Nowy Sącz. Tylko spółka Nova chce odbierać śmieci od nowosądeczan. Jej oferta przekracza kwotę przygotowaną przez miasto o 4 mln zł

Kredyt bez wkładu własnego. Jakie warunki trzeba spełniać? Tomasz Majer

Jak wyjaśnia wiceprezydent, różnica pomiędzy ofertą spółki a kwotą przygotowaną przez miasto (mowa o 21,6 mln zł) wynika w dużym stopniu ze zmiany realiów rynkowych.

- Chodzi tutaj m.in. o wzrost ceny benzyny czy też podniesienie wysokości pensji minimalnej, a taką pobiera spora część pracowników spółki - tłumaczy.

Choć zwykle w podobnej sytuacji zamawiający daną usługę bądź powtarza przetarg, bądź też decyduje się na dopłatę brakujących środków, w przypadku odbioru śmieci od mieszkańców miasto rozważa także inny scenariusz.

- Obecnie co roku organizujemy przetarg, usiłując wyłonić wykonawcą spełniającego nasze warunki. Być może dobrym wyjściem będzie podpisanie wieloletniej umowy ze spółką Nova na odbiór odpadów i ustalenie za tę usługę odpowiedniej ceny - mówi dzisiaj wiceprezydent.

Władze miasta chcą, aby nowosądeccy radni podjęli decyzję w tej sprawie na najbliższej sesji rady miasta (25 października). Bez względu na ich opinię odnośne formy umowy z Novą, wciąż pozostaje jednak kwestia brakujących ponad 4 mln zł. Czy pochodzić one będą z kieszeni mieszkańców Nowego Sącza?

- Oczywiście chcielibyśmy uniknąć podwyżek za odbiór odpadów komunalnych, ale trudno w tym momencie jednoznacznie obiecać, że ich nie będzie - zaznacza Artur Bochenek.

Obecnie odbiorem śmieci a także prowadzeniem wysypiska odpadów przy ul. Tarnowskiej oraz Punktu Selektywnego Zbierania Odpadów Komunalnych zajmuje się wspomniana spółka Nova należąca w całości do miasta. Aktualna stawka miesięczna za odbiór śmieci wynosi 19 zł od osoby (niezależnie od ilości odpadów) i obowiązuje od września 2020 roku. Nieco inaczej wygląda sytuacja w przypadku przedsiębiorców i firm - tutaj ceny za odbiór odpadów wzrosły w tym roku z 6,33 zł do 24 zł za worek o pojemności 120 litrów. W konsekwencji cześć firm zrezygnowała z usług Novej i podpisała umowy z innymi podmiotami. Oznacza to utratę około 2 mln zł rocznie przez miejską spółkę.