Podczas ostatniego zebrania na Kaduku, mieszkańcy podnieśli sprawę zmiany nazwy osiedla.
- Temat nie jest nowy. Idea powraca co jakiś czas - mówi Krzysztof Leśniak, przewodniczący os. Kaduk.
Jest powściągliwy w ocenie, czy to dobry, czy zły pomysł. Chce, żeby mieszkańcy wypowiedzieli się na ten temat do końca października w ankiecie, którą zamieścił na Facebooku.
- Niektórzy podkreślają, że nazwa kojarzy im się ze zbrodniarzem wojennym Osfaldem Kadukiem. Niemniej to nie ma z tym nic wspólnego - mówi przewodniczący.
Kaduk to także określenie diabła. Leśniak wyjaśnia jednak, że nazwa osiedla bierze się od nazwy dawnego przedmieścia, które funkcjonowało od 1906 roku i wiąże ze staropolskim prawem kaduka.
- Caducus po łacinie znaczy bezpański - tłumaczy Leśniak.
W skład obecnego osiedla weszła właśnie „ziemia niczyja” oraz Dąbrówka Niemiecka, czyli tereny ul. Grunwaldzkiej. Zwolennicy zmiany nazwy osiedla proponują, by nawiązywało do tej najdłuższej ulicy. Chcą mieszkać na osiedlu Grunwaldzkim.
- Podpisuję się pod tym pomysłem. Nazwa Kaduk nawiązuje tak naprawdę do niczego - mówi Leszek Zakrzewski, prezes Polskiego Towarzystwa Historycznego w Nowym Sączu.
Dodaje, że z punktu widzenia historycznego należałoby wrócić do nazwy Dąbrówka Niemiecka.
- Ale nie o to chodzi. Grunwaldzkie brzmi całkiem dobrze - stwierdza.
Historyk Łukasz Połomski jest innego zdania.
- To skandaliczne, że chce się wymazać z historii Nowego Sącza nazwę, która występuje w XIX-wiecznych dokumentach - mówi Połomski.
WIDEO: Magnes. Kultura Gazura - odcinek 24
Autor: Gazeta Krakowska, Dziennik Polski, Nasze Miasto
Follow https://twitter.com/dziennipolski