FLESZ - Eksplozja pandemii

Czwarta fala koronawirusa przybiera na sile także na Podhalu. Dotychczas - zgodnie z decyzją wojewody małopolskiego - chorych na covid-19 na Podhalu przyjmował jedynie oddział w szpitalu powiatowym w Zakopanem. Od kilku dni 36 łóżek, jakie tam są przeznaczone dla chorych, jest permanentnie zajętych.
- U nas oddział jest cały czas pełny. Jak kogoś wypiszemy, od razu pojawia się kolejny chory. W większości to stany ciężkie, w zdecydowanej większości to osoby niezaszczepione - mówi lek. Łukasz Błoński, ordynator oddziału wewnętrznego z pododdziałem covidowym w Szpitalu Powiatowym w Zakopanem. Lekarz dodaje, że ok. 60-70 proc. pacjentów to chorzy z terenu powiatu nowotarskiego.
Teraz także Podhalański Specjalistyczny Szpital w Nowym Targu zdecydował się otworzyć oddział covidowy. - Początkowo planowaliśmy go otworzyć w sobotę 13 listopada. Jednak uda nam się go szybciej zorganizować i pierwszych pacjentów będziemy mogli przyjąć już o godz. 7 rano w piątek 12 listopada - mówi Marek Wierzba, dyrektor nowotarskiego szpitala.
Oddział ten znajdzie się w miejscu zakładu opiekuńczo-leczniczego. - Niewielką część pacjentów wypisaliśmy do domów. Rodziny zgodziły się tych ludzi przyjąć. Pozostali pacjenci zostali przeniesieni na inne oddziały: paliatywny i oddział rehabilitacji neurologicznej - mówi dyrektor nowotarskiej lecznicy.
O liczbie łózek covidowych w poszczególnych szpitalach decyduje wojewoda małopolski. Służby wojewody nie wykluczają kolejnych decyzji i stopniowego powiększania liczby łóżek w całym województwie.
- Sytuacja staje się coraz bardziej poważna i myślę, że nadszedł czas na radykalne działania - nie ma wątpliwości Marek Wierzba. - W ciągu doby w Polsce umiera w szpitalach ponad 200 osób zarażonych koronawirusem. I prawie zawsze są to osoby, które ze względów światopoglądowych nie szczepią się, co ma konsekwencje dla nas wszystkich. Oddziały covidowe powodują, że placówki medyczne muszą ograniczać inną, równie ważną pomoc medyczną. A to już niebawem spowoduje, że coraz większa liczba osób umierać będzie na choroby serca, udary i wylewy czy różnego rodzaju nowotwory. Indywidualna decyzja o niezaszczepieniu się to może być wyrok śmierci na innych chorych - nie ukrywa dyrektor.
Jego zdaniem nadszedł czas na zdecydowane działania. I podaje przykład Włoch, gdzie osoby z personelu medycznego, które nie są zaszczepione, zostały odsunięte od pracy w placówkach medycznych. - U nas też powinny być zastosowane właśnie takie rozwiązania. Zachęcamy do szczepień poprzez akcje, promocje i loterie, ale w obliczu poważnej sytuacji nadszedł czas, aby zachęcać nie tylko marchewką, ale i pogrozić kijem. To moment, aby każdy z nas wziął odpowiedzialność za zdrowie i życie nie tylko swoje i swojej rodziny, ale nas wszystkich - dodaje Marek Wierzba.
- Na dnie Jeziora Czorsztyńskiego leży zatopiona wieś. Tak kiedyś wyglądało to miejsce
- "Bangladesz" na Siwej Polanie. Buda za budą, pamiątki, kiełbaski i lane piwo
- To był kiedyś legendarny budynek na Krupówkach. Dziś w budynku hula wiatr
- Tatry. Legendarny Mnich - marzenie turystów i taterników [NIESAMOWITE ZDJĘCIA]
- Jak wyglądało Zakopane 30 lat temu i jak wygląda teraz? Miasto bardzo się zmieniło
- Tatry. Remonty szlaków idą pełną parą. To ciężka ręczna robota [ZDJĘCIA]