Zanim sądeccy radni zadecydowali o losach miejskiej spółki, projekt uchwały przesądzającej losy SIM-u przedstawiła Anna Bednarczyk - Maśko, obecna prezes Sądeckiej Infrastruktury Miejskiej. Przedstawiła radnym prezentacją dotyczącą wyników audytu przeprowadzonego przez zewnętrzną firmę oraz opisała obecną kondycję SIM -u.
Następnie radni przystąpili do zadawania pytań dotyczących wyników audytu oraz sposobu funkcjonowania spółki. Jakub Prokopowicz, radny Koalicji Nowosądeckiej skierował kilkanaście zapytań do obecnego na sali byłego prezesa SIM-u Marka Oleniacza. Jego zainteresowanie budziła m.in. kwestia obsługi prawnej, sposobu wypłacania premii, a także kwestii zaciągnięcia przez Sądecką Infrastrukturę Miejską pożyczki od spółki Nova w wysokości 50 tys zł.
- Podczas swojej prezentacji pani prezes pokazała oszczędności z tytułu likwidacji spółki. Mowa tutaj o kwocie 320 tys. zł rocznie - podsumował radny i dodał, że za tę kwotę można by było zrobić ponad 660 metrów bieżących chodnika.
Marek Oleniacz, były prezes SIM - u, zdecydował się wystąpić przed radą miasta.
- Dziękuję, że wysoka rada umożliwiła mi zabranie głosu w tej sprawie. Niestety nie miałem takiej możliwości przy audytorach - rozpoczął swoje wystąpienie.
Dalej Oleniacz po kolei odnosił się do pytań zadanych m.in. przez radnego Prokopowicza, choć zdaniem tego ostatniego, nie wyjaśnił wielu nurtujących radnych kwestii. Były prezes SIM u nie zdecydował się jednak po raz drugi wystąpić przed radą miasta, dlatego też część pytań, pozostała bez odpowiedzi.
Ostatecznie radni zadecydowali o rozwiązania spółki. Za było 16, jedna osoba wstrzymała się od głosu, zaś dwie nie wzięły udziału w głosowaniu.
Po rozwiązaniu SIM -u jej dotychczasowe zadania mają być realizowane przez Sądeckie Towarzystwo Budownictwa Społecznego (STBS) oraz Miejskie Przedsiębiorstwo Komunikacyjne. Wszyscy pracownicy spółki mają otrzymać propozycję pracy w ww. instytucjach.
FLESZ - Umacnia się rynek pracownika. Oto zawody najbardziej pożądane
