Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nowy Sącz. Zawrzało po przemówieniu okolicznościowym prezydenta Handzla. Poseł PiS: To skandaliczne słowa. Martwię się o jego zdrowie

Janusz Bobrek
Janusz Bobrek
Prezydent Ludomir Handzel podczas uroczystości z okazji Święta Niepodległości skrytykował obecna politykę zagraniczną Polski
Prezydent Ludomir Handzel podczas uroczystości z okazji Święta Niepodległości skrytykował obecna politykę zagraniczną Polski Janusz Bobrek
Przemówienie prezydenta Nowego Sącza Ludomira Handzla podzieliło opinię publiczną nie tylko w mieście. Z okazji Święta Niepodległości skrytykował on politykę zagraniczną rządów Prawa i Sprawiedliwości i zarzucił „podpalanie kolejnych frontów na całym świecie”. O co w tym chodziło? Pytamy Ludomira Handzla, jego przeciwników i sympatyków.

FLESZ - Polska gospodarka rośnie. Co z inflacją?

od 16 lat

11 listopada kilkaset osób uczestniczyło w Patriotycznym Śpiewaniu pod Dębem Wolności na nowosądeckich Plantach. To tam też podczas okolicznościowego przemówienia prezydent Ludomir Handzel miał skrytykować dyplomację rządów Prawa i Sprawiedliwości. Obszerny fragment wystąpienia opublikował portal wPolityce.pl.

- Ja mam nadzieję, że do Polski powróci profesjonalna dyplomacja, która zapewni Polsce bezpieczeństwo, a nie podpalanie kolejnych frontów na całym świecie. Mam nadzieję, że podamy rękę naszym sąsiadom i naszym sojusznikom i nie będziemy niszczyć ich interesów ekonomicznych politycznych i zagrażać. To jest ważne dla pokoju w Polsce i pokoju w Nowym Sączu. (…). Musimy pokazać, że jesteśmy jednością, że chcemy budować Nowy Sącz i go rozwijać. Obyśmy w pokoju mogli to czynić – przytacza słowa z 11 listopada portal.

Wystąpienie prezydenta miasta pierwszy skrytykował Arkadiusz Mularczyk. Poseł PiS nie uczestniczył w Patriotycznym Śpiewaniu pod Dębem Wolności na Plantach, ale do miejskich uroczystości dołączył pod pomnikiem Marszałka Józefa Piłsudskiego. Doszły do niego za to głosy wielu oburzonych sądeczan, którzy byli świadkami tego wystąpienia.

- Byli wręcz zszokowani i poprosili mnie o reakcję, bo tak tych słów nie można po prostu zostawić „na wietrze”. Dla mnie te słowa są skandaliczne, a prezydent Handzel co raz bardziej traci kontakt z rzeczywistością. Jego publiczne wypowiedzi są nie tylko kontrowersyjne, ale pokazują zachwianie psychicznej równowagi i budzą wątpliwość w zdolność do podejmowania decyzji – komentuje poseł Mularczyk i dodaje, że prezydent powinien przeprosić mieszkańców za wypowiedziane wówczas słowa.

- Tym, co wygaduje i przynosi miastu wstyd na całą Polskę. Prezydent powinien wziąć głęboki oddech i ochłonąć, bo ma zajmować się potrzebami mieszkańców, a nie uprawiać politykę zagraniczną, na której się kompletnie nie zna.

Prezydenta Nowego Sącza w obronę bierze poseł Koalicji Obywatelskiej Marek Sowa.

- Na pewno zgodzę się z tą opinią, że aktualnie Polska nie ma dyplomacji. Ten sześcioletni efekt rządów PiS doprowadził do tego, że na arenie międzynarodowej jesteśmy całkowicie osamotnieni. Jej po prostu nie ma, ani w wymiarze amatorskim, ani profesjonalnym. To stwierdzenie faktu, z którym ja się zgadzam – komentuje poseł Marek Sowa i dodaje, że prezydent Nowego Sącza nie jest zapewne jedynym w Polsce, który w 11-listopadowym wystąpieniu nawiązał do trudnej i niebezpiecznej sytuacji na wschodniej granicy.

W swojej długiej samorządowej i politycznej karierze Jerzy Gwiżdż - prezydent, wiceprezydent, a wcześniej poseł – wygłaszał wiele mów okolicznościowych, ale nie chce się podjąć oceny wystąpienia prezydenta Handzla.

„Zwrócono się do mnie o skomentowanie przemówienia wygłoszonego 11 Listopada przez nowosądeckiego włodarza, w którym padły słowa o tym, że polska dyplomacja podpala fronty na całym świecie oraz że niszczymy i zagrażamy interesom ekonomicznym i politycznym naszych sąsiadów i sojuszników. Odmówiłem komentarzy bo wierzyć mi się nie chce, żeby jakiś nowosądeczanin o zdrowych zmysłach wygadywał takie brednie, niedorzeczności i głupoty. A jeśli to prawda to z natury rzeczy urojeń i głupawek nie komentuję – napisał na portalu społecznościowym Gwiżdż.

Jak po kilku dniach do swojej wypowiedzi odnosi się prezydent Ludomir Handzel?

- Póki co mamy wolność wypowiedzi. Trzeba te prawa - jak widać - pielęgnować i chroni, jak wiele innych. Zaznaczyłem, że do tego, by pielęgnować dobre stosunki z sąsiadami, potrzebna jest profesjonalna dyplomacja. To smutne, że dopiero w kryzysowych sytuacjach zauważamy, że Unia Europejska i USA są nam potrzebne – zaznacza w rozmowie z „Gazetą Krakowską”.

- Ja zajmuję się miastem, ale Polacy chcą pracować w pokoju, a nie w ciągłym stanie wojny. Najlepiej odnosić się do faktów i nie manipulować czyichś wypowiedzi, których się nawet nie słuchało – dodaje prezydent Nowego Sącza Ludomir Handzel.

11 listopada 2021 roku to nie pierwsza taka sytuacja, kiedy słowa prezydenta Nowego Sącza odbiły się szerokim echem nie tylko w mieście, ale też w kraju. Pięć dni wcześniej podczas prezentacji projektu stadionu miejskiego dla Sandecji, w obecności prezesa PZPN Cezarego Kuleszy, wspominał on o przeciwnikach budowy obiektu, których „dalej będzie swędział ten otwór który, mam nadzieję, swędzi ich dzisiaj”.

- Przemówienie na stadionie Sandecji to kompletne nieporozumienie, tak się nie robi, nie na tym stanowisku – komentuje osoba z bliskiego otoczenia prezydenta.

– Kiedy słyszę takie słowa martwię się o pana prezydenta, o to jak zarządza tym miastem – dodaje Arkadiusz Mularczyk.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska