Twierdzą, że od dawna domagali się uporządkowania terenu. Bez skutku. - Wieczorem strach wyjść z mieszkania - opowiada Leopold Janik. - Krzaki są tak gęste i rozrośnięte, że zakrywają balkony. Bez trudu mógłby się tam schować włamywacz. Policję wezwała Urszula Marcisz. Kiedyś zarządzała blokami kolejowymi, a dziś reprezentuje kilkunastu właścicieli gruntów otaczających te budynki. - Każdy by tak zareagował, widząc ludzi wycinających krzaki w jego ogrodzie - przekonuje Urszula Marcisz.
Pytana przez "Krakowską", dlaczego tak długo zwlekała z uporządkowaniem zieleńców przed blokami, odpowiada, że musiała uzyskać na to zgodę współwłaścicieli gruntów. - W tym tygodniu trawa i żywopłoty miały zostać przycięte - zapewnia. - Lokatorzy niepotrzebnie się pospieszyli i dopuścili się samowoli.
Mieszkańcy bloków przy ul. Barskiej przekonują, że mogliby sami dbać o zieleń. Nie mogą tego jednak robić, ponieważ nie są właścicielami terenu. - Gdy tylko próbujemy posprzątać, zarządca robi nam zdjęcia. To jakaś paranoja - uważają lokatorzy.
Urszula Marcisz dowodzi, że mieszkańcy sami są winni zamieszania. Proponowano im bowiem wpłacanie dwóch złotych miesięcznie na pokrycie kosztów koszenia trawy i przycinania krzewów, ale odrzucili tę propozycję. Nie chcieli też odkupić gruntów wokół bloków. Gdyby to zrobili, nie byłoby konfliktów z zarządcą terenu.
Lokatorzy przekonują, że nie kupili działek, ponieważ ich na to nie stać. - Obecni właściciele płacili złotówkę za ar, a nam proponują za taką powierzchnię ponad osiem tysięcy złotych -mówią mieszkańcy. - W tych blokach mieszkają dziś sami emeryci, których po prostu nie stać na taki wydatek.
Bloki bez trawy
Pięć bloków przy ul. Barskiej i jeden przy Naściszowskiej wybudowały w latach 70. nowosądeckie ZNTK.
Przed 10 laty firma sprzedała mieszkania lokatorom po bardzo preferencyjnych cenach. Problem w tym, że sprzedaży dokonano po tzw. obrysie. Dotychczasowi najemcy stali się wyłącznie właścicielami lokali i działek, na których stoją bloki. Nie mają natomiast żadnych praw do 70 arów trawników, alejek i chodników na osiedlu. Od listopada w sądzie toczy się proces o ustanowienie drogi koniecznej do bloków. Lokatorzy twierdzą, że właściciele gruntów utrudniają im dostęp do osiedla.
Euro 2012 w Krakowie: zdjęcia, wideo, informacje! [SERWIS SPECJALNY]
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!