Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nowy Sącz. Jest akt oskarżenia przeciw Leszkowi Langerowi

Katarzyna Gajdosz-Krzak
Katarzyna Gajdosz-Krzak
Leszek Langer nie czuje się winny stawianych zarzutów. Sprawę traktuje politycznie. Został zawieszony w prawach członka PiS.
Leszek Langer nie czuje się winny stawianych zarzutów. Sprawę traktuje politycznie. Został zawieszony w prawach członka PiS. Damian Radziak
Prokuratura wystosowała akt oskarżenia do sądu przeciwko Leszkowi Langerowi. Zawieszonemu w prawach członka PiS szefowi miejskich struktur partii zarzuca się podszywanie pod inną osobę, w celu wyrządzenia jej szkody.

- Cieszę się, że dochodzenie w tej sprawie nareszcie się zakończyło i nie została ona umorzona - mówi Emilia Brown, prezes Fundacji Pomocy Osobom Niepełnosprawnym NOX, sądeczanka mieszkająca w Oxfordzie.

To pod nią miał się podszywać Leszek Langer, zakładając stronę internetową: www.emiliabrown.pl i zamieszczając na niej nieprawdziwe i dyskredytujące kobietę informacje.

- Nie ulega wątpliwości, że to oskarżony założył tę stronę i że treści na niej umieszczone w negatywnym świetle stawiały osobę i działalność Emilii Brown - mówi Jacek Tętnowski, prokurator Prokuratury Rejonowej w Nowym Targu, który skierował akt oskarżenia przeciwko Leszkowi Langerowi do Sądu Rejonowego w Nowym Sączu.

Sprawa nie była jednak od początku tak oczywista. Brown, o tym, że ktoś założył stronę z jej imieniem i nazwiskiem, poinformowała prokuraturę w Nowym Sączu przeszło półtora roku temu. Na własną rękę musiała jednak dochodzić, kto jest jej autorem. Przyznaje, że nie mogła uwierzyć, gdy odkryła prawdę.

- To przerażające. Osoba, która zajmowała stanowisko dyrektora do spraw osób niepełnosprawnych kwestionuje istnienie fundacji, która na rzecz takich osób działa - mówi Brown.

Na stronie pojawiły się informacje mówiące, że jest politycznie zaangażowana w partię KORWIN Janusza Korwin-Mikke. „Jest to zdumiewające, że matka niepełnosprawnego dziecka potrafi z taką determinacją angażować się w partię polityczną, której założyciel mówi o „likwidacji dzieci niepełnosprawnych” - można było przeczytać na stronie.

Leszek Langer obecnie sprawuje funkcję dyrektora Sądeckiego Urzędu Pracy. Wcześniej był dyrektorem Wydziału Integracji i Rynku Pracy UM, zajmującym się m.in. sprawami osób niepełnosprawnych. Nie czuje się winny stawianych mu zarzutów. Nie kryje zaskoczenia, że sprawa trafiła do sądu.

- Chociaż, z drugiej strony dzisiaj wiem znacznie więcej na temat tego, komu zależało, żeby rozpętać tak absurdalną sprawę i żeby właśnie w roku wyborów samorządowych trafiła ona do sądu. Być może więc nie powinienem czuć się zaskoczony? - mówi Langer.

Zauważa, że jako szef miejskich struktur PiS miałby wpływ na kształt list wyborczych do rady miasta. Teraz jednak jest zawieszony w prawach członka PiS, a władzę nad miejskimi strukturami partii przejął wiceminister Wiesław Janczyk.

- Komuś bardzo zależało na tym, żeby mnie pozbawić przywileju współtworzenia list wyborczych - twierdzi Langer.

Zdaniem politologa Marcina Poręby podkreślany przez Langera polityczny aspekt sprawy jest bezzasadny. - Podnosi go chyba tylko po to, by zmniejszyć rangę swojego czynu w oczach opinii publicznej - uważa Poręba.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska