Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nowy Sącz: prywatny parking skłócił mieszkańców

Jerzy Wideł
Przy ulicy Gwardyjskiej w Nowym Sączu mało kto zwraca uwagę na nowe znaki zakazujące zatrzymywania się i postoju
Przy ulicy Gwardyjskiej w Nowym Sączu mało kto zwraca uwagę na nowe znaki zakazujące zatrzymywania się i postoju Jerzy Wideł
Uruchomienie prywatnego parkingu przy ulicy Gwardyjskiej w Nowym Sączu skłóciło mieszkańców okolicznych domów i pracowników różnych instytucji, które mają w tym rejonie swoje siedziby. W konsekwencji powstał chaos komunikacyjny. Nagminnie łamie się przepisy ruchu drogowego, dotyczące zakazu zatrzymywania się i postoju. Sypią się gromy na władze miasta.

- Parking, z którego wcześniej korzystaliśmy, był co prawda ogrodzony, ale bezpłatny - opowiada Edward Kołakowski, pracujący przy ulicy Lwowskiej. - Teraz prywatna firma wprowadziła opłatę obowiązującą całą dobę we wszystkie dni tygodnia, włącznie z niedzielami. Żeby utrudnić ludziom życie i zmusić ich do korzystania z płatnych miejsc parkingowych, służby miejskie postawiły przy ulicy znaki zakazu postoju. Aby jednak egzekwować prawo, policjanci i strażnicy powinni mieć tutaj stały posterunek.

Na prywatnym parkingu obowiązuje stawka 1,5 złotego za godzinę parkowania. Jeśli ktoś nie zapłaci i nie wystawi kartki za szybą, to kara wynosi 200 złotych lub 600, jeśli pojazd zostanie karnie odholowany.
Właściciele prywatnych posesji narzekają na dużą liczbę znaków drogowych, które obowiązują przez cały tydzień, nie tylko w dni powszednie.

- Nie mogę zatrzymać się legalnie pod moim domem, ale inni robią to nie oglądając się na przepisy i parkują swoje samochody na ulicy na zakazach - oburza się Jan Kołaczkowski. - Służby miejskie nie reagują, działają kompletnie bez konsekwencji. Samo postawienie znaków, bez kontroli ich przestrzegania, do niczego ludzi nie zmusza. Wychodzi kpina z prawa.

Co na to Grzegorz Mirek, dyrektor Miejskiego Zarządu Dróg w Nowym Sączu? - Parking przy ulicy Gwardyjskiej to prywatne przedsięwzięcie i nic nam do tego. Jeśli chodzi o dużą liczbę znaków drogowych, to przyjrzę się temu problemowi.

Przyznaje, że parkowanie w centrum miasta jest coraz większym problemem i nie zapowiada się na jego szybkie rozwiązanie. - Gdybyśmy zbudowali parkingi na rogatkach, to taka oferta nie ucieszyłaby kierowców i ich pasażerów - mówi dyrektor MZK Grzegorz Mirek. - Pokazało to choćby otwarcie centrum handlowego Gołąbkowice, gdzie mimo 1200 miejsc parkingowych, utworzyła się kolejka samochodów.

Każdy chce bowiem na zakupy dojechać jak najbliżej autem. Widać to po pustych parkingach zarówno nad Kamienicą jak i nad Dunajcem, gdzie opłaty są niższe niż w centrum Nowego Sącz. Mieszkańcy z nich nie korzystają. Są daleko od centrów handlowych.

Czytaj także: Przy szpitalnym parkingu drożej, niż w centrum
Polecamy w serwisie kryminalnamalopolska.pl: Kradł benzynę na angielskich numerach
Sportowetempo.pl. Najlepszy serwis sportowy

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska