St. bryg. Paweł Motyka z Komendy Miejskiej PSP w Nowym Sączu przybliża szczegóły akcji strażackiej.
- Kiedy ekipa ratownicza pojawiła się na stacji paliw, pracownicy znajdowali się poza budynkiem i nie uskarżali się na żadne dolegliwości - mówi.
Główne drzwi wejściowe były otwarte, a w ich okolicy wyczuwalny był silnie drażniący, niezidentyfikowany zapach. Najbardziej intensywny zapach znajdował się w okolicach witryn chłodniczych.
- Strażacy zabezpieczyli miejsce zdarzenia oraz zamknięciu stacji benzynowej przed dostępem osób postronnych - relacjonuje Paweł Motyka.
Następnie strażacy udali się na rozpoznanie z przyrządami pomiarowymi. Otworzyli okna i drzwi na zapleczu, aby przewietrzyć budynek. W trakcie wynoszenia witryny chłodniczej na zewnątrz okazało się, że w jej dolnej części, na metalowej tacy znajduje się niezidentyfikowana substancja o kolorze jasnoniebieskim.
- Strażacy zebrali substancję do pojemnika zastępczego a także zdemontowali witrynę oraz odkazili cały teren - informuje Paweł Motyka.
Pomieszczenia przewietrzono przy użyciu wentylatora turbinowego, zaś po przewietrzeniu wcześniejszy drażniący zapach nie był już wyczuwalny. Mierniki nie wskazały wartości nieprawidłowych. Strażacy pouczyli pracowników stacji o konieczności właściwego przechowywania artykułów żywnościowych.
Działania ekipy strażackiej trwały ponad cztery godziny.
ZOBACZ KONIECZNIE
FLESZ: Świat tonie w śmieciach - jak temu zaradzić?