FLESZ - Kiedy dostaniesz pieniądze za rozliczenie PIT?
Po sukcesie pierwszego Sądeckiego Hip-Hop Festiwalu, który jednak nie stronił od kontrowersji z powodu występu wulgarnego artysty Malika Montany, organizatorzy postanowili przygotować kolejną edycję. Ta miała odbyć się 8 listopada ubiegłego roku. Ceny biletów na wydarzenie zaczynały się w pierwszej puli od 39 złotych, a kończyły na 79 zł za wejściówki VIP. Cena nie była zbyt wysoka, biorąc pod uwagę to, że mieli wystąpić najlepsi artyści polskiego hip-hopu i rapu. Na scenie mieli pojawić się TEDE, Kali, Polska Wersja, a początkowo nawet O.S.T.R. Organizatorzy na tydzień przed zapowiadaną imprezą musieli zmienić datę koncertów, tłumaczyli że liczba osób chętnych przerosła ich oczekiwania.
„Z przykrością informujemy, że festiwal z przyczyn organizacyjnych zostaje przeniesiony na inny termin. Odbędzie się w grudniu. Jutro podamy nowy termin w okolicach 13-20 grudnia. Dogrywamy wszystkich tych samych Artystów na jeden termin. Zakupione bilety zachowują ważność. Powodem jest że otrzymaliśmy zgodę na zbyt mała ilość osób i ponad połowa z Was nie mogła by wejść na teren ze względu na problemy z miejscem" - napisali wówczas. Po tej informacji festiwal został przeniesiony na 13 grudnia, następnie na 28 lutego tego roku.
Problem w tym, że festiwal się nie odbędzie. Organizatorzy widocznie nie chcą komentować sprawy, ponieważ nie odpowiadają na maile ani na wiadomości prywatne. Osoby, które kupiły bilety na forach internetowych opisują swoje problemy. Jest wiele komentarzy pod wydarzeniem na Facebooku, jednak jak dotąd nikt z osób odpowiedzialnych za zaistniałą informację nie odniósł się do sprawy.
Uczennica I Liceum Ogólnokształcącego im. Jana Długosza (nazwisko do wiadomości redakcji) również czuje się oszukana zaistniałą sytuacją.
- Ja i moi znajomi, którzy również kupili bilety na festiwal chcielibyśmy odzyskać pieniądze. Myślę, że najlepszym rozwiązaniem będzie złożenie zbiorowej skargi - mówi. Jak poinformował Maciej Rogóż, radny miejski w związku z bezradnością osób, które zakupiły bilety zwrócił się z interpelacją do prezydenta Ludomira Handzla.
-Wielu mieszkańców zgłosiło się do mnie z prośbą o interwencję. Kilka dni temu złożyłem w w tej sprawie interpelację- mówi radny Rogóż.
W organizację pierwszej edycji festiwalu zaangażowały się władze miasta Nowego Sącza i dołożyły kwotę 50 tys. zł. Jak informuje nas Mariusz Smoleń z biura prasowego Urzędu Miasta Nowego Sącza, do drugiej edycji imprezy nie dołożono ani złotówki.
Czy osoby, które kupiły bilety mają szansę odzyskać pieniądze?
- Osoby, które czują się oszukane przez organizatora festiwalu, mogą złożyć zawiadomienie w jednostce policji. Posiadamy odpowiednie narzędzia, aby dotrzeć do osób, które nie podejmują kontaktu - wyjaśnia asp. Iwona Grzebyk-Dulak, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Nowym Sączu.
Policja może wszcząć postępowanie celem ustalenia, czy doszło do oszustwa. Jak dotąd do sądeckiej policji nie wpłynęło żadne zawiadomienie o przestępstwie w sprawie festiwalu.
- Sądeckie uzdrowiska w zimowej scenerii. Przed laty gościła tu holenderska księżniczka
- Oto sądeckie Miss studniówek. Wyglądają zjawiskowo!
- Oto Misterzy studniówek 2020 z Nowego Sącza
- W tych zawodach łatwo znaleźć pracę w Nowym Sączu
- Majątki posłów z Nowego Sącza i Podhala. Milioner na czele
- Nowy Sącz. Te szkoły jazdy najlepiej oceniają kursanci. Która najlepsza? [PRZEGLĄD]
