Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nowy sprzęt dla OSP. Samoloty zamiast butów?

Robert Szkutnik
Piloci mówią, że maszyna lata na benzynie Pb-95, niewiele pali i ma zasięg 500 km
Piloci mówią, że maszyna lata na benzynie Pb-95, niewiele pali i ma zasięg 500 km archiwum
Druhowie ochotnicy w całym kraju mają dostać nowy sprzęt. Nie są to jednak samochody czy specjalistyczne ubrania, ale wiatrakowce, czyli połączenie bardzo lekkiego samolotu ze śmigłowcem. To pomysł władz Związku Ochotniczych Straży Pożarnych RP. W Małopolsce do fruwania w niebiosach jako pierwsza przymierza się OSP Wieprz.

TOP 10 największych muzeów w Małopolsce [ZDJĘCIA]

Potwierdzają to władze tamtejszej straży, ale o szczegółach rozmawiać nie chcą. - Zrobiło się koło tego za dużo szumu. Decyzję o tym, czy wiatrakowiec się nam przyda, zarząd dopiero podejmie - mówi Czesław Lachendro, prezes zarządu gminnego OSP w Wieprzu. Dodaje, że akurat jego jednostce sprzętu nie brakuje. Przydałby się jedynie kolejny, średni samochód pożarniczy.

W centrali ZOSP RP w Warszawie przekonują, że ochotnicy są zainteresowani wiatrakowcami - niewielkimi dwuosobowymi maszynami, które przypominają helikopter. Podkreślają także główną zaletę sprzętu - cenę. Taki statek powietrzny kosztuje około 350 tys. zł. Natomiast średni samochód gaśniczy to wydatek blisko 500 tys. zł.

Przekonują, że są też inne argumenty przemawiające za wiatrakowcami. - Mogą być one wykorzystywane do patrolowania trudno dostępnych terenów, akwenów, poszukiwania zaginionych, przy powodziach, do dowodzenia przy ewakuacji ludzi - wylicza Teresa Tiszbierek, wiceprezes zarządu głównego ZOSP RP i rzecznik prasowy.

Zastrzega jednak, że jest to program pilotażowy, a zgodę na zakup musi wyrazić samorząd. Nie ukrywa też, że liczy na współfinansowanie wiatrakowców przez samorządy. - Prowadzę rozmowy w sprawie samolotu - potwierdza Małgorzata Chrapek, wójt Wieprza. Podkreśla, że pięć jednostek straży z gminy dostało w tym roku na samo utrzymanie gotowości bojowej dofinansowanie w wysokości 160 tys. zł, do tego gmina dokłada się do zakupów aut. W ubiegłym roku druhowie dostali 444 tys. zł.

Według nieoficjalnych informacji, wiatrakowce ma otrzymać w Małopolsce prócz Wieprza jeszcze siedem jednostek OSP.
Nie wszystkich strażaków taki pomysł przekonuje. - Nie może latać w nocy i we mgle, żeby wystartować, musi mieć 300 metrów pasa i nie zabiera sprzętu do gaszenia - mówi Jerzy Herma, strażak ratownik z OSP Kęty, mieszkający w Wieprzu. Dodaje też, że lądowisko dla takich maszyn jest w Gierałtowiczkach, 8 kilometrów od jednostki OSP Wieprz.

Wiatrakowiec od ZOSP RP dostała na razie tylko jedna jednostka - OSP Baranów (powiat Grodzisk Mazowiecki). Dwa kolejne mają otrzymać jednostki z Pomorza.

Jak przekonuje dowódca grupy sześciu pilotów przeszkolonych do lotów wiatrakowcem, to dobry sprzęt. - U nas się sprawdza. Dostaliśmy go pół roku temu i chociaż nadal się szkolimy, uczestniczyliśmy już w policyjnej akcji Znicz - mówi Piotr Stegienka z OSP Baranów. Dodaje, że ich maszyna wyposażona jest w kamerę termowizyjną, sprzęt łączności, lornetkę, aparat fotograficzny i torbę sanitarną. - Do lądowania potrzebuje tylko 10 metrów, do startu 200, ale wyląduje nawet na łące - mówi strażak.

Możesz wiedzieć więcej!Kliknij, zarejestruj się i korzystaj już dziś!

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska