- Domagam się od burmistrza niezwłocznego usunięcia tablicy z wizerunkiem Włodzimierza Ilicza Lenina, jaka została zawieszona na elewacji budynku magistratu - mówi radny Grzegorz Watycha. Jego stanowisko popiera pozostałych ośmioro radnych opozycji. Nie podoba im się, że twarz wodza bolszewickiej rewolucji i państwa uznanego za zbrodnicze - jest pokazywana publicznie.
- Plakat z wizerunkiem Lenina reklamuje powstałą kilka miesięcy temu w podziemiach urzędu Izbę Zimnej Wolny i Stalinizmu - tłumaczy burmistrz Marek Fryźlewicz. - To miejsce nie gloryfikuje komunizmu w Polsce. Wbrew przeciwnie. Ma przypominać i piętnować patologie tamtych czasów.
Słowa Fryźlewicza nie przekonują jednak radnych. - Z jakich powodów Izbie patronuje Lenin? Ten fakt potwierdza jednak teorię, że idee Lenina pozostają w głowach wielu osób żywe - mówi Michał Glonek, również opozycyjny radny. - Zamiast Lenina trzeba powiesić coś, co nie obrazi uczuć rodzin, które straciły bliskich w PRL-u.
W Nowym Targu rozgorzała więc wojna o sposób przedstawiania historii. Co ciekawe, wiele osób nie potrafi jej zrozumieć.
- Byłem w izbie i moim zdaniem nie zachęca ona do kochania komunizmu - mówi Marian Przyżycki, 80-letni mieszkaniec Podhala.
- Raczej dokumentuje jego dzieje. Dlatego chyba dobrze, że takie muzeum zostało stworzone. Co do samego Lenina, to mam mieszane uczucia. Wolałbym tej gęby nie oglądać, ale skoro to on ma młodzież zmusić do jakiejś refleksji, to niech wisi na urzędzie.
Niebieskie kozy i owce z napisami "MO" I "JP" [ZDJĘCIA]
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!