W wypadek, do którego doszło ok. godz. 14, zderzył się samochód osobowy, ciężarowy i autobus miejskiej komunikacji.
Z relacji świadków wynika, że ford mondeo wyjechał z drogi podporządkowanej na główną. Nadjeżdżający autobus komunikacji miejskiej gwałtowanie zahamował i próbował ominąć forda. Został staranowany z tyłu przez ciężarówkę scania i wylądował w fosie.
- Nie za wiele pamiętam z tego wypadku. Dopiero po chwili dowiedziałem się od pasażerów, że w autobus uderzyła scania - mówi kierowca autobusu, Janusz Gąsior. W autobusie było dziesięciu pasażerów. W większości to uczniowie, którzy jechali na zajęcia do nowotarskich szkół. Kilkoro mocno się poobijało.
Pasażerka forda jechała z mężem ze szpitala do domu. - Gdy mieliśmy wjechać na główną drogę, mąż zapytał, czy prawa strona jest wolna, odpowiedziałam, że tak. Po sekundzie ruszył i doszło do kraksy. Całe szczęście, że kierowca autobusu zachował refleks i nie wjechał na nas, bo sytuacja mogłaby być tragiczna w skutkach - mówi.
Polecamy w serwisie kryminalnamalopolska.pl: Brutalna wojna o turystę. Kto podpala meleksy?
Sportowetempo.pl. Najlepszy serwis sportowy
Skok do celu Adama Małysza: czytaj wszystko o ostatnim występie najlepszego polskiego skoczka