Linia zawieszona
„W związku z problemami technicznymi zawiesza się do odwołania kursy autobusu linii nr 12 Ulica Wojska Polskiego - Osiedle Gazdy. Najbliższy przystanek, z którego odjeżdżają autobusy znajduje się 300 metrów od ulicy Wojska Polskiego na ulicy Kopernika oraz ulicy Szaflarskiej. Data przywrócenia kursów zostanie podana w osobnym komunikacie. Za utrudnienia przepraszamy” - taki komunikat pojawił się niedawno na stronie internetowej Miejskiego Zakładu Komunikacji w Nowym Targu.
Problemami technicznymi okazały się awarie autobusów. Okazuje się, że pracy odmówiły trzy autobusy, a czwarty nie jeździ, bo został uszkodzony na skutek kolizji z innym samochodem. W związku z brakami w taborze, dyrektor MZK Krzysztof Antos zdecydował się zawiesić kursy na linii nr 12.
MZK wystąpiło do urzędu miasta o dotację na naprawę uszkodzonych autobusów. Chodzi o 40 tys. zł.
Po likwidacji linii odezwali się mieszkańcy, którzy nią podróżowali. Chcą przywrócenia linii nr 12, bo
- Moja 83-letnia mama mieszka samotnie na os. Gazdy, pod jej domem jest przystanek autobusowy i z tego autobusu korzystała. Ze względu na jej stan zdrowia - nie może daleko pieszo iść i ten autobus był dla niej bardzo pomocny - napisała z apelem o pomoc jedna z mieszkanek miasta do dziennikarzy portalu podhale24.pl.
MZK na zakręcie
- Nie ma co ukrywać, że część taboru MZK nadaje się już do wymiany - przyznaje Waldemar Wojtaszek, wiceburmistrz Nowego Targu, któremu podlega komunikacja. - W przyszłym roku planujemy zakupić nowoczesne autobusy. Liczymy, że dostaniemy na to dofinansowane zapowiada.
Chodzi o kupno 5-6 pojazdów, które pozwoliły by zezłomować część wysłużonych pojazdów. Obecnie bowiem po ulicach Nowego Targu jeżdżą nawet 20-letnie stare jelcze. Najmłodszy zaś autobus ma 14 lat.
- Stary tabor to jednak nie jedyny problem - dodaje Szymon Fatla ze stowarzyszenia „Wolnościowe Podhale”, które przed rokiem wskazywało na konieczność dogłębnej reorganizacji MZK. - Firma potrzebuje zmian, żeby ta komunikacja rzeczywiście służyła mieszkańcom. Nie chodzi tylko o wielkie nakłady finansowe na wymianę autobusów, ale nawet o drobne działania. Jak chociażby ujednolicenie rozkładów jazdy na przystankach, by były one bardziej czytelne dla pasażerów.
Fatla dodaje także, że najwyższy czas, żeby przeprowadzić audyt w zakładzie - i zweryfikować nie tylko finansowe sprawy, ale także siatkę połączeń. - Bo naszym zdaniem sensownej było by zmniejszyć liczbę linii, ale zarazem zwiększyć częstotliwość kursów - dodaj e. „Wolnościowe Podhale” korespondowało z dyrekcją MZK w tej sprawie, a także z urzędem miasta. - Od tamtej pory nic w tej sprawie nie zostało zrobione - dodaje Fatla.
Audyt jednak będzie
Władze Nowego Targu chcą zrobić zmiany w działalności MZK. - Wraz z gminą Nowy Targ i Szaflary chcemy realizować wspólny projekt komunikacyjny. Liczymy, że dostaniemy 15 mln zł dofinansowania, z czego kilka milionów zł trafi dla naszego miasta - mówi Waldemar Wojtaszek, wiceburmistrz Nowego Targu. - Za te pieniądze zakupimy nowe autobusy, ale także przeprowadzimy audyt MZK, w tym linii autobusowych. Na pewno będziemy modyfikować linie, a nie wykluczone, że także ceny biletów. Audyt ma się odbyć w 2018 roku.
WIDEO: Mówimy po krakosku - odcinek 1. Dlaczego wychodzimy na pole?
Autor: Gazeta Krakowska, Dziennik Polski, Nasze Miasto