WIDEO: Barometr Bartusia
Już w ogłoszeniu przetargowym, w którym poszukiwali odpowiedniej firmy, urzędnicy jasno wskazali, że "liczba przeprowadzonych kontroli kontrolerów w ciągu miesiąca w okresie od września do czerwca nie może być mniejsza niż 23 000, a w okresie od lipca do sierpnia – nie mniejsza niż 70% liczby wejść dla okresu od września do czerwca. Liczba wystawionych wezwań do zapłaty w ciągu miesiąca w okresie od września do czerwca nie może być mniejsza niż 6000, a w okresie od lipca do sierpnia nie mniejsza niż 5000".
W przetargu najkorzystniejszą ofertę złożyła spółka RENOMA z Sopotu. Ta spółka obecnie odpowiada za prowadzenie kontroli biletów w Krakowie (dotychczasowa umowa jednak się kończy).
W tych tramwajach i autobusach MPK najczęściej łapią gapowic...
Za prowadzenie kontroli biletów w najbliższych latach spółka ta oczekuje 20,6 mln zł. To niemal dwukrotnie wyższa kwota niż miasto zamierzało przeznaczyć na to zadanie.
Pieniądze z kar za jazdę bez biletu będą jednak wpływać do budżetu miasta.
Przypomnijmy, że od 2016 roku połowa kontrolerów pracuje w Krakowie w jednolitych strojach. - Wybraliśmy strój nawiązujący do służb mundurowych, a nie eleganckich uniformów, bo kontrolerzy będą pracować w różnych warunkach i powinni czuć się komfortowo - tłumaczył w 2016 roku Michał Pyclik z ówczesnego Zarządu Infrastruktury Komunalnej i Transportu.
Obecnie kara za jazdę bez ważnego biletu w komunikacji miejskiej w Krakowie wynosi aż 240 zł.
