O potrzebie budowy trasy pomiędzy Nowym Targiem a Nowym Sączem na Podhalu mówi się od lat. Na początku lat 90. stosowne projekty były już nawet zaznaczone w gminnych planach. Niestety, z braku pieniędzy pomysł wówczas upadł. Do dziś ruchliwa szosa, na której wielokrotnie doszło do śmiertelnych wypadków, dalej biegnie przez środek trzech wsi.
- Temat obwodnicy wrócił - mówi Jan Smarduch, wójt gminy Nowy Targ. - Drogowcy chcą jednak, byśmy jako gmina dołożyli im do prac projektowych 20 tys. zł. Podobną sumę ma dać powiat nowotarski, a ZDW dołoży kolejne 40 tys. zł.
Jak dodaje Smarduch, choć niektórzy radni wyrazili swoje wątpliwości, czy gmina nie wyrzuci pieniędzy w błoto, bo drogowcy nie mówią nic o terminie ewentualnej budowy, gmina ostatecznie te środki przekaże. - Skoro jest szansa na obwodnicę to nie można jej zmarnować.
Word Press Foto 2012 - Najlepsze zdjęcie prasowe 2012 r. [GALERIA]
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+