rezultacie jest zmęczony i bardziej podatny na urazy.
Czy ja wiem... Jeśli się przegrywa w pierwszej czy drugiej rundzie, to trudno mówić o zmęczeniu. Wracając jednak do tego, jak potoczy się kariera Janowicza, to od dawna powtarzam, że nie powinno się w jego otoczeniu niczego radykalnie zmieniać. Lecz przydałoby się powiększyć jego sztab szkoleniowy. Powinien wziąć przykład z Federera, Murraya czy Djokovicia i otoczyć się sztabem profesjonalistów. Niekoniecznie zmieniać trenera, bo nie uważam, żeby Kim Tiilikainen był złym wyborem. Janowicz mógłby jednak pomyśleć o kimś jeszcze. On musi zrozumieć, że nawet ponadprzeciętnie inteligentny tenisista (jak wymienieni przeze mnie trzej) potrzebuje czasem w swoim otoczeniu jakiegoś autorytetu. Większa jest dyscyplina, jeżeli takiego Federera czy Djokovicia pilnuje kilka osób więcej - wtedy oni zwyczajnie nie mogą niektórych rzeczy nie wykonać tylko dlatego, że im się nie chce albo wstali z łóżka lewą nogą. Natomiast gdy chodzi o Janowicza to on o wszystkim decyduje.

Podobnie jak Radwańska.
To samo właśnie pomyślałem. Oboje prowadzą wygodne i komfortowe życie, bo zawsze mają ostatnie słowo. U innych tak nie jest - niech pan mi wierzy, bo obserwowałem to z bliska. Kiedy w ubiegłym roku Djoković poprosił mnie o pomoc przed US Open, to ja o wszystkim decydowałem. Tego ode mnie oczekiwano. To ja decydowałem, kiedy Novak pójdzie na trening i jak długo on potrwa. Kiedy ma iść na sesję zdjęciową, a kiedy do kina.

Teraz pytanie, które słyszy Pan od kilku lat. Czy Radwańska wygra w końcu turniej Wielkiego Szlema?
Znów odpowiem, jak co roku - od lat mówię, że w kobiecym tenisie panuje kryzys. Nie grają już Henin, Clijsters, Mauresmo. Teraz karierę skończyła jeszcze Na Li. Kiedyś zadałem retoryczne pytanie, że skoro Zwonariowa i Safina mogły dochodzić do finałów w Wielkim Szlemie, to czemu nie Radwańska?

Raz doszła. Wszyscy liczą jednak, że pójdzie o krok dalej.
Szansa jest coraz większa. Z jednej strony, poziom się wyrównał, bo setna w rankingu WTA gra dziś lepiej niż setna kilka lat temu. Podobnie 50. czy 30. Sama czołówka się jednak kruszy, a młodych gniewnych aż tak dużo nie ma. Niemal wszystkie liczące się tenisistki już powygrywały swoje szlemy, nawet Schiavone i Bartoli. Zostały Radwańska i Woźniacka. Jest duże prawdopodobieństwo, że którejś z nich uda się wygrać w przyszłym roku.

***

Sztab szkoleniowy Agnieszki Radwańskiej ma powiększyć się o byłą gwiazdę tenisa - poinformowała wczoraj "Wyborcza". Krakowianka ma zdradzić nazwisko konsultanta/konsultanki jeszcze w tym miesiącu. Podobno to ktoś, kto "wygrywał turnieje wielkoszlemowe". Plotkuje się o Martinie Hingis, Justine Henin czy Matsie Wilanderze. W przypadku Radwańskiej to rewolucja. Ten ruch pokazuje jednak, że bardzo zależy jej na wygraniu jednego z turniejów Wielkiego Szlema.
(frap)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska