W najbliższą sobotę i niedzielę piłkarze czwartej ligi po raz ostatni w rundzie jesiennej wybiegną na murawę. Nie oznacza to jednak oficjalnego zakończenia rozgrywek i wyłonienia mistrza jesieni.
Do rozegrania pozostają bowiem jeszcze trzy zaległe mecze, w tym jeden obecnego lidera Podhala Nowy Targ. I tak 15 listopada Sokół Borzęcin Górny zagra z Sandecją II Nowy Sącz w zaległym spotkaniu VII kolejki, 16 listopada odbędzie się zaległy mecz XI kolejki Podhale Nowy Targ - Watra Białka Tatrzańska, a 22 listopada Sokół Borzęcin Górny zagra w zaległym meczu IX kolejki z Watrą Białka Tatrzańska. Jeżeli uda się rozegrać zaplanowane mecze, to oficjalnie zostanie zakończona runda jesienna IV ligi, ale lidera możemy już poznać 16 listopada po ostatnim meczu Podhala Nowy Targ.
W przedostatniej kolejce rundy jesiennej Glinik Gorlice uległ na boisku w Rylowej tamtejszej Rylovii 1:4. Drużyny po tym spotkaniu zrównały się zdobyczą punktową i Rylovia wyprzedziła naszych piłkarzy w ligowej tabeli. Pierwsi skuteczną akcję przeprowadzili gospodarze, którzy w 30 minucie rozwiązali worek z golami. Autorem pierwszej bramki był Greń. Gdy wydawało się, że gorliczanie rzucą się do odrabiania strat, kolejna akcja i samobójcze trafienie Banaszka zupełnie podcięło im skrzydła.
- Cała nasza drużyna, poza bramkarzem, zaprezentowała się dość słabo. Chcielibyśmy zatrzeć to kiepskie wrażenie podczas kolejnego, ostatniego meczu tej rundy, z Białką Tatrzańską, na który zapraszamy w sobotę o godzinie 13 - mówi kierownik drużyny Glinika, Andrzej Cetnarowski. Czy uda się piłkarzom Glinika zakończyć rundę jesienną zwycięstwem, zobaczymy już w sobotę na stadionie OSiR Gorlice
