Dziubasówki to polana na południowym grzbiecie Gorców. Rozciąga się stamtąd widok na Tatry Bielskie i Wysokie, fragment Tatr Zachodnich, stoki Turbacza. Jest to wyjątkowo atrakcyjny teren widokowy. Pomysł budowy krzesełkowego wyciągu narciarskiego na Dziubasówkach pojawił się w 2005 roku. Projekt ten chciał zrealizować Andrzej Bielawa, który od lat z powodzeniem prowadzi stację narciarską w Małem Cichem w gm. Poronin. Miejsce to idealnie nadaje się do narciarstwa. Gdyby projekt udało się zrealizować, byłby to pierwszy wyciąg krzesełkowy w stolicy Podhala.
Wówczas urząd miasta w Nowym Targu przyklasną projektowi. Zaczął wspomagać pomysł stacji narciarskiej. Rada miasta uchwaliła plan zagospodarowania, który przewidywał na Dziubasówkach trasy zjazdowe i wyciągi narciarskie. Miasto zaczęło rozbudowywać kanalizację. Sieć została dociągnięta do Dziubasówek. Droga dojazdowa zaś została oświetlona. Wszystko z myślą o planowanej stacji narciarskiej.
Teren jednak w większości należy do osób prywatnych. Dlatego inwestor musiał dogadać się z góralami. - Pięć lat chodziliśmy za tym. Wytyczone mieliśmy trzy trasy zjazdowe, w tym trasę spełniającą wymogi Międzynarodowej Federacji Narciarskiej FIS. Dogadaliśmy się z 70 osobami. Tylko jeden właściciel działki postawił weto. Jedna osoba zablokowała trzy trasy. Nie było szans, by wytyczyć trasy inaczej – wspominał kilka lat temu Andrzej Bielawa. Nie pomogły negocjacje. To było weto na zasadzie „nie, bo nie i koniec”. Pomysł upadł. Inwestor wycofał się, a na Dziubasówkach nadal hula tylko wiatr.
Teraz mieszkańcy Nowego Targu, którzy mają tam swoje działki, chcą zmienić zapisy w planie, by móc budować tam domki rekreacyjne, pod wynajem dla turystów. Wnioski o zmiany zapisów w planach złożyło 19 właścicieli. - Nie ma tam żadnego zainteresowania ze strony inwestorów. Od lat nic się tam nie dzieje. Ludzie już nie chcą wyciągu. Chcą turystów, żeby przyjechali do nich. I ja się im nie dziwię. Bo ile można czekać na inwestora, który się albo pojawi, albo nie – pyta Jan Łapsa, wiceprzewodniczący nowotarskiej rady miasta, którego rodzina również ma ziemię w tej części miasta.
Temat Dziubasówek na skutek wniosków mieszkańców wrócił pod obrady rady miasta. Większość radnych jednak nie zgodziła się na zmianę planu. Ten nadal ma być zarezerwowany pod wyciągi narciarskie, których... póki co nikt nie chce wybudować.
- Radni tak zdecydowali. Być może teraz, gdy znów pójdzie w świat informacja, że teren ten jest zarezerwowany pod wyciąg narciarski, znajdzie się chętny do podjęcia starań o wybudowanie takie stacji – mówi burmistrz Grzegorz Watycha. - Każdy kto pyta, to najpierw interesuje się tym, jaka jest własność gruntów, czy jest zgoda na budowę. W przypadku Dziubasówek tym musi zająć się prywatny inwestor. I to pewnie zniechęca ludzi. Mamy tutaj taką naszą nowotarską Gubałówkę – dodaje.
Budowa dużej stacji narciarskiej na Dziubasówkach miała być impulsem do większego otwarcia Nowego Targu na turystykę zimową. Tym bardziej, że miał to być pierwszy wyciąg krzesełkowy w mieście. Na razie miłośnikom białego szaleństwa w stolicy Podhala pozostają wyciągi orczykowe na Długiej Polanie i na Zadziale. Albo wyjazd do Białki Tatrzańskiej, lub do innej podhalańskiej miejscowości, gdzie duże stacje działają…
- Na dnie Jeziora Czorsztyńskiego leży zatopiona wieś. Tak kiedyś wyglądało to miejsce
- "Bangladesz" na Siwej Polanie. Buda za budą, pamiątki, kiełbaski i lane piwo
- To był kiedyś legendarny budynek na Krupówkach. Dziś w budynku hula wiatr
- Tatry. Legendarny Mnich - marzenie turystów i taterników [NIESAMOWITE ZDJĘCIA]
- Jak wyglądało Zakopane 30 lat temu i jak wygląda teraz? Miasto bardzo się zmieniło
- Tatry. Remonty szlaków idą pełną parą. To ciężka ręczna robota [ZDJĘCIA]
