Starty, które zostały poniesione obciążają wykonawcę, bo działo się to na placu budowy. Sprawa została wczoraj (15 maja) zgłoszona na policję.
- Mam nadzieję, że wandale, którzy tego dokonali zostaną szybko ujęci i zostanie wymierzona im odpowiednia kara - mówił Artur Bochenek.
Nadzór nad budową spoczywa na wykonawcy, prawdopodobnie to wykonawca zadecyduje o wynajęciu jakiejś firmy ochroniarskiej albo osoby stróżującej, żeby zapobiec ewentualnym, dalszym takim sytuacjom.
WIDEO: Jakie są granice miłości do zwierzęcia?
Źródło: Dzień Dobry TVN/x-news

Wideo