Decyzja o wyborze nowego komendanta to efekt zapowiadanej przez Ludomira Handzla zmiany w podejściu to roli Straży Miejskiej.
- To nie ma być służba, której zadaniem jest jedynie karanie mieszkańców za ich zachowania związane przede wszystkim z wykroczeniami drogowymi - mówi i dodaje, że 76 procent interwencji strażników dotyczyło nakładania mandatów za złe parkowanie.
- Nie mamy w mieście wystarczającej ilości parkingów i w ogóle ruch drogowy w mieście wymaga dogłębnego przeanalizowania - tłumaczy prezydent, który chce, aby Straż Miejska służyła sądeczanom i wspierała ich w różnych sytuacjach.
- Strażnicy mają być widoczni i podnosić poczucie bezpieczeństwa w mieszkańców - podkreśla.
Prezydent prowadzi także intensywne rozmowy dotyczące zakupu drona, zamierza również powołać tzw. „ekopatrol" oraz usprawnić miejski monitoring.
- Monitoring wizyjny jest bardzo ważny, bo sama obecność kamery powoduje, że ludzie zachowują się inaczej - wyjaśnia.
Nowy komendant nie ukrywa, że prezydent postawił przed nim ambitne wyzwanie. Jest jednak optymistą i przekonuje, że po krótkim wdrożeniu w pracę kierowanej przez jego jednostki poradzi sobie z zadaniami, które nałożył na niego Ludomir Handzel.
- Strażnicy miejscy działają z poziomu ulicy, zbierają od mieszkańców informacje na temat różnych nieprawidłowości i chciałbym, żeby nasza formacja kojarzyła się sądeczanom ze wsparciem i pomocą w codziennych wyzwaniach - mówi.
Wasiluk zapowiada także ścisłą współpracę z różnymi wydziałami Urzędu Miasta, zarządami osiedli, a także z innymi formacjami mundurowymi. Jest również zwolennikiem nowych technologii, w tym monitorowania zanieczyszczeń powietrza za pomocą drona.
- Dron to bardzo przydatne urządzenie, przy czym nie chodzi tutaj o zwykłe wścibstwo, ale kontrolę nad sytuacją w mieście, także np. w kontekście ewentualnych sytuacji kryzysowych - wyjaśnia.
Komendant zapowiada również powołanie „ekopatrolu". Mają to być funkcjonariusze przeszkoleni (w tym pod względem prawnym) do działania w sytuacjach związanych z zanieczyszczaniem środowiska naturalnego.
- Na początku będzie to kilka osób, ale docelowo każdy strażnik miejski powinien być przygotowany do radzenia sobie w takich sytuacjach - dodaje.
KONIECZNIE SPRAWDŹ:
FLESZ: Nowe prawa na porodówkach. Mamy mogą być zaskoczone