Deklaracja szefa resortu padła podczas spotkania z posłem PO Andrzejem Czerwińskim i starostą nowosądeckim Janem Golonką. - Konkretnie mowa była o moście na Dunajcu , który ma powstać w ramach budowy obwodnicy - potwierdza i precyzuje zarazem poseł Czerwiński. - Środki mają pochodzić z rezerwy subwencji ogólnej państwa i może to być nawet połowa kosztów inwestycji.
Zdaniem posła, minister dysponuje w tym roku kwotą 380 milionów złotych i nie ma przeszkód, żeby Nowy Sącz pozyskał z tego źródła nawet 50 mln. Wcześniej trzeba jednak spełnić kilka warunków. Po pierwsze wniosek trzeba złożyć do 18 lutego i musi zawierać pełną dokumentacją techniczną inwestycji z ważnym pozwoleniem na budowę. Należy również dołączyć do niego wypis z uchwały budżetowej, poświadczający, że miasto zabezpieczyło w swoim budżecie udział własny w kosztach inwestycji.
Tutaj, niestety, optymizm się kończy. Nie ma bowiem szans, żeby w wyznaczonym terminie uzyskało pozwolenie na budowę. Niezbędna w dokumentacji inwestycji decyzja środowiskowa została uchylona po rozpatrzonych z dużym opóźnieniem protestach mieszkańców gminy Chełmiec. Ponowne opracowanie może zająć nawet rok. Nie bardzo wiadomo też, jak z uzgodnionego już przedsięwzięcia wyłączyć sam most i tylko dla niego pozyskać dofinansowanie. Wątpliwości podziela dyrektor Miejskiego Zarządu Dróg w Nowym Sączu Grzegorz Mirek, ale oficjalnie nie chce się na ten temat wypowiadać.
- Nie uczestniczyłem w tych rozmowach i trudno mi komentować ich treść - zastrzega. Z niemożliwych do spełnienia warunków musieli zdawać sobie sprawę starosta Golonka i poseł Czerwiński. Czy zatem była to tylko czcza obietnica ministra?
- Jeśli nie uda się teraz, to można taki wniosek o dofinansowanie złożyć za rok - zapewnia Czerwiński. I dodaje, że jest też sposób na to, żeby wyliczyć, ile kosztuje budowa samego mostu i uzyskać połowę potrzebnej kwoty.
Poseł twierdzi, że rozmawiał już telefonicznie na ten temat z przebywającym na zwolnieniu lekarskim prezydentem Nowego Sącza Ryszardem Nowakiem. Ten miał go zapewnić, że chętnie rozważy proponowane rozwiązanie.
- Uzgodniliśmy, że spotkamy się zaraz po powrocie prezydenta do ratusza - mówi Czerwiński. - Ryszard Nowak poinformował mnie, że w rozmowach chce uczestniczyć osobiście, bez pośrednictwa swoich zastępców.
"Krakowskiej", mimo wielu prób, nie udało się skontaktować z prezydentem Ryszardem Nowakiem.
Polecamy w serwisie kryminalnamalopolska.pl: Nastolatek oblał się benzyną i podpalił!