https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Nowy Sącz. Tak w ubiegłym roku rodzina Szkaradków przygotowywała wielkanocne palmy na konkurs

Damian Radziak
fot. Damian Radziak
Po raz pierwszy od ponad 40 lat rodzina Szkaradków z Rdziostowa (gm. Chełmiec) nie przygotuje tradycyjnych wielkanocnych palm, które zdobiły m.in. bazylikę św. Małgorzaty w Nowym Sączu oraz kościół parafialny w Marcinkowicach. Szkaradkowie słyną (nie tylko na Sądecczyźnie) z pięknych palm, które osiągały około 20 metrów wysokości. - Niestety w tym roku epidemia koronawirusa pokrzyżowała nasze plany - mówi Cecylia Szkaradek.

Podobnie jak w poprzednich latach, Szkaradkowie i tym razem przygotowywali się do świąt wielkanocnych. Pierwsze kroki poczynili już we wrześniu ubiegłego roku, bo przygotowanie palm to bardzo czasochłonne zajęcie.

- Choć nie będzie tradycyjnych dużych palm, które zdobiły kościół, sama zrobiłam około 50 mniejszych - mówi Elżbieta Żelasko, córka Cecylii i Jana Szkaradków.

Najwyższe sądeckie palmy robią Szkaradkowie

Nie wyobraża sobie, żeby epidemia przeszkodziła jej w zachowaniu zwyczajów, które obchodzone są od pokoleń.

- Jesteśmy przecież chrześcijanami i święta wielkanocne to bardzo ważne wydarzenie w naszym życiu - opowiada.

I liczy, że nawet niewielka palemka znajdzie się na każdym świątecznym stole, także i w tym roku.

Najwyższe sądeckie palmy robią Szkaradkowie

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pozostałe

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska