Byłemu piłkarzowi nie podobała się ordynacja wyborcza, której zgodność z prawem podważał, a w myśl której kandydat musiał zebrać minimum 30 jawnych deklaracji poparcia od delegatów na walne zebranie sprawozdawczo-wyborcze. Co prawda na kilka dni przed zebraniem zarząd MZPN podjął uchwałę, na mocy której wycofał się z tego wymogu, ale Sosin uznał, że to za późno i z kandydowania się wycofał, jednocześnie zapowiedział, że będzie domagał się unieważnienia procedury wyborczej.
Zebranie, które przeprowadzono w małej Tauron Arenie, prócz formalnych decyzji, związanych z przeprowadzeniem obrad, rozpoczęło się od podziękowań dla ustępującego prezesa Ryszarda Niemca, który przez aklamację został wybrany honorowym prezesem MZPN. On sam również podziękował za blisko trzydzieści lat pracy w małopolskiej, a wcześniej krakowskiej centrali piłkarskiej. Odniósł się jednak również do sprawy zamieszania wokół procedury wyborów prezesa.
- Klub, którego mandatariusz wyraził chęć kandydowania na prezesa MZPN, przekroczył granicę dobrego obyczaju - grzmiał Niemiec. Dodał również: - Mieszanie organów sądowniczych w proces kampanii wyborczej, jest właśnie przekroczeniem dobrych obyczajów. Sąd powszechny oddalił jednak skargę, a także komisja prawna PZPN pod przewodnictwem mecenasa Zielińskiego przyznała rację MZPN, że miał prawo w dowolny, przez siebie interpretowany sposób ustalić reguły gry przy wyborze prezesa! Zarząd uchylił jednak na wniosek kandydata na prezesa Ryszarda Kołtuna wymóg 30 deklaracji poparcia. Uznał on bowiem, że jest dla niego dyskomfortem ubieganie się w pojedynkę o godność prezesa.
Jeszcze mocniej Łukasza Sosina zaatakował wiceprezes PZPN Marek Koźmiński, który stwierdził m.in.: - Ze zdziwieniem przeczytałem wywiad z Łukaszem Sosinem, który stwierdził m.in. że rozmawiał z Markiem Koźmińskim. To ja się pytam, kiedy? Bo ja sobie nie przypominam, żebyśmy rozmawiali.
Dodał również: - Nie jestem osobą, która boi się trudnych rozmów. Nigdy od nich nie uciekałem. W wieloma osobami na tej sali takie rozmowy prowadziłem, ale trudno rozmawiać z kimś, kto nagle wychodzi zza węgła.
Sosin nie odpowiedział publicznie, nie zdecydował się wyjść na mównicę. Ograniczył się w sobotę jedynie do wpisu na Twitterze, gdy było już po wyborach prezesa. Napisał: „No i po głosowaniu. Nie zgłaszałem się, w tych warunkach, wynik od dawna znany. To nie koniec walki o normalność w małopolskiej piłce!”
Po wspomnianym wystąpieniu Koźmińskiego na moment atmosfera się uspokoiła. Ustępujące władze otrzymały absolutorium, a następnie zjazd przeszedł do wyborów. Swój program przedstawił kandydujący na prezesa Ryszard Kołtun. - Nie ma jednego priorytetu. Priorytetem jest wszystko. Proponuję nowe otwarcie na całe środowisko, na kluby, podokręgi, kibiców.
Kołtun mówił, że chce aby MZPN wspierał kluby, żeby zarówno wojewódzka centrala, jak również podokręgi były otwarte na pomoc klubom. Zapowiedział również reformę rozgrywek, w myśl której miałaby powstać jedna IV liga, dwie V ligi oraz osiem klas okręgowych. Chce również zmian struktur sędziowskich, uhonorowania zasłużonych piłkarzy i trenerów czy mocniejszego wsparcia dla futbolu kobiecego i futsalu. Jako były dziennikarz liczy również na odświeżenie kanałów komunikacyjnych MZPN, m.in. poprzez nową, nowocześniejszą stronę internetową.
Wybory wygrał pewnie, przytłaczającą liczbą głosów. 136 delegatów głosowało za jego kandydaturą. Tylko siedmiu było przeciwko, a trzech wstrzymało się od głosu.
Wybrano również nowy zarząd, w skład którego pierwszy raz weszły kobiety - Ewa Gajewska i Magdalena Gorzelany-Dziadkowiec.
- Sławomir Peszko z pięknymi dziewczynami i łowcami autografów
- Wisła sfinalizowała kolejne wzmocnienie z zagranicy
- Cracovia wypożyczyła swojego napastnika do I ligi
- Euro 2020. Niemal wszyscy reprezentanci zaczynali kariery w małych akademiach
- Żyła i Ziętek razem na wakacjach. Pierwsze wspólne zdjęcia skoczka i aktorki!
- Zjawiskowa Magda będzie kibicować rywalowi Murańskiego
