Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Niedziela przy Kałuży: Piłkarze Cracovii i Piasta zamierzają odreagować po klęsce w Lidze Europy

Jacek Żukowski
Krakowianie toczyli z Piastem wyrównane mecze w minionym sezonie, dwa razy zremisowali, raz przegrali
Krakowianie toczyli z Piastem wyrównane mecze w minionym sezonie, dwa razy zremisowali, raz przegrali fot. maciej gapiński
Piłkarska ekstraklasa. W niedzielę w Krakowie o godz. 18 spotkają się ci, którzy doznali niepowodzeń w Lidze Europy - Cracovia i Piast Gliwice.

1:2 ze Szkendiją Tetowo, 0:3 z IFK Goeteborg - to rezultaty ostatnich meczów drużyn, które w niedzielę o godz. 18 zmierzą się na stadionie przy ul. Kałuży. Czołowe polskie zespoły - wicemistrz i 4. drużyna poprzedniego sezonu bardzo słabo spisały się w meczach eliminacji Ligi Europy. „Pasy” w pierwszej rundzie, ich rywal w drugiej.

„Ligowa młócka” ma jednak inny wymiar. Można snuć śmiałe plany, puszyć się i znów walczyć o… występy w europejskich pucharach, bo z takim nastawieniem zaczną rozgrywki oba zespoły.

Krakowianie przystępują do ligi po dwumiesięcznej przerwie prawie w niezmienionym składzie. Zmiany są tylko kosmetyczne. Doszedł obrońca Robert Litauszki, nowym napastnikiem jest Mateusz Szczepaniak. Właściwie tylko oni mają szansę na debiut w nowych barwach, z tym, że Węgier powinien zagrać od początku.

Leczenie po „macedońskiej chorobie” potrwa jeszcze w „Pasach” przez jakiś czas. Zdaje sobie z tego sprawę trener Jacek Zieliński.

- Nie będziemy wiecznie żyli meczami ze Szkendiją - mówi szkoleniowiec Cracovii. - Trudno, żeby nie było w drużynie przygnębienia, bo chcieliśmy inaczej to rozwiązać. Myślę, że ten dwumecz będzie się za nami jeszcze długo ciągnął, będzie nam trudno o nim zapomnieć, bo media będą nam go przypominać. Trudno, sami sobie zgotowaliśmy ten los. Teraz trzeba będzie zacisnąć zęby i pokazać, że w piłkę grać potrafimy. Oczywiście trzeba z tych meczów wyciągnąć wnioski. Ani mi nie zaciemniły, ani nie rozjaśniły obrazu drużyny. Zdawałem sobie sprawę, że jeszcze wiele nam brakuje. To dla nas duży cios i porażka. Liga jednak to co innego. Będziemy musieli krok po kroku odbudowywać zaufanie, piąć się w górę tabeli, takie mamy zadanie.

W jakim składzie zagra Cracovia? Mogą być nieoczekiwane rozwiązania. Zwłaszcza w środku obrony. Trener próbował różnych ustawień w konfrontacji ze Szkendiją.

Największa niewiadoma to jednak Bartosz Kapustka. Powinien jutro zagrać, ale czy od początku? Reprezentant Polski był na Euro we Francji i z zespołem trenuje dopiero od początku tego tygodnia.

- Bartosz Kapustka jest brany pod uwagę, jest w „18” meczowej , natomiast jak to będzie wyglądało w niedzielę, trudno mi powiedzieć - mówi Zieliński. - Trenuje od tygodnia, nadrabia stracony czas. W sobotę podczas zgrupowania będziemy rozmawiać i decydować co i jak.

Kapustka to „chodliwy towar” na rynku transferowym. Ponoć jest wiele ofert z innych klubów, ale żadnej konkretnej.

- Ja w jego transferze nie uczestniczę - zastrzega trener. - Dywagacje toczą się poza mną. Jak będzie coś na rzeczy, to Bartek mi powie, a na chwilę obecną jest cisza. Jeśli się coś dzieje, to na razie nic wiążącego.

Poza Pawłem Jaroszyńskim i Antonem Karaczanakowem, którzy leczą kontuzje, wszyscy pozostali piłkarze są gotowi do gry.

W „18” znalazł się Szczepaniak, który nie przepracował całego okresu przygotowawczego z zespołem, gdyż nie chciał go puścić wcześniej do Krakowa poprzedni klub, Podbeskidzie Bielsko-Biała. Napastnik pierwszy raz zagrał w meczu ze swymi nowymi kolegami podczas sparingowego spotkania z Garbarnią we wtorek i zdobył nawet bramkę.

- Szkoda, że nie było go z nami wcześniej, trenuje z nami dwa tygodnie - mówi trener. - Zagrał tylko 45 minut w grze kontrolnej z Garbarnią, a to trochę mało, żeby tak nagle wskoczyć do zespołu. Wygląda jednak na boisku coraz lepiej, liczę na tego chłopaka. Myślę, że z Piastem dostanie szansę pokazania się.

Piast, który był rewelacją poprzednich rozgrywek, ma niemałe kłopoty. Po pucharowej wpadce zwolniono trenera Pavla Latala. Ponoć na jego prośbę rozwiązano umowę za porozu-mienim stron, jak podaje komunikat gliwickiego klubu. Obowiązki pierwszego trenera będzie teraz pełnił jego dotychczasowy asystent - Jiri Necek. Gliwiczanie mają też problemy kadrowe. Strata takich zawodników jak Kamil Vacek i Martin Nespor musi się odbić na grze zespołu. Choć doszedł Michał Masłowski, niekoniecznie musi to uzdrowić sytuację.

- Mieliśmy swoich wysłanników w Gliwicach na meczu pucharowym Piasta - mówi szkoleniowiec „Pasów”. - Nie sugeruję się wynikiem, bo w lidze może być inaczej. Piast przegrał z solidnym zespołem, w grze aż tak bardzo mu nie ustępował. W niedzielę będzie jednak inne rozdanie, podejrzewam, że rywale zagrają z nami w zmienionym składzie. Jesteśmy przygotowani na Piasta groźnego, takiego z zeszłego sezonu.

Tu znajdziesz więcej najnowszych informacji o piłkarzach Cracovii

1. kolejka: Wisła Płock - Lechia Gdańsk 2:1 (1:1), Szymiński 23, Furman 77 - M. Paixao 15; Śląsk Wrocław - Lech Poznań 0:0; Ruch Chorzów - Górnik Łęczna (s. 15.30), Wisła Kraków - Pogoń Szczecin (s. 18), Legia Warszawa - Jagiellonia Białystok (s. 20.30), Zagłębie Lubin - Korona Kielce (n. 15.30), Bruk-Bet Termalica Nieciecza - Arka Gdynia (pn. 18).

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Niedziela przy Kałuży: Piłkarze Cracovii i Piasta zamierzają odreagować po klęsce w Lidze Europy - Dziennik Polski

Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska