Nastrojowi dali się też ponieść dorośli - do dyspozycji mieli kilka kostiumów. Nawet nie trzeba było nikogo specjalnie namawiać, żeby przymierzył kontusz, suknię, perukę, kaptur kata czy pelerynę. Z humorem i dystansem ubierali, pozowali, żartowali z samych siebie. W komnatach, gdzie rozsiadły się wszelkie złe mary, można było obejrzeć stare horrory i filmy grozy z początków kina. Na zgłodniałych czekał słodki poczęstunek z kawą albo herbatą.

Wideo