Stolicy Podhala to kolejna miejscowość na Podhalu, która wypowiedziała wojnę reklamowemu chaosowi. Niemal rok temu radni miejscy przyjęli uchwałę reklamową, która dokładnie określa gdzie i jakie reklamy w mieście mogą wisieć. Mieszkańcy mieli 12 miesięcy czasu na dostosowanie się do nowych przepisów.
Polacy śmieją się z zakopianki. Oto najśmieszniejsze memy
Nowe prawo wprowadza podział miasta na 3 strefy. Pierwsza to centrum Nowego Targu, druga to rejon zakopianki oraz drogi krajowej nr 49 w kierunku Białki Tatrzańskiej i Jurgowa, trzecia strefa - to "teren pozostały".
W strefie pierwszej reklam stawiać nie będzie można wcale. Dopuszczone są jedynie szyldy i to wedle zasady „jedna firma, jeden szyld”.
W drugiej strefie reklamy będą zabronione w pasie 50 metrów od osi jezdni (teren zabudowany) i 200 metrów w szczerym polu. W tym terenie można jedynie stawiać szyldy informujące o prowadzeniu działalności gospodarczej, ale dokładnie na konkretnej nieruchomości. W strefie trzeciej prawo jest bardziej liberalne i część reklam jest dopuszczonych. Ale i tutaj wyraźnie określone zostały zasady co do reklam – czyli przede wszystkim ich wielkość i usytuowanie.
Mija czas na dostosowanie
6 lutego minie czas, do którego mieszkańcy byli zobowiązani do dostosowania swoich reklam do aktualnych wymogów lub do ich usunięcia. Po tym czasie ruszą w miasto kontrole urzędników.
- Moim zdaniem będą oni mieli sporo pracy. Nie wszyscy zdecydowali się dostosować do nowych wytycznych. A szkoda. Bo jednak mamy reklamowy chaos w mieście, zwłaszcza przy zakopiance. Tam reklamowane jest dosłownie wszystko – ocenia Marek Galica, mieszkaniec stolicy Podhala.
Jeśli ktoś nie dostosuje się do nowych wytycznych, musi liczyć się z karami finansowymi. Te będą oscylowały w granicach 40-krotności dziennej stawki bazowej dla reklam. A to może się już zamknąć w tysiącach złotych miesięcznie.
Reklamy są już płatne
6 lutego to nie jedyna ważna data dla mieszkańców Nowego Targu. Do 30 stycznia trzeba z kolei złożyć w urzędzie miasta deklarację o posiadanej reklamie, które podlega opodatkowaniu. Według nowej uchwały, wyłączone są szyldy wskazujące na prowadzoną działalność gospodarczą w danej nieruchomości. Właściciele reklam muszą się liczyć z kosztami. Opłata reklamowa składa się z dwóch składników: części stałej i części zmiennej. Część stała wynosi 2 zł dziennie za reklamę. Do tego dochodzi stawka zmienna, która wynosi 100 gorszy dziennie za metr kwadratowy reklamy lub urządzenia reklamowego. A to może oznaczać spory wydatek w miesięcznym budżecie właściciela reklam. Np. w przypadku reklamy o powierzchni metra kwadratowego, będzie musiał miesięcznie zapłacić 63 zł (w przypadku miesiąca liczącego 30 dni).
Ci co nie są pewni jakie opłaty powinni pomieść, mogą szukać odpowiedzi z Wydziale Rozwoju, Urbanistyki i gospodarki Nieruchomościami Urzędu Miasta w Nowym Targu (pokój 231, tel. 18 261-12-57).
Reklamowe prawo u innych
Kodeks reklamowy wprowadziła już wcześniej gmina Kościelisko w pow. tatrzańskim. Samorząd te zrobił ten krok jako pierwszy na szeroko rozumianym Podhalu. Tak już widać, jak znikają reklamy – zwłaszcza ta wielkoformatowe.
Na podobną drogę wybiera się Zakopane. W grudniu 2020 roku pod Giewontem, po wielu miesiącach prac, przygotowano uchwałę krajobrazową, która ma zrobić porządek z chaosem reklamowym. Nowe prawo „wyrzuci” z miasta m.in. reklamy i szyldy, które nie dotyczą biznesów prowadzonych w Zakopanem. To na razie projekt uchwały krajobrazowej. Teraz zostanie on poddany konsultacjom społecznym. Na temat zaproponowanych obostrzeń będą mogli wypowiedzieć się wszyscy mieszkańcy, jak i przedsiębiorcy – tych najbardziej dotyczy przygotowywane prawo.
Już wiadomo, że nowa uchwała krajobrazowa najbardziej uderzy w duże reklamy – billboardy. - Zaproponowaliśmy dosyć rygorystyczne rozwiązania jeśli chodzi o wielkoformatowe reklamy zlokalizowane przy zakopiance, bo tam najmocniej one rzucają się w oczy. Chcemy się ich w pierwszym rzędzie pozbyć – mówi Marta Gratkowska z Biura Planowania Przestrzennego w Urzędzie Miasta w Zakopanem.
Co ciekawe, urząd miasta będzie chciał usuwać reklamy, które mówią o firmach, czy usługach spoza terenu Zakopanego. To oznacza, że np. Białka Tatrzańska nie będzie mogła się już reklamować na terenie Zakopanego.
- 10 najpiękniejszych tatrzańskich szlaków jesienią. Tutaj warto iść
- Turyści oszaleli na punkcie tego miejsca w Tatrach. Instagram pełen zdjęć!
- Które tatrzańskie schroniska karmią najlepiej? Oceny wg Tripadvisor
- W Tatrach już czuć jesień. Zobacz pierwsze oznaki tej pory roku w górach
- Tak ćwiczą się kandydaci na ratowników TOPR. Jest ciężko!
- Tatry. Remonty szlaków idą pełną parą. To ciężka ręczna robota [ZDJĘCIA]
