Według Piotra Lachowicza, sekretarza miasta doszło do złamania przepisów. Przytoczył on paragraf 28 ustęp 2 Statutu Miasta, który brzmi" Na wniosek Przewodniczącego obrad bądź minimum 6 radnych Rada może postanowić o przerwaniu sesji i kontynuowaniu obrad w innym wyznaczonym terminie na kolejnym posiedzeniu tej samej sesji"
- Rada może bowiem postanowić o przerwaniu sesji i kontynuowaniu jej w innym terminie na wniosek przewodniczącego obrad lub minimum sześciu radnych. W tym przypadku był to wniosek radnego Krzysztofa Głuca, w związku z czym brakło poparcia tego wniosku pięciu radnych- tłumaczył Piotr Lachowicz, sekretarz miasta.
Jak wyjaśniał Artur Bochenek, wiceprezydent miasta Nowego Sącza konsekwencją przerwania obrad rady miasta będzie też brak możliwości pozyskania pieniędzy na usuwanie materiałów azbestowych w wysokości ponad 30 tysięcy złotych
-Bawmy się dalej w politykę w radzie miasta, w walkę z prezydentem, kłóćmy się, a takie będą skutki dla wszystkich sądeczan. Nie będziemy realizować programów, wydatkować środków i dostosowywać obiektów do potrzeb osób niepełnosprawnych, bo ważniejsza jest polityka - grzmiał wiceprezydent.
