- Wielu rodziców nie zdecydowało się posłać sześcioletnich dzieci do pierwszej klasy, chociaż w maju i w czerwcu w szkołach podstawowych zorganizowano kampanię zachęcającą do tego - zauważa Małgorzata Grybel, rzecznik prasowy Urzędu Miasta w Nowym Sączu.
Maja Czyżycka, mama sześcioletniej Arlety, jest przeciwniczką wcześniejszego posyłania dzieci do szkoły.
- Liczy się nie tylko rozwój intelektualny, ale również emocjonalny - podkreśla.
- Drugi raz nie podjęłabym takiej decyzji - dodaje Monika Jakubczyk, mama siedmioletniej dziś Julii, którą rok temu posłała do szkoły. - W klasie pierwszej poradziła sobie, ale obawiam się drugiej, w której dochodzi m.in. religia i przygotowanie do I Komunii św.
Mała Szkoła Podstawowa w Janczowej liczy w sumie 40 uczniów. Naukę w klasie pierwszej rozpocznie tylko troje sześciolatków. Tyle samo co w Szkole Podstawowej nr 3 w Nowym Sączu, w której są trzy klasy pierwsze, a w każdej po 25 uczniów.
- Trochę pogubiliśmy się w tej reformie. Obniża się wiek szkolny bez przygotowania szkół, środowiska i przekonania, czy jest to konieczne - twierdzi Andrzej Hasslinger, dyrektor SP nr 3. - Być może przez ostatnie trzy lata placówki oświatowe zostały lepiej doposażone, ale o tym, czy dziecko jest gotowe do rozpoczęcia nauki, decyduje dojrzałość szkolna.
Obecnie - jak dodaje - program nauczania dla sześciolatka realizują siedmiolatki.
Mała gmina Słopnice pod Limanową była jedną z trzech gmin województwa małopolskiego, w których najwięcej sześciolatków poszło przed rokiem do szkoły.
- Naukę w klasie pierwszej rozpoczęło wtedy 39 dzieci, w tym roku jest ich o jedną trzecią mniej - mówi Maria Nowak, sekretarz gminy Słopnice. - Większość, która w ubiegłym roku poszła do oddziału przedszkolnego, będzie powtarzać rok. Na decyzję rodziców najprawdopodobniej wpłynęły akcje protestacyjne w skali kraju.
Stanisława Szudka, dyrektora nowosądeckiej delegatury Kuratorium Oświaty w Krakowie, dziwi niechęć rodziców do posyłania sześciolatków do szkoły.
- Im dziecko młodsze, tym bardziej chłonie wiedzę. Lepiej sześciolatka posłać do pierwszej klasy niż drugi raz do zerówki - uważa Szudek. - W tym roku ostatni raz rodzice mają prawo wyboru. Za rok dla sześciolatków urodzonych w pierwszej połowie roku szkoła będzie obowiązkowa
Można jeszcze zapisać dzieci
W całym kraju od września pójdzie do szkoły ok. 15 procent sześciolatków.
W Limanowej naukę w klasie pierwszej rozpocznie 25 na 198 dzieci w tym wieku, w Krynicy-Zdroju - 19 na 235, Starym Sączu - 13 na 279, Gorlicach - 11 na 266. Dane mogą się zmienić, gdyż zapisy uczniów w szkołach jeszcze trwają.
- Nie ma obawy, że sześciolatki, które zostają w przedszkolu, będą musiały powtarzać materiał, ponieważ oddzielnie zorganizowano oddziały dla pięcio- i sześcioletnich dzieci - zapewnia Krystyna Jachyra-Szura, inspektor z Wydziału Oświaty, Kultury i Sportu Urzędu Miasta w Gorlicach.
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+