https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Debata na jubileusz "Dziennika Polskiego": Kraków 80 lat później

Agnieszka Aulich
Wideo
emisja bez ograniczeń wiekowych
„Dziennik Polski” obchodzi jubileusz. Mieszkańcom Krakowa towarzyszy już 80 lat. Wiernie dokumentuje, jak zmieniło się nasze miasto. A jak będzie wyglądał Kraków za następne 80 lat? Zorganizowaliśmy debatę, w której zapytaliśmy, jakie są prognozy dla miasta. Jakie są perspektywy dla grodu pod Wawelem? Wsłuchaliśmy się w głos naszych gości, ale i czytelników, w imieniu których zadawaliśmy pytania.

Debata „Kraków 80 lat później” została zorganizowana z okazji 80. rocznicy powstania „Dziennika Polskiego”. Jubileusz gazety zainspirował nas do zadania pytań, jaki będzie nasze miasto w przyszłości. Jakie perspektywy i zadania stoją przed Krakowem?

W debacie „Kraków 80 lat później” udział wzięli:

  • Marian Łyko, prezes Zarządu Miejskiego Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej S.A.,
  • Piotr Ziętara, prezes Zarządu Wodociągi Miasta Krakowa S.A.,
  • Bogusław Kośmider, prezes Zarządu Krakowski Holding Komunalny S.A. w Krakowie,
  • Stanisław Mazur, I zastępca Prezydenta Miasta Krakowa.

Debatę poprowadzili Piotr Rapalski, redaktor naczelny „Dziennika Polskiego” i „Gazety Krakowskiej” i Piotr Tymczak, redaktor „Dziennika Polskiego” i „Gazety Krakowskiej”.

Mamy dobrą wodę

Jak mówił PIOTR ZIĘTARA, prezes Zarządu Wodociągów Miasta Krakowa S.A.:
- Nie każdy wie, że mamy cztery niezależne ujęcia wody dla Krakowa. Dywersyfikacja ujęć daje poczucie bezpieczeństwa. Moim marzeniem byłby powrót do uzdatniania wód wiślanych. Wody Wisły nie są bardzo złe, natomiast mają zasadniczą cechę, która obecnie je dyskwalifikuje. Jest to zasolenie wody, pochodzące głównie ze zrzucania wód kopalnianych. Mam nadzieję, że wody Wisły wrócą kiedyś do uzdatniania, z którego zostały wyeliminowane w 1986 roku.

Wodociągi Miasta Krakowa S.A zasolenie Wisły ściśle monitorują.

- Mamy też stację testową na Bielanach. Jest to jedno z wyzwań, a drugie to zasób, o który wszyscy musimy dbać, bo jest bezcenny: jest to Zbiornik Dobczycki. Dostarcza on 60 proc. zaopatrzenia miasta w wodę. Podkreślam, że musimy dbać nie tylko o sam zbiornik, ale o całą okolicę, aby Zbiornik Dobczycki był utrzymany we właściwym standardzie wody surowej. Dopiero komplementarność usług powoduje, ze dbamy o środowisko na poważnie. Mowa tu zarówno o dostawie wody, jak i odbiorze ścieków. W mieście od dawna jesteśmy w zgodzie ze wskaźnikami europejskimi, natomiast, także w związku z rozwojem infrastruktury, na terenach peryferyjnych jest jeszcze sporo do zrobienia – zaznaczył Piotr Ziętara.

- Nie bez przyczyny mówiliśmy, że Kraków odwrócił się od Wisły. Pracujemy teraz nad koncepcją rewitalizacji bulwarów wiślanych. W naszym myśleniu rzeka pełni centralną rolę. Widzimy, jak dobrze rozwijają się dzielnice innych miast europejskich, które są przy rzekach. - dodał STANISŁAW MAZUR, I zastępca Prezydenta Miasta Krakowa.

Dzielimy się ciepłem

MARIAN ŁYKO, prezes Zarządu Miejskiego Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej S.A. podkreślał, że: - Nasza sieć jest bardzo popularna. Dziennie przychodzi kilkadziesiąt wniosków o podłączenie. Staramy się wyprzedzać plany urbanistyczne miasta, na podstawie informacji z zakresu planów przestrzennych Krakowa. Zrobiliśmy chyba jedyną taką w Polsce mapę ciepła Krakowa, gdzie mamy umiejscowione wszystkie rozwojowe programy miasta i lokalizacje naszych sieci. Działamy dwutorowo: podłączając tych, z którymi podpisaliśmy już umowy oraz starając się zaplanować nasze przebiegi tam, gdzie miasto będzie się rozwijało. Oceniamy, że dziś ok. 70 proc. mieszkańców Krakowa używa ciepła systemowego. Stabilność i pewność dostaw, ceny, wreszcie – bezobsługowość – to decyduje o atrakcyjności ciepła systemowego. Plus wymogi, związane z rozwojem miasta. Nasza sieć liczy tysiąc kilometrów i jest najlepszym magazynem energii, jaki można sobie wyobrazić. A przecież technologie dotyczące energii cały czas się zmieniają. W planach jest jeszcze geotermia; zrobiliśmy projekt odwiertu geotermalnego w rejonie Przylasku Rusieckiego. Spodziewamy się tam temperatury 55 stopni i przy pomocy pompy ciepła możemy to wykorzystać z pożytkiem dla mieszkańców.

- Spółki komunalne stały się istotnym zasobem rozwojowym, a to znaczy, że plany spółek powinny być długofalowe. W interesie miasta leży rozwijanie spółek komunalnych, a krakowskie spółki komunalne są innowacyjne, szukają nowych rozwiązań - podkreślił Stanisław Mazur, I zastępca Prezydenta Miasta Krakowa.

- Możemy być wytwórcą energii z tych zasobów, które już mamy. Natomiast takie projekty, jak małe reaktory atomowe dopiero do nas wchodzą; służyłyby miastu, ale kluczową sprawą jest okres certyfikacji. Obiekty takie jak serwerownie nie tylko potrzebują dużo energii, ale i emitują ciepło. Musimy to uwzględniać w planach - dodał Marian Łyko, prezes Zarządu Miejskiego Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej S.A.

- W Krakowie, jako pierwsi w Polsce zorganizowaliśmy okrągły stół energetyki cieplnej, jako sposób na rozmowę o przyszłości energetyki cieplnej w perspektywie kilkudziesięciu lat. MPEC spełniał rolę koordynatora planów. W europejskich miastach w przyszłości potrzebujemy nie tylko ciepła, ale i systemu chłodu. Chodzi nie tylko o dekarbonizację, ale i reakcję na zmiany klimatu. Krakowski MPEC jest tu krok przed innymi, jeśli chodzi o planowanie i innowacyjne rozwiązania - przypomniał BOGUSŁAW KOŚMIDER, prezes Zarządu Krakowski Holding Komunalny S.A. w Krakowie.

ZOBACZ SPECJALNY JUBILEUSZOWY DODATEK!:

Wersja pełnoekranowa - TUTAJ

Doganiamy przyszłość

Stanisław Mazur, I zastępca Prezydenta Miasta Krakowa, komentował: - Horyzont myślenia się redukuje, bo to, co kiedyś wydawało się daleką przyszłością, szybko się realizuje, bo taki jest rozwój technologiczny. My będziemy żyć w świecie rozwiązań hybrydowych, a Kraków potrzebuje suwerenności energetycznej w perspektywie rozwoju.

Jak mówił Piotr Ziętara, prezes Zarządu Wodociągi Miasta Krakowa S.A.: - Chcielibyśmy zlikwidować lokalne oczyszczalnie ścieków, a mamy je jeszcze cztery; są uciążliwe dla otoczenia. System centralny jest bardziej efektywny. Natomiast co do nowych obiektów, to rodzi się pytanie, czy to będą tylko oczyszczalnie, czy także obiekty energetyczne. Przykładowo, w oczyszczalni Płaszów produkuje się już 52 proc. energii na własne potrzeby, natomiast wymogi europejskie wskazują na 100 proc. pasywności energetycznej. Tu szczególnie cenna jest przychylność władz miasta; skonstruowanie planu ogólnego w ten sposób, abyśmy mogli umiejscowić na Płaszowie dodatkowe budynki magazynowania energii oraz budowanie polityki planistycznej na zabezpieczanie ścieków (4 stopień oczyszczania ścieków, na który trzeba mieć teren). Kraków liczy oficjalnie 800 tys. mieszkańców, a według zużycia wody (usług komunalnych) mieszka tu ok. 1 miliona 200 tys. ludzi. Musimy więc planować inwestycje na przyszłość w oparciu o tę liczbę oraz zgodnie z normami europejskimi, które też nie stoją w miejscu, mocno się zaostrzają. Mniejszym podmiotom będzie trudno im sprostać. Przykładowo, już teraz, zgodnie z zasadami gospodarki obiegu zamkniętego (GOZ), myjemy ulice uzdatnionymi ściekami.

Mamy najwyższe wskaźniki recyklingowe...

Bogusław Kośmider, prezes Zarządu Krakowski Holding Komunalny S.A. w Krakowie: - Od 2012 r. zmieniła się sytuacja i w Polsce, i w Krakowie. Właścicielami śmieci jest miasto, a w imieniu miasta operatorem jest Miejskie Przedsiębiorstwo Oczyszczania, które bardzo sprawnie przygotowało system, dzięki któremu mamy najwyższy standard zbierania śmieci, z których część idzie do recyklingu. Kraków należy do jednego z nielicznych miast w Polsce, osiągających najwyższe wskaźniki recyklingowe; ponad 42 proc. śmieci jest odzyskiwanych. Do 2028 r. mamy osiągnąć 65 procent. Ogromna jest rola edukacji mieszkańców, a najlepszą promocją są... niskie ceny za śmieci. Mamy prawie o połowę niższe ceny w miejskiej spalarni niż spalanie komercyjne. Kiedyś wysypisko Barycz było istotnym źródłem zagospodarowania odpadów, teraz staje się przeszłością. Symbolem współczesności jest spalarnia, która jest czysta i efektywna. Mamy system, który rozpoznaje śmieci; kilkanaście kamer, które badają śmieci w spalarni i do tego dostosowują system spalania, a to się przekłada na oszczędności. W dalszej perspektywie widzę dużą rolę systemu Zero Waste, czyli: tak działaj, aby jak najmniej śmiecić. Mamy recykling, wchodzi system rozszerzonej odpowiedzialności producenta oraz system kaucyjny. Jest coraz więcej innowacyjnych rozwiązań, biotechnologicznych i innych. Spalarnia będzie zamykała proces zagospodarowania odpadów, produkowała energię cieplną i energię elektryczną. Układ komunalny miasta idzie w stronę zwiększania samowystarczalności energetycznej – taka jest perspektywa rozwoju.

...i efekt ekonomiczny

Jak podkreślał Bogusław Kośmider, prezes Zarządu Krakowski Holding Komunalny S.A. w Krakowie: - W Krakowie mamy największy układ komunalny w Polsce. Coraz więcej rzeczy realizujemy w myśl zasady: Duży może więcej. Jeżeli się kupuje duży wolumen, jest szansa na większe upusty, czyli oszczędności. Przykładem grupa zakupowa, która zakupiła energię elektryczną o prawie 12 proc. poniżej ceny rynkowej za kwartał. Gdyby te 400 tys. osób mieszkających w Krakowie, a nie płacących podatków płaciło tutaj podatki, mielibyśmy o 3 miliardy złotych więcej funduszy.

- Lokalizacja spalarni jest efektem umowy społecznej, zawartej w 2014 roku, która ma konsekwencje w postaci szacunku dla lokalnej społeczności. Spalarnia jest położona tuż przy S7, nie nadużywa więc terenów lokalnych. Jakiekolwiek inne lokalizacje wymagają zgody i kompensacji w stosunku do społeczności lokalnych. Do krakowskiej spalarni przychodzi co roku 220-230 ton odpadów. - podsumował Bogusław Kośmider, prezes Zarządu Krakowski Holding Komunalny S.A. w Krakowie.

Komunikacja to kręgosłup miasta

Jak podkreślał Stanisław Mazur, I zastępca Prezydenta Miasta Krakowa: - Trzeba inaczej spojrzeć na metro. Właśnie teraz mamy szczególny moment zarządzania Krakowem. Staramy się myśleć strategicznie o mieście, o jego rozwoju. Pracujemy nad nową strategią i nad planem ogólnym, a są to dwa kluczowe elementy zarządzania miastem. Do tej pory często bywało tak, że pojawiały się inwestycje, a potem zastanawialno się, jak je skomunikować. Teraz jest inaczej; patrzymy na mapę i zastanawiamy się, jak chcemy, żeby miasto wyglądało: ile nowych mieszkań, gdzie parki, gdzie infrastruktura, gdzie nowe strefy gospodarcze i dopiero z tej perspektywy patrzymy na metro, które jest kręgosłupem komunikacyjnym. Projekt metra jest najbardziej rozwojowym cywilizacyjnym projektem na najbliższe lata. Kraków jest jedynym miastem w Europie powyżej pół miliona mieszkańców, które nie ma metra. Metro to szereg walorów ekologicznych i inna jakość życia. Metro rozwija miasto. Metro jest też schronem, co obecnie ma pewne znaczenie.

- Przypomnijmy, że I odcinek projektu metra, który jest już przygotowany, to podziemny tunel od Olszy w stronę centrum do gmachu AGH. Jest dużo pytań związanych z bezpieczeństwem… (Red.)

- Myślenie o rozwoju powoduje, że podejmujemy niełatwe tematy. W tej chwili jest procedowana opinia środowiskowa, w oparciu o którą chcemy przygotować część dokumentacji tych 6 km trasy, o której była mowa. Powołano Radę ds. Budowy Metra; to eksperci, dzięki którym robimy analizy i przygotowujemy na wszelkie okoliczności. Głębokość prowadzenia linii (ok. 20 m) wyklucza przypadek, z którym mamy do czynienia np. w Łodzi. Nasze miasto dynamicznie się zmienia; wybierzemy najbardziej optymalny i racjonalny wariant. Na razie zbieramy dane, stawiamy na rozmowę z mieszkańcami. Staramy się myśleć w sposób zintegrowany, np. prowadząc rozmowy z PKP, aby planowanie nie było rozproszone, a zintegrowane – komentował Stanisław Mazur, I zastępca Prezydenta Miasta Krakowa.

Kraków rośnie

- Kraków potrzebuje silnych relacji z otaczającymi go gminami. I Kraków i sąsiednie gminy potrzebują się nawzajem. W planach mamy kilka wariantów nowej dzielnicy i jej lokalizacji – stwierdził Stanisław Mazur, I zastępca Prezydenta Miasta Krakowa.

Bogusław Kośmider, prezes Zarządu Krakowski Holding Komunalny S.A. w Krakowie podkreślił, że: - Stawiamy na związek metropolitalny, czyli autonomia, ale i współpraca w kluczowych sprawach. To rozwija i miasta, i gminy.

- Doskonałym przykładem jest dziś Skawina, do której dostarczamy ciepło - przypomniał Marian Łyko, prezes Zarządu Miejskiego Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej S.A.

Piotr Ziętara, prezes Zarządu Wodociągi Miasta Krakowa S.A. widzi to tak: - Ten związek już jest. Już dziś większość gmin jest naszym klientem, zrzucając ścieki do systemów centralnych, do Krakowa, a my zapewniamy zgodność z normami. Gminy nie dałyby rady rozbudowywać swoich systemów, nie dostawałaby finansowania europejskiego; więc ten związek już jest. Następnym krokiem jest być może operatorstwo: własność infrastruktury zostaje w gminie, a operatorstwo jest zlecane większemu podmiotowi. Może to być też tworzenie wspólnych organizmów gospodarczych. Holding może być szansą dla Krakowa na przyszłość, bo efekt skali przekłada się na cenę usług publicznych.

Marian Łyko, prezes Zarządu Miejskiego Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej S.A.:
- W Krakowie odnieśliśmy wielki sukces, likwidując paleniska na paliwa stałe. Chcemy zagospodarować także miejscowości ościenne.

Komentując słowa, że „rozwój miast, przez który płynie duża rzeka, ocenia się na podstawie liczby mostów, które się buduje”, Stanisław Mazur, I zastępca Prezydenta Miasta Krakowa, stwierdził: - Nieuchronne jest to, że coraz więcej szlaków komunikacyjnych będzie prowadzić pod ziemią. Dyskutujemy na razie o lokalizacji.

Natomiast Piotr Ziętara, prezes Zarządu Wodociągi Miasta Krakowa S.A., wspomniał: - Moje marzenie zostało zrealizowane kilka lat temu. Możemy cieszyć się przejazdem rowerowym nad torami na Kamińskiego, co przez lata wydawało się niewykonalne. Projekt ten połączył centrum Krakowa z południowymi dzielnicami.

Dla Mariana Łyko, prezesa Zarządu Miejskiego Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej S.A. kamieniem milowym była przeprawa Trasy Zwierzynieckiej: - Dzięki temu mogliśmy przejść z układu skawińskiego na północ Krakowa i rozwijać tam miasto - podkreślił.

- Widziałbym coś między mostem Dębnickim a Zwierzynieckim – zaproponował Bogusław Kośmider, prezes Zarządu Krakowski Holding Komunalny S.A. w Krakowie. - Mam takie powiedzenie: „Kraków mój widzę ogromny”, ale taki, w którym się dobrze mieszka.

I niech to hasło będzie podsumowaniem naszej debaty.

Mecenasi debaty:

Tu podaj tekst alternatywny

______________

Tu podaj tekst alternatywny

______________

Tu podaj tekst alternatywny

Partner:

Tu podaj tekst alternatywny

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska