FLESZ - Suche krany w Polsce? Deficyt wody narasta
Walne zgromadzenie odbyło się przed weekendem i wzięli w nim udział wszyscy wspólnicy Sądeckich Wodociągów. Zdaniem większości udziałowców, akceptacja propozycji prezydenta naruszałaby prawo i stwarzała zagrożenie upadłością spółki.
Sam prezydent zapowiada, że będzie konsekwentnie zmierzał do znalezienia rozwiązania problemu wysokiej ceny wody i ścieków w mieście.
- Są absurdalnie wysokie i nie mają żadnego uzasadnienia - przekonuje Handzel.
Dlaczego powiedzieli „nie”
Propozycja utworzenia kapitału rezerwowego miała w założeniu przyczynić się do obniżenia taryf za wodę i odprowadzanie ścieków ustalonych w 2018 r.
Tymczasem zarząd spółki, powołując się na opinie prawne pochodzące z kilku różnych źródeł, przekonuje, że cena taryfowa jest ceną sztywną, co z prawnego punktu widzenia uniemożliwia jej zmianę.
- Wspólnicy uznali to stanowisko za wiążące w odróżnieniu od ekspertyzy przygotowanej na zlecenie prezydenta Nowego Sącza, która cenę taryfową traktuje jako cenę maksymalną - możemy przeczytać w oświadczeniu nadesłanym do redakcji.
Udziałowcy zapoznali się również z przygotowaną przez Zarząd Sądeckich Wodociągów analizą finansową, mówiącą o kondycji spółki w razie ewentualnego obniżenia taryf.
Przyjęcie propozycji prezydenta miałoby, według tych wyliczeń, spowodować straty w wysokości 12 mln zł rocznie.
- To oznaczałoby, że spółka nie byłaby w stanie spełnić warunków postawionych przez banki, które udzieliły jej kredytu - wyjaśnia Tadeusz Frączek, prezes Sądeckich Wodociągów.
Podkreśla, że w ten sposób Sądeckie Wodociągi mogłyby stanąć w obliczu upadłości, zaś mieszkańcy musieliby się liczyć ze wstrzymaniem dostaw wody i odbioru ścieków.
- Pozostałoby im już tylko modlenie się o deszczówkę - mówił Frączek w rozmowie z „Gazetą Krakowską”.
Co dalej z dopłatami?
Jednym ze sposobów zmniejszenia obciążeń związanych z ceną za wodę i ścieki były dopłaty miejskie wycofane przez Radę Miasta 2 sierpnia 2019 r.
Radni klubu PiS Wybieram Nowy Sącz zdecydowali jednak o przywróceniu tych dopłat na ostatniej sesji Rady Miasta, która odbyła się 15 października.
Decyzja spotkała się z negatywną reakcją ze strony władz miasta, zaś prezydent Handzel jeszcze przed sesją zapowiadał, że zamierza zaskarżyć uchwałę o przywróceniu dopłat miejskich do wojewody.
- Podjęcie takiej uchwały jest niezgodne z prawem. To działania pozorne mające na celu utrudnianie pracy prezydentowi - mówił wówczas.
Jakub Pędzich z Biura Prasowego Urzędu Miasta potwierdza, że pismo w tej sprawie zostało przekazane do Wydziału Prawnego i Nadzoru Małopolskiego Urzędu Wojewódzkiego 24 października 2019 r.
Teraz Urząd Miasta czeka na opinię władz województwa.
- Te firmy z Małopolski zna cały kraj. Ich właściciele często startowali od "zera"
- Nowy Sącz. Dwie manifestacje w centrum miasta [ZDJĘCIA]
- Gdzie na rower? Top 10 atrakcyjnych tras na Sądecczyźnie
- Top 10 barów w Nowym Sączu. Tu zjesz najtaniej obiad
- TOP 10 domów weselnych na Sądecczyźnie według internautów
