Usterki na pływalni wytknął radny Marek Mozdyniewicz. - Na szczęście nie są to jakieś wielkie usterki, które zagrażałyby bezpieczeństwu kąpiących się - mówi Marek Mozdyniewicz. To raczej niedoróbki budowlane, które jednak trzeba naprawić póki nasza pływalnia ma gwarancję.Swoje trzy grosze dorzucił także radny Gabriel Samolej.
- W czasie naszej kontroli na basenie zauważyliśmy, że np. w kotłowni cieknie woda, drzwi w szatniach się nie domykają, a na śrubach w jacuzzi zaczęła pojawiać się rdza, choć całe niecki basenowe miały być robione z blachy nierdzewnej - wylicza miejski radny. Mozdyniewicz dodaje, że niepokojące jest to, że z rejestru usterek, jaki prowadzi Miejskie Centrum Sportu i Rekreacji zarządzające basenem wynika, że większość usterek nie została usunięta.
Bartosz Ścisłowicz, dyrektor MCSiR przyznaje, że trudno rozmawia się z wykonawcami. - Czasami jest kłopot, by uzgodnić terminy napraw. Naciskamy jednak na nich. Większość zostanie usunięta w kwietniu, gdy w pływalni będzie przestój techniczny - dodaje.
Zobacz najświeższe newsy wideo z kraju i ze świata
"Gazeta Krakowska" na Youtube'ie, Twitterze i Google+
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!