Ryszard Nowak nie będzie kandydował na prezydenta Nowego Sącza. Taką informację podał w wywiadzie dla telewizji kablowej jego bliski współpracownik jeszcze z czasów poselskich Tomasz Michałowski.
Sam Nowak uparcie milczy na ten temat. Nie zaprzecza jednak pogłoskom, że widziałby na swoim miejscu w ratuszu - Janusza Adamka, prezesa Sądeckich Wodociągów. Na pytanie, czy Prawo i Sprawiedliwość poprze tego kandydata, uchyla się od odpowiedzi.
Michałowski ujawnia
- W telewizji powtórzyłem to, co Nowak stwierdził po ostatnich wygranych wyborach. Że to były jego ostatnie i nie będzie więcej kandydował. Przez trzy lata nie wydarzyło się nic, co by wskazywało, że miałby zmienić zdanie - mówi „Gazecie Krakowskiej” Tomasz Michałowski. Przekonuje, że zwycięzca przyszłorocznych wyborów będzie wywodzić się z PiS i mieć pełne poparcie obecnego prezydenta miasta.
- W spekulacje, kto ma być kandydatem PiS na prezydenta, nie wchodzę, jestem tylko urzędnikiem - dodaje Michałowski, zastępca dyrektora Wydziału Kultury w Urzędzie Miasta w Nowym Sączu. Nowak nie komentuje jego słów. W wywiadach dla naszej gazety dawał jednak już do zrozumienia, że to jest jego ostatnia kadencja.
Z wodociągów do ratusza?
Nieoficjalnie dowiadujemy się, że do wyścigu o fotel prezydenta Nowego Sącza PiS chce przygotować prezesa Sądeckich Wodociągów. Ryszard Nowak nie czuje się zaskoczony, gdy pytamy o kandydaturę Janusza Adamka.
- Nie potwierdzam tej informacji. Niemniej poparłbym takiego kandydata - mówi.
Janusz Adamek z kolei odpowiada, że dla niego odpowiednim kandydatem na prezydenta jest obecnie urzędujący.
- Słyszałem już wiele „egzotycznych” nazwisk potencjalnych kandydatów na prezydenta, w tym mógłbym wymienić pół Rady Miasta - uśmiecha się prezes Sądeckich Wodociągów.
- Mnie nikt żadnych propozycji nie składał - dodaje. Zaznacza, że polityka go nie interesuje. - Realizuję się w przemyśle i gospodarce. Jako kandydaci na prezydentów niech się sprawdzają politycy - komentuje Adamek.
Stawiarski czy Handzel
Bernard Stawiarski, wójt sąsiedniego Chełmca, wątpi w to, że Nowak nie wystartuje w przyszłorocznych wyborach.
- Mówił, że to jego ostatnia jeszcze w drugiej kadencji i trzeci raz wystartował. Czasem trzeba jednak powiedzieć: Nie chcę, ale muszę - wytyka Stawiarski.
Chętnie zmierzyłby się z Nowakiem w walce o fotel prezydenta. - Skłania mnie do tego konieczność zrobienia czegoś dla Nowego Sącza. Niestety, za Nowaka jedyne, czego wspólnie się dorobiliśmy, to cmentarz na Rdziostowie - dodaje.
Startu w wyborach na prezydenta Nowego Sącza nie wyklucza Ludomir Handzel, który poprzednie przegrał z Nowakiem o włos.
- Za wcześnie, by cokolwiek mówić, bo nawet nie jesteśmy pewni ordynacji wyborczej. Pojawił się przecież pomysł, żeby prezydentów czy wójtów wybierali radni- podkreśla Handzel.
Follow https://twitter.com/gaz_krakowskaWIDEO: Poważny program - odc. 6: Strategia Rozwoju Krakowa
Autor: Gazeta Krakowska, Dziennik Polski, Nasze Miasto