https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Niezwykła wielkanocna tradycja kowali z Zakopanego. Wykuwają gwoździe na pamiątkę męczeńskiej śmierci Jezusa

Łukasz Bobek
Góralscy kowale w Wielki Piątek wykuwają trzy gwoździe - na pamiątkę ukrzyżowania Pana Jezusa
Góralscy kowale w Wielki Piątek wykuwają trzy gwoździe - na pamiątkę ukrzyżowania Pana Jezusa Łukasz Bobek
Wykuwają trzy gwoździe, zdobią je, a następnie przybijają do futryny pracowni. To jedyna praca jaką w Wielki Piątek wykonują góralscy kowale. Potem zamykają pracownią na czas świąt. W ten sposób upamiętniają męką na krzyżu Jezusa Chrystusa.

Wielkanoc w góralskiej tradycji obfituje w wiele zwyczajów i ludowych obrzędów. Jednym z nich jest ten, którego nadal starają się trzymać kowale z Sobaczakówki w Zakopanem.

- Dziś jest święto kowali. Już prawie 80 lat temu mój świętej pamięci ojciec Władysław odnowił dawną tradycję kowali kucia trzech gwoździ w Wielki Piątek, na pamiątkę ukrzyżowania pana Jezusa. Spotykamy się od lat o godz 11 i odkuwany gwoździe. Potem wbijamy je do futryny pracowni kowalskiej. Tym samym kończy się robota w warsztacie – mówi Andrzej Gąsienica-Makowski.

Jak dodaje, gwoździe, którymi ukrzyżowany został Jezus, były ozdobione krwią pana Jezuska. Gwoździe wykuwane przez podhalańskich kowali są zdobione w góralski sposób. Wykuwa je cała rodzina – od seniora rodu po młode pokolenie. Każdy ma swój udział, choćby najmniejszy.

- Jest to dla nas szczególny dzień, odczuwany w ten sposób więź z panem Jezusem, ale i więź pokoleniową. Kujemy wspólnie i w ten sposób przekazujemy tą tradycję młodemu pokoleniu – dodaje Andrzej Gąsienica-Makowski.

Wykuwanie gwoździ jest jedyną pracą jaką wykonują kowale w Wielki Piątek. Potem piec jest wygaszany, a kuźnia zamykana na cały okres świąt.

- Ojciec bardzo pilnował tej tradycji. Teraz my ją podtrzymujemy. To wspólna praca. Przychodzą nawet dzieci zobaczyć co tam robimy – mówi Janusz Gąsienica-Makowski.

W pracowni kowalskiej na Sobczakówce wbitych jest już ponad 200 gwoździ. Każdy z nich różni się kształtem główki. W ostatnich latach zakopiańscy kowale zrobili kilka gwoździ z innego stopu żelaza. Wyróżniają się one kolorem. - To były gwoździe wykute w czasie pandemii koronawirusa. Postanowiliśmy także w ten sposób zaznaczyć tamten trudny czas – mówi Andrzej Gąsienica-Makowski.

Stragany przy deptaku pod Gubałówką

Tak wyglądało Zakopane i Krupówki 30 lat temu. Aż trudno uwi...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Ostatnia droga Franciszka. Papież spoczął w ukochanej bazylice

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska