FLESZ - Pandemia przybiera na sile. Coraz więcej zgonów chorych na COVID-19

Sądecka policjantka przybliża szczegóły tej sprawy.
- We wrześniu i październiku na terenie Nowego Sącza doszło do kilku podpaleń. Sprawca szczególnie upatrzył sobie wózki dziecięce pozostawiane na klatkach schodowych bloków - mówi.
We wrześniu podłożył ogień pod dwa, a w październiku pod kolejny.
- W wyniku działania ognia uszkodzeniu oprócz wózków uległy również klatki schodowe, gdzie zostały m.in. nadpalone ściany oraz drzwi. Dodatkowo, w tym samym okresie sprawca podpalił dwa zaparkowane na ulicach Nowego Sącza pojazdy - osobowego mercedesa oraz skuter. Ogień zniszczył również volkswagena, który był zaparkowany obok skutera oraz elewację pobliskiego budynku - wylicza Justyna Basiaga.
W każdym przypadku, na miejscu zdarzenia śledczy przeprowadzili dokładne oględziny i zabezpieczyli ślady, które jednoznacznie wskazywały, że są to podpalenia i że dokonała ich ta sama osoba.
- Funkcjonariusze zebrali obszerny materiał dowodowy i 17 listopada zapukali do drzwi mieszkania podejrzewanego 30-letniego sądeczanina - mówi kom. Basiaga.
Mężczyzna został zatrzymany i przewieziony do Komendy Miejskiej Policji w Nowym Sączu. Po nocy w policyjnym areszcie usłyszał zarzuty dokonania pięciu podpaleń.
- Za uszkodzenie mienia grozi do pięciu lat pozbawienia wolności, ale z uwagi na to, że mężczyzna dopuścił się tych przestępstw w krótkich odstępach czasu i z wykorzystaniem takiej samej sposobności, jak również w warunkach recydywy, sąd może orzec wyższy wymiar kary - wyjaśnia Justyna Basiaga.
Dodatkowo, wobec sprawcy prokurator zastosował dozór policyjny oraz zakaz zbliżania i kontaktowania się z pokrzywdzonymi.
- Za nic mają przepisy! Sądeccy mistrzowie parkowania w akcji
- Klimatyczne i magiczne chaty w górach blisko Nowego Sącza
- Heron w Siennej robi furorę. To bardzo modne miejsce wśród Instagramerów
- HIT czy KIT? 10 kontrowersyjnych sposobów na upiększenie Nowego Sącza
- Zjazd absolwentów WSB-NLU. Kilkaset osób bawi się na 30-leciu uczelni