Obecnie w istniejącym jeszcze budynku dworca nie działają już żadne boksy handlowe. Podczas mroźnych dni o ciepłej hali dworcowej można zapomnieć.
Danuta Kowalska z Krakowa, która na nowotarskim dworcu gościła nie raz, podczas ostatniego pobytu w Nowym Targu nie mogła uwierzyć, że taki obiekt popada w ruinę, a przedsiębiorstwo, które go kupiło już zdecydowało się na sprzedaż. - Inne firmy, mogą zarabiać na dowożeniu turystów z Krakowa na Podhale i z powrotem. Jedynie PKS-esowi się to nie opłaca - dziwi się pasażerka.
Czytaj także:**Skok do celu: pożegnanie Małysza jednak w terminie**
Transakcja sprzedaży dworca, jakiej dokonało Miejski Przedsiębiorstwo Komunikacji w Łodzi, które ma 51 procent udziałów w nowotarskim PKS-esie, nie było jedyną w ostatnim czasie. Z końcem ubiegłego roku, jeden z najbardziej znanych nowotarskich przedsiębiorców, prowadzący duży hipemarket odkupił od PKS ok. 6 hektarów na terenie dawnej zajezdni i bazy przy ul. Ludźmierskiej.
Jak jednak zapewnia kierownictwo MPK Łódź, pracujący tam ludzie nie zostali wyrzuceni z pracy. Od kwietnia pracownicy z dawnej bazy PKS przy ulicy Ludźmierskiej będą musieli dojeżdżać do nowego miejsca pracy - do Myślenic. - Na mocy układu zbiorowego, który będzie nas obowiązywał do kwietnia 2013, nie zwolniliśmy żadnego pracownika - mówił Bogumił Makowski, rzecznik prasowy MPK Łódź.
- Pragnę uspokoić jednak mieszkańców. Z przewozów pasażerów nie zrezygnujemy - zapewnia Makowski. Dodaje jednak, że każda firma, której majątek nie zarabia na siebie, pozbywa się go.
Stop podwyżkom w MPK! Dołącz do naszego protestu
Polecamy w serwisie kryminalnamalopolska.pl: Brutalna wojna o turystę. Kto podpala meleksy?
Sportowetempo.pl. Najlepszy serwis sportowy
Skok do celu Adama Małysza: czytaj wszystko o ostatnim występie najlepszego polskiego skoczka