https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Nowy szef ZIKiT-u: największy problem to ruch jednokierunkowy wokół Plant

Piotr Rąpalski
Ul. Dunajewskiego
Ul. Dunajewskiego fot. Anna Kaczmarz
Pełniącym obowiązki dyrektora ZIKiT zostanie od 1 czerwca Jerzy Marcinko, dotychczasowy szef wydziału inwestycji UMK. Realizował on m.in. budowę Muzeum Armii Krajowej, Muzeum Sztuki Współczesnej, a obecnie zajmuje się powstającym Centrum Kongresowym. W rozmowie z nami opowiada o najważniejszych wyzwaniach, jakie stoją przed nim.

Niedziałkowska odchodzi z ZIKiT-u [KRÓTKO]

Marcinko zapewnia, że nie zabiegał o nową posadę. - Zajmowałem się do tej pory działką inwestycyjną, tym co najbardziej lubię. Zarządzanie całym ZIKiT-em i wszystkimi jego zadaniami to duże wyzwanie. Utrzymanie bieżące dróg, remonty, zieleń i do tego inwestycje - mówi dyrektor Marcinko. - W wydziale pracowało mi się bardzo dobrze. Nie byłem zainteresowany stanowiskiem dyrektora ZIKiT-u, ale prezydent prawdopodobnie wziął pod uwagę moje doświadczenie i to, że kiedyś pracowałem w tej jednostce - dodał. Marcinko odszedł, bo po wyborach w 2010 roku, kiedy prezydent Krakowa dokonał reorganizacji w podległej mu administracji.

Jerzy Marcinko od stycznia 2011 pracuje w wydziale inwestycji UMK. Wcześniej od roku 2008 był zastępcą dyrektora ZIKiT-u, czyli właśnie Joanny Niedziałkowskiej, która zdecydowała o odejściu ze stanowiska.

Wcześniej jednak Marcinko związany był bardziej związany z Podkarpaciem niż z Krakowem. Pracę w administracji publicznej zaczął w 1979 roku. Wtedy wojewoda przemyski powołał go na naczelnika miasta i gminy Radymno. Tam pracował 9 lat. Następnie przeszedł do urzędu wojewódzkiego w Przemyślu. Został dyrektorem Wydziału Rozwoju Gospodarczego (później Infrastruktury Technicznej). Nadzorował m.in. budowę przejścia granicznego w Korczowej-Krakowcu. W 1992 odszedł z urzędu, by prowadzić własną działalność gospodarczą. W 1994 wrócił, aby w latach 1995-1998 piastować urząd wicewojewody przemyskiego ds. gospodarczych. Później przez 6 lat pracował jako dyrektor banku w Przemyślu, a w latach 2004-2008 wykładał w Państwowej Wyższej Szkole Zawodowej w Jarosławiu. W międzyczasie był też przez 26 lat radnym różnych szczebli, w gminie i mieście Radymno, w sejmiku województwa w Przemyślu oraz radnym powiatu Jarosławskiego.

Czy Marcinko wystartuje w konkursie na dyrektora ZIKiT, który ma się odbyć w sierpniu? - Będę się zastanawiał. Mam 3 miesiące czasu - mówi dyrektor.

Na razie będzie pełnić obowiązki szefa jednostki w wakacje. To akurat gorący okres dla drogowców. W mieście planuje się remonty ulic i torowisk. - Według mnie najważniejsze zadania ZIKiT-u to zrobienie nowego, dobrego układu drogowego przy powstającym Centrum Kongresowym oraz dokończenie ulicy Lema i dróg przy Hali Widowiskowo-Sportowej w Czyżynach. To może mniej ważne zadania w skali całego miasta, ale bardzo istotne dla funkcjonowania jego sztandarowych inwestycji - mówi dyrektor Marcinko.

- A największy problem, z którym będę się musiał zmierzyć, to wprowadzenie zmian w ruchu w Śródmieściu, w tym wprowadzenie ruchu jednokierunkowego wokół Plant. Choć tu decyzję podejmie prezydent, ale będę musiał ją zrealizować - dodaje. Zmiany mogą wejść w życie w sierpniu.

Marcinko nie zdradza swojego zdania na ten temat. Przyznaje jednak, że co dzień do pracy jeździ komunikacją miejską, a rewolucja w Śródmieściu ma służyć jej usprawnieniu.

- W poniedziałek spotkam się z moim zastępcami i ustalimy plan działania - mówi Marcinko. Czy uda mu się uniknąć wpadek i poprawić wizerunek ZIKiT-u? - Będę próbował. Również przez spotkania z dziennikarzami - kwituje.

Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+

Komentarze 25

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

d
dasond
ze "wciaz sie bedzie dalo dojechac". Tylko podroz zajmie 4 razy dluzej, a i tak bedzie trzeba jechac po I obw.

W takiej koncepcji jaka prezentujesz, wystarczyloby zlikwidowac lewoskrety albo wylaczyc tylko te odcinki z ruchu gdzie jest lewoskret i tramwaj rzeczywiscie czeka (Bagatela-Krowoderska, Basztowa-Kopernika, pod Poczta Glowna) a nie wylaczac caly pas ruchu o dlugosci 10 km - wystarczyloby 1km i wtedy mozna spokojnie wylaczac swiatla bez kazania kazdemu nadkladac 5km zeby na koniec i tak jechal przez centrum.

Ja tego planu rzeczywiscie nie rozumiem, dlatego ze ZIKiT nie rozumie, ze w centrum i jego najblizszym sasiedztwie sa tak duze obiekty (galeria, dworzec, wspomniany biurowiec), ze bez odwrocenia kierunkow ulic nie uda sie zlikwidowac tranzytu np. przez ul. Westerplatte.

Takze przystanki tramwajowe pokrywaja sie ze swiatlami. Przyspieszenie bedzie nieznaczne. Na Westerplatte/Basztowej tory jazdy tramwaju i tak sie beda krzyzowac z innymi tramwajami oraz autami skrecajacymi w Pawia.

Wyraznie wszystkich najbardziej gryzie lewoskret w Krowoderska, moznaby pomyslec o tym i innych konkretnych miejscach zamiast paralizowac cale miasto i skazywac na podroze po rondach Mogilskich i Grzegorzeckich.
c
czeresnik
Tyle było tłumaczeń, a ty dalej nic nie rozumiesz.
Oczywiście, że będą jeździć, ponieważ celem zmian NIE JEST „wycofanie samochodów z I obwodnicy”! Wręcz przeciwnie, wielokrotnie powtarzano, że do prawie wszystkich miejsc, do których teraz można dojechać, wciąż będzie się dało dojechać.

Celem jest usunięcie tranzytu przez centrum, ponieważ spora grupa kierowców urządza sobie przez centrum skrót.

Dzięki temu usunięciu, oraz reorganizacji ruchu (prawoskręty) tramwaje będą jeździć szybciej, ponieważ nie będą musiały stać na światłach (światła do wyłączenia!) oraz torowisko nie będzie służyło jako pas do lewoskrętu w ulice biegnące ku II obw.
c
czeresnik
Nie zamiast tylko oprócz.
K
Krakus
Robić wszystko żeby ograniczać ruch samochodowy w centrum . Jakież było oburzenie i jakie sprzeciwy gdy w latach 70-tych zamykano Rynek gł. I proszę - zamknięty i bardzo dobrze i jak nam się fajnie porusza. Doszliśmy do takiego momentu że po centrum poruszamy się pieszo,rowerem,meleksem,dorożką . A autami to niech sobie jeżdza za miasto
d
dasond
Przyklady:
- wjezdzam w Wielopole, musze przejechac po I obw. zeby sie wydostac
- jade na Radziwillowska, musze wjechac od Westerplatte
- jade z konca Karmelickiej na koniec Krowoderskiej, musze jechac przez pl. Biskupi
- jade do biurowca na Lubicz, musze jechac przez I obw. (chyba ze jade od Rakowickiej)
- jade na poczatek Starowislnej, musze jechac po I obw.

I tak wyglada w praktyce postulat wycofywania aut z I obw. i z centrum! Na Westerplatte wieczny korek, na pl. Biskupim i Slowianskim wieczne zamieszanie! Nad tym by sie trzeba zastanowic a nie nad rondami dookola Plant! Po drugie jak zlikwiduje sie pas dla samochodow to tramwaj tam nagle nie pojedzie nawet 50km/h!
k
kierowca
Trzeba zamknac tylko niektore odcinki (np. od Bagateli w kierunku do Dlugiej, od Kopernika do Starowislnej, odcinek od Pawiej do Kopernika musi byc bo inaczej trzeba jechac przez Grzegorzeckie co spowoduje zator Lubicz i Powstania Warszawskiego) i pozmieniac kierunki niektorych ulic. Obecnie korki na ul. Westerplatte tworza sie glownie dlatego, ze kazdy kto wjezdza w Wielopole musi sie pchac w ten obszar bo nie ma innej drogi ucieczki, nawet jesli nie chce musi jechac przez I obwodnice - i ta organizacja ruchu zaprzecza postulatowi wycofywania aut z centrum! Bardzo duzo aut wyjezdza z Zyblikiewicza i wjezdza od razu w Kopernika, zeby sie tylko stamtad wydostac. Wlasnie te dwa obszary Wielopole i Kopernika sa najbardziej korkogenne bo ulice sa nie w tych kierunkach co trzeba. W innych miejscach I obwodnicy nigdy nie ma takich zatorow jak tam.

Jesli ktos bedzie chcial dojechac od Zacisza do Zamenhofa, to obecnie jedzie Basztowa w lewo - Westerplatte w prawo - Kopernika w lewo - Radziwiłłowska, Skłodowskiej Curie, wraca na Westerplatte, skreca w prawo : trasa 1,3 km.
Po zmianach bedzie trzeba jechac przez tunel pod Dworcem i Rondo Mogilskie, Grzegórzeckie nastepnie na Zyblikiewicza wyjedzie i dalej od Kopernika tak samo. Takze pojedzie dwukrotnie krotszy dystans po I obwodnicy, ale cala trasa wydluzy sie prawie 10x.

Pomysl zeby zrobic ring i zobaczyc co wtedy bedzie bez jakiejs dokladniejszej ingerencji jest poroniony. Trzeba bardziej szczegolowo rozwiazac ten temat, bo taki prosty plan spowoduje katastrofe dla mieszkancow i tych ktorzy musza cos dostarczyc samochodem do centrum!
p
pytam powaznie
Z cwaniakami wszelkiej masci, ktorzy stawiaja auto na kopercie zaopatrzenia i ida sobie do pracy albo cos zalatwic? I wszyscy maja to daleko, tylko dostawcy sa oczywiscie winni. Jeszcze nie widzialem zeby ktos sprawdzal czy pusty samochod osobowy na kopercie zaopatrzenia rzeczywiscie takowa role spelnia. Najlepiej w ogole zlikwidujcie dostawy wtedy dopiero bedzie wszystkim dobrze!
- m -a
Dopóki nie nastąpi zmiana władz Krakowa i nie będą rządzić miastem ludzie którzy się w Krakowie urodzili ,wychowali i dozgonnie kochają nasze miasto - nic się nie zmieni. Obecne władze Krakowa na czele z obecnym prezydentem są beznadziejne ,ten zikit jest ich wykładnikiem. A najgorsze jest to że nikt nie ponosi konsekwencji za nieodpowiedzialne decyzje ,marnotrawstwo pieniędzy krakowian.
c
czeresnik
To nie moja wina, że przestrzeń publiczna w Krakowie jest przeznaczana w nadmiernym stopniu dla ruchu kołowego. Przykłady mogą ci się wydawać naciągane, ktoś inny uzna, że problem zanieczyszczenia powietrza jest naciągany, a jeszcze inny, że problem zakorkowania jest naciągany. Nie zmienia to faktu, że dystrybucja przestrzeni w Krakowie wygląda tak jak wygląda i pociąga to za sobą różne niekorzystne zjawiska.
g
gosc
Ależ z Ciebie frustrat.
A Twoje przykłady są tendencyjne i naciągane
K
K.
Czy wprowadzenie ruchu jednokierunkowego wokół Plant rozwiąże problem dużej ilości samochodów osobowych w centrum? Pytanie stawiam poważnie, może ktoś jest w stanie mi przedstawić w jaki sposób to pomoże? A tak na marginesie, to uważam, że należy coś zrobić z dostawcami wszelkiej maści, bo stają na środku ulicy na awaryjnych przez co tworzą się korki, a jeżdżąc po mieście czują się panami szos łamiąc wiele przepisów. Stwarzają zagrożenie takim zachowaniem, a czują się bezkarni
M
Marek
Jezdzil pewnie, a teraz to dostanie limuzynke z kierowca i na tym skonczy sie Jego zainteresownie komunikacja miejska. Mam jak najgorsze zdanie o urzednikach ZIKiT
x
xyz
Zamiast za usprawnianie ruchu wokół Plant należy zabrać się remonty torowiski. To co zobaczyłem dzisiaj przy Koronie woła o pomstę do nieba. Te szyny nie mają nic w sobie bocznych główek. Nie dziwię się że tramwaje w mieście wylatują jak tak wygląda infrastruktura ?
c
czeresnik
Nie odwracaj kota ogonem. Komunikacja samochodowa jest potrzebna i nikt nie proponuje, aby z niej rezygnować. Chodzi tylko o to, żeby zachować pewien zdrowy umiar. Dostawcy towaru, inwalidzi czy personel karetek pogotowia nie przesiądą się masowo do komunikacji miejskiej czy na rower. Ale zwykli kierowcy, którzy nie wiozą niczego ciężkiego (...i tak dalej) być może tak. Trzeba tylko tak ustawić politykę komunikacyjną, aby tramwaje czy autobusy stały się wygodnym i szybkim środkiem transportu. Trzeba zadbać o to, aby dało się wygodnie podróżować rowerem między różnymi dzielnicami. Trzeba zadbać o to, aby żłobki i przedszkola były dostępne w bezpośrednim sąsiedztwie dużych osiedli mieszkaniowych.

Aby tak się stało trzeba przestać robić politykę transportową z punktu widzenia kierowcy. Gdy zaczniemy docieniać inne środki transportu, jakość podróżowania nimi wzrośnie o okaże się, że część ludzi się przesiądzie. Korki zmaleją, przestrzeń publiczna zostanie podzielona bardziej sprawiedliwie, będzie milej spacerować i mieszkać.
c
cześnik
Skoro uważasz że pierwszeństwo mają piesi to od jutro proponuję zaczni nosić towar do sklepów, pódz na piechotę do Skawiny albo wybuduj sobie chatke na kużej stpce i zacznij wróżyć z fusów .
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska