https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Nowy Sącz: skarbówka ściągnie mandaty?

Paweł Szeliga
Siostra karmelitanka z podsądeckich Wielogłów zawsze płaci za parking. - To byłby grzech nie zapłacić - mówi zakonnica
Siostra karmelitanka z podsądeckich Wielogłów zawsze płaci za parking. - To byłby grzech nie zapłacić - mówi zakonnica Paweł Szeliga
Ponad 70 proc. kierowców, ukaranych w ubiegłym roku mandatem za brak opłaty parkingowej, dotąd nie uregulowało długu. Firma Stemax, obsługująca strefy parkowania w mieście, nie ma uprawnień do ściągania takich należności. Odpuścić nie zamierzają jednak pracownicy Miejskiego Zarządu Dróg w Nowym Sączu.

- Na razie spróbujemy zdyscyplinować kierowców wysyłając im upomnienia, ale jeśli to nie przyniesie rezultatu, sięgniemy po ostrzejsze środki - zapowiada Grzegorz Mirek, dyrektor MZD. - Sprawy możemy skierować do urzędu skarbowego.

W 2012 roku MZD wysłał aż 6800 upomnień. Wielu kierowców uregulowało zaległości, mając w perspektywie wszczęcie postępowania przez skarbówkę, która może nawet zablokować konto dłużnika. Część jednak nadal liczy na to, że sprawa się przedawni. Jak dowiedzieliśmy się nieoficjalnie w MZD, takie przypadki się zdarzają.

- Bywa, że nie potrafimy ustalić, kto jest właścicielem pojazdu i wtedy droga do wyegzekwowania należności mocno się komplikuje - przyznaje nasz rozmówca.

Wielu właścicieli samochodów nie płaci za postój, buntując się przeciwko obecnym zasadom działania płatnych stref parkingowych. Twierdzą, że miejsc postojowych jest za mało, trudno zatem znaleźć wolne zwłaszcza w godzinach szczytu.
- Zwykle krążę kilkanaście minut po mieście, żeby w końcu udało mi się gdzieś zatrzymać. Potem kilka minut szukam parkomatu, bo nie na każdym rogu są automaty - mówi Artur Franczyk, kierowca z Chełmca. - Za stracony czas nikt nam nie zapłaci.
W Nowym Sączu jest ponad 700 płatnych miejsc postojowych i 45 parkomatów - 19 w strefie A i 26 w strefie B. Miesięczny wpływ do budżetu miasta z opłat za postoje wynosi średnio 45 tys. zł.

W rzeczywistości kierowcy wrzucają do parkomatów zdecydowanie więcej pieniędzy, ponieważ zgodnie z umową firma Stemax ma odprowadzać do miejskiej kasy 58 procent wpływów za postoje. Reszta to jej przychód. Dlatego, zdaniem kierowców, pracownicy Stemaksu, którzy kontrolują bilety parkingowe, są nadgorliwi.

- Wysiadłam z samochodu i poszłam na równoległą ulicę, żeby rozmienić pieniądze i kupić bilet z parkomatu. Gdy wróciłam po 5 minutach, za wycieraczką trzepotał już mandat - skarży się Anna Koział z gminy Łososina Dolna, której dopiero po interwencji w siedzibie firmy anulowano opłatę w wysokości 50 złotych.

Firma Stemax przekonuje jednak, że zgodnie z przepisami kierowca powinien uiścić opłatę natychmiast po zaparkowaniu samochodu.
W najgorszej sytuacji są osoby dojeżdżające samochodami do pracy w Nowym Sączu. Każda godzina postoju w centrum miasta to 2 zł. - Osiem godzin dziennie, cztery tygodnie w miesiącu i już robi się grubo ponad 300 zł, a o karnetach, czy stałym abonamencie dla takich osób jak ja, nikt w mieście nie pomyśli - denerwuje się młoda kobieta, której parkingowi wyliczyli zbiorczy mandat na prawie 1000 złotych.

Spośród 1400 kierowców, którzy znaleźli się na celowniku Miejskiego Zarządu Dróg, większości naliczono opłaty od 300 do 500 zł.
Dyrektor Grzegorz Mirek podkreśla, że w ciągu dziesięciu lat funkcjonowania w Nowym Sączu płatnych stref parkowania wysokość opłat nie uległa zmianie. Od początku wynoszą 2 zł za godzinę postoju w strefie A, obejmującej ścisłe centrum miasta. Złotówkę kosztuje pozostawienie przez godzinę pojazdu w strefie B (rejon od ulicy Kościuszki w kierunku alei Batorego i ul. Lwowskiej).
- System nie jest po to, żeby przynosić dochody do budżetu miasta - zarzeka się dyrektor Grzegorz Mirek. - Jego celem jest wymuszenie rotacji samochodów w ścisłym centrum miasta.

O rotację byłaby z pewnością łatwiej, gdyby władze miasta w trosce o kierowców wygospodarowały teren na dodatkowy, bezpłatny parking. Z taką sugestią nasi reporterzy udali się do nowosądeckiego ratusza. Okazało się, że szansa na nowy parking jest, tyle tylko, że... płatny.

Będą dodatkowe miejsca postoju

Rozmowa z Jerzym Gwiżdżem, wiceprezydentem Nowego Sącza

Nowy Sącz cierpi na brak miejsc postojowych w ścisłym centrum. Jest szansa, że to się zmieni?
Jestem przekonany, że tak. Czekamy na formalne przejęcie przez wojewodę terenu po komendzie straży pożarnej przy ulicy Grybowskiej, w sąsiedztwie Maślanego Rynku. Gdy to w końcu nastąpi, będziemy mogli ruszyć z planowaniem budowy centralnego parkingu na tym placu.

Kiedy to może nastąpić?

W pierwszym kwartale tego roku.

Taki jest plan, a kiedy nastąpi jego realizacja? Nowy parking miejski może być bezpłatny?
Wszystko zależy od warunków geologicznych. Jeśli okaże się, że możliwe jest zejście pod grunt, to zbudujemy podziemny parking. Gdyby było to niemożliwe, to po prostu zagospodarujemy istniejący plac. Nowy parking będzie sporo kosztował, nie wydaje mi się, aby mógł być bezpłatny.

Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+

Komentarze 6

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

j
jaaa
Mirek ty juz sie nie wypowiadaj o sciaganiu pieniedzy bo doskonale wiemy jak sciagasz te wezwania,o ile one oczywiscie znajduja sie w programie windykacyjnym bo z tym roznie tez jest.bujdy o kierwocach ktorzy nieplaca na zlosc a co z kartami inwalidzkimi?
G
Gość
W Niemczech gdy idę do urzędu to parking mam gratis to samo w markecie tylko Polskie pany łupią nas
gdzie tylko można . Zate 58 % MOŻNA BUDOWAĆ PARKINGI .
Najwięksi złodzieje pod tym względem to Kraków bo tam nawet na oznakowaniu stref oszczędzają .
G
Gość
W Niemczech gdy idę do urzędu to parking mam gratis to samo w markecie tylko Polskie pany łupią nas
gdzie tylko można . Zate 58 % MOŻNA BUDOWAĆ PARKINGI .
Najwięksi złodzieje pod tym względem to Kraków bo tam nawet na oznakowaniu stref oszczędzają .
r
rolnik
Dawno dawno temu kiedy nie było jeszcze Ciebie ani mnie po kocich łbach i brukach Nowego Sącza poruszały się z wolna różnego rodzaju bryczki , kocze , dwukółki , rachwiaki napędzane ekologicznym owsianym paliwem., nie było też geodezji na strzeleckiej ani ksiąg wieczystych na Pijarskiej . Najważniejszy był ratusz . A rynek był wymyślony właśnie po to by na nim mogły zaparkować wszystkie te pojazdy ...bezpłatnie bo wszystko było dla ludzi...
Minęło zaledwie sto lat i ......rynek nie jest już dla ludzi........urzędy nie są dla ludzi........przepisy nie są dla ludzi....parkingi nie są dla ludzi...
Mam takie wrażenie że zamiast rozwoju to mamy duży niedorozwój.....a jedyne co dobrze się ma to prywata...
kiedyś ktoś się obudzi i nasz kraj przestanie być republiką bananową , a będzie normalnym krajem dla zwykłych obywateli ....może ...kiedyś..
r
rolnik
Gdy chcę coś załatwić np.w geodezji to muszę dłuugo szukać miejsca do parkowania to samo gdy trzeba isć do ksiąg wieczystych lub do urzędu miasta . Myślę ze może kiedyś ktoś zrozumie że urzędy , urzędnicy a co najważniejsze przepisy nawet te o parkowaniu powinny być dla ludzi a nie dla jakiejś prywaty .
W tedy dopiero w Polsce będzie normalnie.... bo tak to jesteśmy jakąś karykaturalną republiką bananową . Małpy są - brak tylko bananów..
0234
Paranoja lub Urojenie : Czy ktoś każe przyjeżdżać do pracy samochodem do Nowego Sącza. Idiotyczne wytłumaczenie że nie ma gdzie stanąć i musi jeździć w kółko szukać miejsca do zaparkowania i spóźnia się do pracy. Wyjedź robokopie wcześniej lub komunikacją miejską i bez problemu się dostaniesz do pracy. Parking w centrum powinien kosztować 10 zł za godzinę. Najlepiej jednak poszerzyć wejścia do sklepów i wówczas będziecie mogli wjechać do sklepu. Brawo Mirek ściągnąć przez komornika z dodatkowymi kosztami wszystkie należności.
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska