https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Nowy Sącz. Burza o nadanie Oleksemu tytułu Honorowego Obywatela

Paweł Szeliga
Józef Oleksy zawsze podkreślał, że jest z Nowego Sącza.
Józef Oleksy zawsze podkreślał, że jest z Nowego Sącza. fot. Bartek Syta
Zarzutami o promowanie byłych agentów komunistycznych służb zakończyło się głosowanie nad przyznaniem pośmiertnie Józefowi Oleksemu tytułu Honorowego Obywatela Miasta. Z wnioskiem wystąpił lider SLD Kazimierz Sas, a podpisało go dwóch radnych PO - przewodniczący tego klubu Piotr Lachowicz i Tadeusz Gajdosz. A Ty co sądzisz o nadaniu tytułu Józefowi Oleksemu? Wyraź swoją opinię na forum pod artykułem!

- To najczarniejsza karta w historii miasta po 1945 roku - uważa partyjny kolega obu radnych Józef Hojnor. Już zapowiedział, że przygotuje projekt uchwały uchylający tę, która Oleksego stawia w gronie najznamienitszych obywateli miasta. A są wśród nich m.in. ludzie, którzy walczyli z systemem komunistycznym, którego uosobieniem był m.in. sądeczanin Józef Oleksy. - To, że również w wolnej Polsce pełnił zaszczytne funkcje nie jest wystarczającym powodem do nadawania mu tego tytułu - uważa Grzegorz Fecko, także z PO.

Tymczasem drastyczny podział zdań dotyczących Oleksego dotknął nie tylko radnych Platformy. Jednomyślności nie było także w gronie rajców z PiS. Zszokowało to senatora Stanisława Koguta, który zapowiedział wyciągnięcie konsekwencji partyjnych wobec radnych. - W tym głosowaniu wprawdzie dyscyplina nie obowiązywała, ale jednak ludzie utożsamiający się z Prawem i Sprawiedliwością powinni mieć mocny kręgosłup moralny i jednoznaczną ocenę historii - podkreśla parlamentarzysta.

Sas oburza się, że PiS uzurpuje sobie prawo do mówienia o tym, kto jest dobry, a kto zły, do czego nie ma prawa.

***

Krępująca cisza po zakończeniu głosowania, którego nie zwieńczyły zwyczajowe oklaski - tak wyglądał finał pełnej emocji dyskusji nad przyznaniem Józefowi Oleksemu zaszczytnego tytułu Honorowego Obywatela Miasta. Takich kontrowersji nie wzbudziła dotąd żadna kandydatura.

O pośmiertne uhonorowanie sądeczanina, który pełnił najważniejsze funkcje w państwie wnioskował jego partyjny kolega, radny SLD Kazimierz Sas. Pod wnioskiem podpisało się dwóch radnych PO - szef klubu Piotr Lachowicz oraz Tadeusz Gajdosz. Pierwszy z tej dwójki nie wziął jednak udziału w głosowaniu, co wzbudziło podejrzenia, że wstydził się swojej własnej decyzji i po prostu z ratuszowej sali uciekł.

Zawsze chciał pomóc
- Nic podobnego! - oburza się Lachowicz. - Miałem umówione spotkanie w Krakowie, więc musiałem zdążyć na czas. A pod wnioskiem się podpisałem, ponieważ Józef Oleksy zawsze pamiętał o Nowym Sączu i był gotów do pomocy, niezależnie od tego czy prosili o nią ludzie lewicy, Platformy czy prawicy.

Argumentów swoich partyjnych kolegów nie przyjmuje radny Józef Hojnor, który przyznaniem Oleksemu tytułu jest oburzony. - To najsmutniejsza karta w historii miasta od 1945 roku - przekonuje Hojnor. - To uznanie wyższości socjalizmu nad wolną Polską, która przed 25 laty uwolniła się od tego systemu. Dostojnika tej partii wyniesiono na ołtarz, gdzie po prawej stronie stoją Ryszard Kaczorowski, ostatni prezydent RP na uchodźstwie i prezydent RP Lech Kaczyński. Obaj są honorowymi obywatelami miasta - dodaje oburzony nowosądecki radny.

Józef Hojnor przekonuje, że głosowanie to chichot historii, bo najwyższych zaszczytów w Sączu dostępują obecnie utrwalacze władzy ludowej.

Wątpliwości, że tytuł Oleksemu się nie należy nie ma klubowy kolega Hojnora Grzegorz Fecko. - Personalnie go nie atakuję, ale na pytanie, czy jest wzorem do naśladowania stanowczo mówię - nie! - wyjaśnia Fecko. - Honorowy obywatel jest jak w panteonie świętych. Oni też grzeszyli, ale wyrzekli się grzechów, a nie przypominam sobie, by pan Oleksy odciął się od tego, co robił w przeszłości.

PZPR była złą partią
Argumentom radnych z PO, z którymi PiS rzadko się zgadza, przyklaskuje radna Maria Piprek z tego prawicowego ugrupowania. Przypomina, że Józef Oleksy należał do PZPR, czyli organizacji, która została uznana za przestępczą. Dodaje, że partia likwidowała niewygodnych ludzi, takich jak ks. Jerzy Popiełuszko, czy działacz sądeckiej "Solidarności" Zbigniew Szkarłat.

- Osoby, które były nominowane do tytułu honorowego obywatela miasta były nieskazitelne. Czy to samo można powiedzieć o Józefie Oleksym? - pyta radna Piprek.

Nie wszyscy byli źli
Stojący po drugiej stronie barykady Kazimierz Sas pyta, ile trzeba zrobić dla Polski, by móc pretendować do tego tytułu.
- Gdyby Józef Oleksy był takim złym człowiekiem, za jakiego uważają go niektórzy, to nie miałby państwowego pogrzebu, w którym uczestniczyli najważniejsi ludzie w Polsce, z prezydentem Bronisławem Komorowskim na czele - podkreśla Sas. Dodaje, że obciążanie byłego premiera zbrodniami stanu wojennego jest absurdalne. - Nie wszyscy ludzie należący do PZPR byli źli - uważa Sas. - Trzeba się z tym pogodzić, bo taka jest prawda.

Przyznanie Oleksemu tytułu poparł prezydent Ryszard Nowak, członek PiS wybrany na kolejną kadencję, dzięki poparciu tej partii. - Tytuł należał mu się jeszcze za życia - podkreśla Nowak. - Umiał otwierać drzwi, które były zamknięte, a jego zdanie znaczyło wiele w Warszawie. Bardzo nam pomógł. Miał nawet udział w tym, że powstaje obwodnica północna miasta.

Tymczasem złośliwi twierdzą, że Nowak odważył się poprzeć kandydaturę Oleksego, bo wygrał już wybory. Gdyby zrobił to wcześniej mógłby ich nie wygrać, gdyż elektorat PiS nie darzy sympatią ludzi związanych z PRL.

Dlatego głosowanie mocno przeżył senator Prawa i Sprawiedliwości Stanisław Kogut, kierujący strukturami tej partii w regionie. Przed sesją doszło do spotkania z radnymi, a mimo to część z nich poparła kandydaturę Oleksego.

- Dyscypliny partyjnej w tym głosowaniu wprawdzie nie było, ale to jednak jest szok - przyznaje senator Kogut. - Ludzie PiS mają przecież określone poglądy na historię i daleko im do gloryfikowania systemu, który zniewolił Polskę na wiele dziesięcioleci. Dlatego nie wykluczam, że wyciągniemy konsekwencje wobec radnych, choć pewnie nastąpi to dopiero po wyborach prezydenckich, bo teraz to one są na pierwszym miejscu.

Parlamentarzysta nie kryje, że ma też żal do prezydenta Nowaka. Uważa, że nie wygrałby wyborów, gdyby nie miał w klapie marynarki znaczka PiS, poparcia prezesa partii Jarosława Kaczyńskiego i przedwyborczej audycji w Radiu Maryja, rozgłośni chętnie słuchanej przez wyborców prawicy.

- Nadanie tytułu Józefowi Oleksemu to dla patriotów policzek - uważa senator Kogut. - Kiedy służby komunistycznego państwa zamykały do więzień ludzi z WiN-u, a potem Solidarności, tacy jak on dostawali odznaczenia. Oleksy był częścią tego systemu, jego prominentnym działaczem. Trudno to dziś kwestionować.

Stanisław Kogut dodaje, że cieszy się, iż przed śmiercią Józef Oleksy się wyspowiadał i przyjął komunię. Nie odciął się jednak od systemu, nie powiedział, że popełnił błąd. - Józefa Oleksego nie potępiam jako człowieka, natomiast nie zgadzam się z tym, co robił - kończy Kogut.

Józef Hojnor idzie jeszcze dalej. W rozmowie z "Krakowską" zapowiedział złożenie projektu uchwały uchylającej tę, która nadała byłemu działaczowi PZPR tytuł honorowego obywatela miasta.

- Jest też mała techniczna przeszkoda - zauważa Hojnor. - Otóż dotąd osoba, której przyznano tytuł była zapraszana na uroczystą sesję, siadała w specjalnym fotelu i przyjmowała statuetkę. Pytanie, kto miałby ją odebrać w imieniu Józefa Oleksego? Może Leszek Miller z SLD?

Trudno przewidzieć, jakie są szanse powodzenia projektu, który zamierza złożyć Józef Hojnor. Kandydatura Oleksego przeszła 11 głosami, przy 9 przeciw i jednym wstrzymującym się. Radnym, którzy już w tej sprawie zajęli stanowisko trudno się będzie teraz z niego wycofać.

Chociaż niektórzy, jak młody Dawid Dumana, który wszedł do rady na pierwszą kadencję, startując z listy PiS, stanowczo odmawia rozmowy na ten temat. - Może proszę zapytać starszych radnych, którzy pamiętają czasy PRL-u - sugeruje nieśmiało Dumana. - Ja znam je tylko z książek i historii.

Na naszą sugestię, że jego głos ma taką samą wagę jak głos doświadczonego radnego odpowiada, że w takim razie wstrzyma się od komentowania kontrowersyjnego głosowania i swojego w nim udziału.

Oleksy i honorowi obywatele Nowego Sącza
Józef Oleksy urodził się w Nowym Sączu w 1946 r. Do śmierci w styczniu 2015 r. czuł się związany z tym miastem.

W okresie PRL był pierwszym sekretarzem Komitetu Wojewódzkiego PZPR w Białej Podlaskiej. Do partii należał od 1969 r. Po 1989 r. dwukrotnie był marszałkiem Sejmu. W latach 1995-96 był premierem Polski. Ustąpił z funkcji po oskarżeniu go przez ministra spraw wewnętrznych Andrzeja Milczanowskiego (w rządzie Lecha Wałęsy) o działalność szpiegowską na rzecz Rosji pod ps. Olin. Zarzuty te nie zostały potwierdzone. W latach 1970-78 Oleksy był tajnym współpracownikiem Agenturalnego Wywiadu Operacyjnego. Sprawa wyszła na jaw w 2004 r., gdy pełnił funkcję marszałka Sejmu. Podał się do dymisji po niekorzystnym dla niego wyroku sądu lustracyjnego. Ostatecznie Sąd Najwyższy uznał, że napisał nieprawdę w oświadczeniu lustracyjnym, ale nie skłamał, gdyż wypełniając je został wprowadzony w błąd przez szefa WSI, który przekonał go, że służba w tym wywiadzie nie podlega ujawnieniu.

Józef Oleksy od 2005 r. chorował na raka. Zmarł 9 stycznia 2015 r. Spoczął na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach.

Honorowi przed Oleksym
Tytuł Honorowego Obywatela Miasta przyznawany jest od połowy XIX wieku. Po 1999 r. otrzymali go m.in.: ks. bp Józef Gucwa - żołnierz AK, rektor kościoła św. Kazimierza, wychowawca młodzieży, Józef Bieniek - żołnierz AK i BCh, historyk i dokumentalista II wojny światowej na Sądecczyźnie, Irena Styczyńska - Pierwsza Dama Nowego Sącza, wielka miłośniczka i znawczyni historii miasta, ks. Stanisław Czachor - długoletni proboszcz parafii św. Kazimierza, założyciel KIK, mecenas kultury, Krzysztof Pawłowski - senator I i II kadencji, założyciel i rektor WSB-NLU, Ryszard Kaczorowski - ostatni prezydent RP na wychodźstwie, Lech Kaczyński - prezydent RP. Obaj zginęli w katastrofie smoleńskiej w 2010 r.

Komentarze 17

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

P
Pociągowy
Wielu z nas nie ma właściwej wiedzy na temat Józefa Oleksego i opowiada nieprawdę. Najlepiej, żeby tacy tu nie pisali, bo się kompromitują. Józef Oleksy został prawomocnym sądowym wyrokiem uniewinniony od zarzutu szpiegostwa i za to oskarżenie został w pewien sposób przeproszony...
n
nie Ryszard
apelujac do twojego rozsadku i instynktu samozachowawczego pragne osobiscie wyprowadzic ie z tego marazmu politycznego w jakim zyjesz sam pewnie nie wiesz jak dlugo ( biedny Ryszard) piszac slowa ze PIS zrobi wszystko aby przypodobac sie spoleczenstwu polskiemu to jest na plus dla PIS i dla nas czyli tego spoleczenstwa ale pominolej jeden fakt ze dzialacze PO zrobia wszystko dla siebie i ruskich kacapow kosztem naszym oczywiscie tez sie nam podlizujac i nie tylko bo i falszowanie wyborow to dla nich jest norma .Na koniec Rychu Ryszardzie chcialbym cie poprosic o oddanie 25 mld zl ktore ukradli przy budowie autostrad twoi pryncypalowie jako ty odpowiedzialny ich wyborca napewno spelnisz ta prosbe .W Pis mozna sie przyczepic tylko do Jaroslawa Kaczynskiego natomias w PO to karzdy ma brudne lapy i sporo na sumieniu wiec rysiu zamknij jadaczke oddaj kase i wiecej sie juz nie wypowiadaj o swoich baronach (czerswonej zarazie) ryjacych w naszym spoleczenstwie niczym krety i destabilizujacy gospodarke .Wierze ze ludzie ich oleja po tych 8 latach nic nie robienia
k
kolega Rycha
koniecznie trzeba pozbyc sie PO ze struktur samorzadowych Nowego Sacza bo tylko szkodza naszej gospoddarce swoim zaniechaniem i brakiem jakiejkolwiek dobrej woli razem z PSL to twor sciagajacy nas na sile niczym Łukaszenka w strone Czerwonej Putinowskiej zarazy.Wprowadzajacych zamet dywersyfikujac nasze projkety mazy im sie sleczenie na gorze niczym sam Łukaszenka przez caly czas a moze i dluzej lenie i nieroby pobierajacy wysokie pensje za nic za swoje nierobstwo
a
albatros
nie dosc ze nic nie ma zarabia marnie i nikt go nielubi to jeszcze wychwala ten twor ktory zgotowal mu ten los hmm coz za niepoprawny optymista .Kopniesz go w zad a on podskoczy z radosci
w
wróżbita
Rychu za duzo dzis wypil i dorwal sie do klawiatury
a
anastazja
idz ty komunistyczny przydupasie czerwonego barona nie obrazaj ludzi naprawde walczacych z tym czyms co szumnie nazywano socjalizmem a tak naprawde bylo belkotem chlopo-robotniczej masy pod duktando wielkiego kacapa popartych dzialaniami takich wlasnie zdrajcow nierobow lewackich oszolomow jak Oleksy ktorych teraz komunistyczne pachoły wybieraja na honorowych obywateli.Teraz ta zapyziala wiocha zyskala jeszcze miano d...o liza putinowskich racji z czym na podhalu jak i w calej malopolsce walcza od wiekow .
w
ww
1. Błaznujesz, bo art. dotyczy przyznania ob. honorowego Sącza p. Oleksego, a nie Lecha Kaczyńskiego. W dodatku podajesz kłamliwe dane. Lech Kaczyński kandydował z Sącza dwa razy (1991, 1993) z listy POC (Porozumienie Obyw. Centrum, a później już z PC), a nie z PiS-u bo powstał w 2001 r. Za drugim razem nie zdobył mandatu, bo PC nie przekroczyło 5%, bo gdyby przekroczyło to powtórnie by został posłem.2. Teraz odp. romanowi. No proszę znalazł się jasnowidz; Kaczor nie miał szansy na drugą kadencję. Skąd to wiesz? Aha przewidziałeś. Twoje gadanie nie nadaje się do dyskusji. 3. Oleksy ur. się w NS, miał tutaj rodzinę - ale dla miasta nic nie zrobił. Jeżeli ktoś wie - to niech powie. Był komuchem bez żadnych zasad, w dodatku agentem (stwierdził to sąd), piastował w III RP liczne funkcje i stanowiska. Nic dla nas nie zrobił. W 2011 r. miał propozycję kandydowania z listy SLD do Sejmu z Sącza. I co zrobił? Nie przyjął jej. Bo dobrze wiedział jakim "uznaniem" cieszy się w mieście i okręgu.
J
Jan
Solidaruchy zamiast przepraszać od rana do wieczora za uczestnictwo sprawcze w 25 % bezrobociu, katastrofie demograficznej i olbrzymim zadłużeniu skaczą po zmarłym.

Żałosne to i obrzydliwe.

Według konsultanta krajowego w dziedzinie psychiatrii, liczba samobójstw jest obecnie w Polsce większa niż liczba ofiar wypadków komunikacyjnych.
Codziennie podobny czyn popełnia średnio 16 osób.
W 2013 roku samobójstwo popełniło 6097 osób (w 5193 przypadkach byli to mężczyźni).

Poznając umysłowość tzw. "legend solidarności" coraz bardziej widać dlaczego ten ruch tak szybko się zdegenerował.

Pokutą dla dla nich powinno być czytanie na głos przez dwie godziny dziennie 21 postulatów spisanych solidarycą na desce w sierpniu 1980 r. .
R
Rychu
„...Do kasy „Solidarności” przekazywano w okresie szczytowym 8 milionów dolarów rocznie” ujawnił dr. Glenn Campbell – przewodniczący Rady ds. Wywiadu Zagranicznego USA[Peter Schweizer,–”Victory czyli Zwycięstwo”]
W sumie - jak CIA sprawozdawała do Kongresu USA - "tak zwanemu ruchowi społecznemu solidarność w Polsce" przekazano 120 milionów dolarów w gotówce, nie licząc licznej pomocy materialnej w naturze...
O
Onufry
Przed 1989 r. nikt nie mówił, że w Polsce jest komunizm, bo go nie było, ale był socjalizm. Wypaczony i w krzywym zwierciadle, ale socjalizm.

Dopiero po roku 1989, "zadymiarze - bojownicy" zaczęli mówić, że „walczyli z komunizmem”.

A faktycznie to Szczepkowska „obaliła komunizm”.
W chwili, kiedy powiedziała, że został obalony.
Tyle że aby coś obalić, trzeba, żeby to coś wcześniej stało.
Szczepkowskiej trzeba wybaczyć przejęzyczenie, bo blondynka.
Z resztą gorzej, bo wygląda na to, że nie wiedzieli co obalają:)

Zupełnie jak teraz.
Mówią, że Polska jest państwem demokratycznym i państwem prawa.
A na co dzień widzimy demokrację i funkcjonowanie prawa.
Atrapa demokracji i atrapa prawa.
W ławach poselskich mogliby zasiadać sami przywódcy partyjni.
I na tym koniec demokracji.
A prawo?
Prawo stoi po stronie tego, kogo stać na to.

A do tego porównajcie sobie Państwo pazerność solidaruchów z pazernością komuchów przed 1989r.
R
Roman
Ano tylko tym, że zginął w katastrofie lotniczej.
Gdyby nie ta katastrofa lotnicza, to niewielu pamiętało by o nim, gdyż nie miał najmniejszej szansy na drugą kadencję.
R
Rychu
"...PiS to populistyczna i oportunistyczna formacja, która gotowa jest na wiele, żeby przypodobać się wyborcom.
Mogą chwalić Gierka, robić interesy z Giertychem i Lepperem, padać do kolan Rydzykowi, hołotę stadionową przygarniać pod swoje skrzydła i udzielać poręczeń trafiającym za kraty.
Ale jednocześnie jest tam wyraźny nurt autorytaryzmu, nacjonalizmu i etatyzmu.
Jest tam ksenofobia, anachroniczna awersja do niemal wszystkich w świecie jako zagrażających Polsce i spiskujących przeciw niej, poza Saakaszwilim i Orbánem, oczywiście.
Jest nastawienie na rządzenie przez dzielenie, wywoływanie konfliktów, jest gotowość do instrumentalnego traktowania prawa.
Ten wizerunek silnej wodzowskiej formacji, która weźmie za twarz komunę i liberałów, skubnie bogatych i da po twarzy Niemcom i Ruskim, niosąc jednocześnie wysoko krzyż święty, jest atrakcyjny dla sporej części społeczeństwa.
To jest idea i wizja złowroga, katastrofalna dla Polski.
Ale w czasach spowolnienia gospodarczego daje się to sprzedawać dość dobrze..."

Dodam, że 4 października 2007 rząd Jarosława Kaczyńskiego zdecydował, iż polscy obywatele nie będą podlegać ochronie zagwarantowanej w Karcie Praw Podstawowych tak jak obywatele pozostałych krajów członkowskich Unii Europejskiej.
w
ww
Niesłychane, brak słów. Jak taki człowiek jak Oleksy, w dodatku jak stwierdził prawomocnym wyrokiem sąd, komunistyczny agent (brał za to pieniądze) - może być honorowym ob. naszego miasta. I to w dodatku z błogosławieństwem prezydenta i PiS-u. To, co do niedawna było SF - staje się rzeczywistością.
H
Herr Flick
Czym takim szczególnym zasłużył się dla Nowego Sącza śp. Lech Kaczyński? Bo to, że był posłem z regionu nowosądeckiego wynikało tylko z tego faktu, że, jako ówczesny członek "wierchuszki" PiS, gdzieś ten nr 1 (bo w Warszawie brakło miejsc) na liście wyborczej musiał mieć. A na Sądecczyźnie wygraną miał jak w banku - wszak to matecznik PiS. Zresztą inne partie polityczne stosują taką samą taktykę, więc wszelkiej maści "spadochroniarzy" jest w Polsce dostatek. Zastanawiam się tylko, czy Lech Kaczyński, gdyby nie był Prezydentem RP, również honorowe obywatelstwo Nowego Sącza otrzymałby? Śmiem wątpić...
T
Turbo
W świetle obecnych wydarzeń na Ukrainie należy w innym kontekście spojrzeć na okoliczności wprowadzenia w Polsce stanu wojennego. Może jednak obawy generała Jaruzelskiego przed rosyjską interwencją w naszym kraju były słuszne i stan wojenny to był wybór mniejszego zła ?
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska