https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Nowy Sącz. Ktoś podrzucił kupę pod jeden z obrazów na ul. Wąskiej. To jest obrzydliwe - komentuje Mgr Mors [ZDJĘCIA]

Klaudia Kulak
Ul. Wąska w Nowym Sączu. Problem jej zaśmiecania jest tam nagminny
Ul. Wąska w Nowym Sączu. Problem jej zaśmiecania jest tam nagminny Klaudia Kulak
Pod jednym z obrazów na ul. Wąskiej w Nowym Sączu ktoś podrzucił odchody. Zauważył je sądecki artysta Mariusz Brodowski (mgr Mors), kiedy pojawił się na miejscu, aby namalować tam kolejne dzieło w ramach tworzenia miejskiej galerii. Jak podkreśla, problem zaśmiecania tego zakątka miasta jest bardzo uciążliwy i nagminny.

FLESZ - Jaka muzyka jest najlepsza dla zdrowia? Tego się nie spodziewałeś!

od 16 lat

Kto i dlaczego zrobił coś takiego? W tym momencie sprawdzany jest monitoring. Być może uda się namierzyć sprawcę tego zdarzenia. Problem zaśmiecania jest w tym miejscu jednak nagminny.

- Jeśli chodzi o ul. Wąską, to jest dość poważna sprawa. Pojawiam się tutaj kilka razy w miesiącu od około dwóch lat. Jest tutaj dramatyczna sytuacja, jeśli chodzi o porządek. Papierosów i śmieci jest tu zawsze bardzo dużo. Kiedy dziś tutaj przyjechałem zobaczyłem, że pod moim obrazem Barbackiego jest wielka kupa. To jest obrzydliwe - mówi Mariusz Brodowski.

Jak dodaje, zawsze kiedy pojawia się tam, żeby pracować, zbiera kilka wiaderek śmieci. Butelki i pety to niestety widok, na który często można się tam natknąć. Tym razem jednak, zdaniem Brodowskiego, ktoś posunął się za daleko.

- W miejscach publicznych nie powinny dziać się takie rzeczy- mówi z oburzeniem artysta.

Zaznacza również, że nie wie, czy to po prostu zaśmiecanie, czy ktoś podrzucił tam odchody w związku z muralem, który pojawił się przy ul. Węgierskiej w Nowym Sączu, a który wywołał mnóstwo kontrowersji.

- Nie jest to miłe uczucie, jeśli zobaczy się coś takiego i nie chodzi tylko o to, że kupa jest pod moim obrazem. To jest w samym centrum miasta. Kto odważył się zrobić coś takiego? - pyta.

Dodaje jednak, że nie zniechęca go to do dalszej pracy.

W tej sprawie skontaktowaliśmy się również z policją. Na razie nie otrzymali zgłoszenia w tej sprawie.

- W odpowiedzi na Pani zapytanie informuję, że sądecka Policja nie otrzymała takiego zgłoszenia- podaje kom. Justyna Basiaga, Oficer Prasowy KMP w Nowym Sączu.

Wideo

Komentarze 1

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

b
brawo
kupa
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska