Był nastolatkiem, kiedy jego rodzice ukrywali w piwnicy swojego domu czternaście osób narodowości żydowskiej. 87-letni Józef Jarosz ze Stańkowej w gminie Łososina Dolna został odznaczony Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski.
Prezydent RP przyznał mu to odznaczenie „za bohaterską postawę i niezwykłą odwagę wykazaną w ratowaniu życia Żydom podczas II wojny światowej, za wybitne zasługi w obronie godności, człowieczeństwa i praw ludzkich".
Za swoje poświęcenie cała rodzina Jaroszy otrzymała już tytuł Sprawiedliwi wśród Narodów Świata - najwyższe izraelskie odznaczenie cywilne nadawane nie-Żydom, przyznawane przez Instytut Pamięci Męczenników i Bohaterów Holocaustu Jad Vashem Jerozolimie.
Podczas uroczystości wręczenia odznaczenia w sądeckim ratuszu Józefowi Jaroszowi towarzyszyła jednak z ocalałych dzięki rodzinie Jaroszów osób - Anna Grygiel-Huryn. Jako niemowlę trafiła wraz z rodziną ona do kryjówki zorganizowanej przez Jaroszów i w niej też doczekała wyzwolenia spod okupacji niemieckiej.
Odnosze wrazenie, ze starszy pan powinien ( jezeli juz ) zostac odznaczonym przez prezydenta Izraela. Co Polski Prezydent ma do zydow ? To juz doszlo do jakiejs paranoi.