26-letni absolwent zakopiańskiego Liceum Plastycznego im. A. Kenara i krakowskiej Akademii Sztuk Pięknych postanowił sportretować bezdomnych. Swój projekt zatytułował przewrotnie „Różnica”. - Ci ludzie w wielu przypadkach wpadli w bezdomność z powodów całkiem banalnych, które nam się też mogą przytrafić - mówi Jacek Hajnos.
- Śmierć bliskich, utrata pracy, rozwód - wyliczał podczas spotkania z młodzieżą Zespołu Szkół nr 1 i II Liceum Ogólnokształcącego w galerii „Jatki” w rodzinnym Nowym Targu, gdzie pokazuje swoje prace.
- Celem projektu jest zatarcie różnicy pomiędzy osobą bezdomną a mną, porządnym, poukładanym, pachnącym człowiekiem - opowiadał o swojej czteroletniej pracy. - Na moich portretach próbuję pokazać, że my wcale dużo ładniej nie pachniemy, tylko umiemy to lepiej ukryć poprzez ubrania, sposób bycia i całą konsumpcyjną otoczkę naszych czasów - twierdzi artysta.
Młodzież licealna rzadko słucha z taką uwagą prelekcji. Ale Hajnos przez całe pół godziny mówił do skupionej sali. Uczulał niewiele młodszych od siebie słuchaczy, że dom to otoczenie, ludzie i przyjaciele, a nie materialne bogactwo. - Ja sam miewam czasami głupie pomysły, ale mam przyjaciół, którzy potrafią mi je wybić z głowy i jestem im za to wdzięczny - dodał.
Wystawa w „Jatkach” będzie uzupełniona o część multimedialną. Oprócz portretów, artysta zgromadził dźwiękowe nagrania rozmów ze swoimi bohaterami, które obecnie wiszą obok rysunków jako teksty spisane z taśmy. Ale projekt przewiduje możliwość ich odsłuchania. W przyszłości również w internecie. Hajnos znalazł drukarnię, która za darmo wydrukuje książkę, z której pieniądze zasilą budowę domu dla bezdomnych w Żorach.