Tradycja narodziła się przed laty, a kontynuuje ją ks. Bogusław Jurczak, proboszcz parafii. Jedną z najważniejszych dat w kalendarzu binarowskich rolników jest Niedziela Miłosierdzia, na którą przypada również bardzo lokalne święto błogosławieństwa maszyn przed sezonem prac polowych.
- Święcenie ciągników zapoczątkował mój poprzednik – mówi proboszcz. - I ma to swoje uzasadnienie, ponieważ nasz teren jest górzysty, więc praca rolników na tych maszynach bywa niebezpieczna. Stąd to błogosławieństwo i modlitwa z prośbą, by Pan Bóg chronił nas od nieszczęśliwego wypadku – podkreśla.
Z każdym rokiem ciągników jest coraz więcej. Można wręcz powiedzieć, że przez krótki czas błogosławieństwa, plac przed starą szkołą jest miejscem, gdzie można zobaczyć, jak dokonywała się rolnicza transformacja. To chyba jedyna okazja, gdy w jednym miejscu i czasie można porozmawiać z rolnikami, którzy wciąż wykorzystują w pracy w gospodarstwie doskonale znane ursusy – niektóre z nich mają już po kilkadziesiąt lat – ale też bardzo nowoczesne maszyny, których sercem jest komputer.
O to, że tradycja zaginie, chyba nie ma się co martwić, bo w uroczystości, choć niewielkiej, biorą udział także dzieci, które przynoszą ze sobą najcenniejsze z zabawek, czyli traktory. Z wielkim przejęciem ładują na ich przyczepki kamyki, mlecze i stokrotki, a dorosłym tłumaczą, że nie ma czasu na zabawę, bo przecież pracy w polu jest w bród.