Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nielegalne wybuchy na sądeckim osiedlu

Maria Reuter
Kupne fajerwerki wciąż cieszą się popularnością, ale młodzi sądeczanie wolą te własnej roboty
Kupne fajerwerki wciąż cieszą się popularnością, ale młodzi sądeczanie wolą te własnej roboty Maria Reuter
Informacja o niezwykłym pokazie fajerwerków w sylwestrową noc na osiedlu Millenium w Nowym Sączu przekazywana jest z ust do ust od kilku dni. Niezwykłość nie ma polegać na wyjątkowych efektach świetlnych, lecz na tym, że owe fajerwerki przygotowuje własnoręcznie kilku młodych ludzi z osiedla.

Wiedzą, że jest to nielegalne i niebezbieczne, ale jak twierdzą, to właśnie jest w tym najfajniejsze. Tymczasem policja i straż pożarna biją na alarm i przypominają o zagrożeniach, które może nieść
z sobą taka zabawa.

- To nie sztuka kupić sztuczne ognie i potem nimi strzelać. Cała zabawa polega na tym, żeby samemu je wyprodukować. W tamtym roku przygotowaliśmy i odpalaliśmy w sylwestra "wulkany" i mieszaniny fotobłyskowe. Tym razem mamy więcej pomysłów - mówi 23-letni Kuba.

Kuba i jego kolega Krzysiek studiują zaocznie na jednej z krakowskich uczelni technicznych. Dzięki temu udało im się zdobyć najtrudniej dostępne składniki domowych fajerwerków.

- Sól, cukier, saletra i nadmanganian potasu są łatwo dostępne. Ale na przykład wiórki magnezu trzeba już sobie jakoś skombinować. My cały rok podbieraliśmy po trochę z laboratorium na uczelni
- tłumaczy Krzysiek.

Na razie mają skompletowane wszystkie składniki. Do produkcji przystąpią jutro po południu, bo te wybuchowe mieszanki nie powinny zbyt długo czekać na odpalenie.

Domowe petardy zamierzają odpalać pod swoim blokiem. Chcą zrobić prawdziwe show, mają przyjść popatrzeć ich znajomi z okolicy. Odpalanie domowej roboty fajerwerków to już swego rodzaju moda
w Nowym Sączu i okolicy.

Beata Froehlich z Komendy Miejskiej Policji w Nowym Sączu podkreśla, że domowa produkcja petard jest niezgodna z prawem i grożą za to sankcje.

- To wykroczenie i dlatego na pewno będziemy reagować na każdy sygnał dotyczący niezgodnego
z prawem użycia materiałów wybuchowych - zapewnia Froehlich.

Natomiast Paweł Motyka, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Straży Pożarnej w Nowym Sączu, zwraca uwagę na niebezpieczeństwa, jakie taka zabawa z sobą niesie.

- Tutaj w grę wchodzi nie tylko zniszczenie obiektów budowlanych, ale także trwałe okaleczenie własnego ciała. Nie warto więc ryzykować - mówi Motyka.

W zeszłym roku w okolicach Nowego Sącza jeden z amatorów produkujący sztuczne ognie został cięzko ranny w wyniku niekontrolowanego wybuchu fajerwerków.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska