Nie wychodząc z domu, opłatki można było kupić m.in. na terenie parafii Na Równi Szaflarskiej w Nowym Targu. Wzbudziło to zdziwienie wśród niektórych mieszkańców. - Od niedawna mieszkam w
Nowym Targu i nigdy wcześniej się z tym nie spotkałam. Zawsze ksiądz z ambony ostrzegał przed oszustami, więc nieufnie podeszłam do takiej formy rozprowadzania opłatków - mówi Ewa Michalska. Kobiety, które odwiedziły panią Ewę, roznosiły opłatki, zbierając datki na budowę parafii za przyzwoleniem proboszcza. Tak przynajmniej wynikało z telefonu, który jej mąż wykonał do parafii. Jednak nie wszystkie parafie prowadzą takie akcje.
Podhale: dożywocie dla mordercy własnego dziadka?
- My nie rozprowadzamy opłatków po mieszkaniach - mówi ks. kanonik Marian Wanat, proboszcz parafii św. Katarzyny w Nowym Targu. - Można je zakupić u nas w kościele. Tutaj pojawia się pole do popisu dla oszustów. Ci wędrują po domach, przedstawiając się jako przedstawiciele parafii i oferując opłatki za "co łaska". Miejscowi proboszczowie przyznają, że otrzymywali od księży sygnały, iż w Nowym Targu pojawili się oszuści. - Trzeba uważać na takie osoby i sprawdzać, czy faktycznie pieniądze z datków trafią do parafii - zaznacza ks. Zdzisław Stypuła, proboszcz parafii Matki Bożej Anielskiej na Kowańcu. - My nie rozprowadzamy opłatków po domach, ale w poprzednich latach bywało, że ktoś je oferował parafianom w naszym imieniu. Zawsze przekazujemy informacje, gdzie opłatki można nabyć. Jak na razie nowotarska policja nie odnotowała żadnych zgłoszeń o oszustach z opłatkami.
Wybierz małopolską miss internetu. Zobacz zdjęcia pięknych dziewczyn!
Polecamy w serwisie kryminalnamalopolska.pl: Rzucił się z nożem na kolegę przy grillu
Maciej Szumowski stał się legendą. Idź jego drogą. Wejdź na szumowski.eu
